Artur Szalpuk: „Jesteśmy grupą ambitnych sportowców i też chcielibyśmy wygrywać”

Reprezentanci Polski początku Final Six Siatkarskiej Ligi Narodów nie mogą zaliczyć do udanych. Podopieczni trenera Heynena ulegli Rosjanom 1:3, a ich kolejnym rywalem będą siatkarze ze Stanów Zjednoczonych. „Będziemy starali się powalczyć z Amerykanami” – powiedział przyjmujący biało-czerwonych, Artur Szalpuk.

 

Polacy w tegorocznej edycji Siatkarskiej Ligi Narodów mieli okazję już się mierzyć z Rosjanami. Podczas pierwszego weekendu tego turnieju podopieczni trenera Vitala Heynena zagrali z siatkarzami Sbornej w Krakowie i wówczas okazali się lepsi. We Francji jednak los się odwrócił i górą byli reprezentanci Rosji. „Rosjanie dzisiaj wyszli w mocniejszym zestawieniu. Ciężko się gra przeciwko takim nazwiskom, jakie były po drugiej stronie siatki. Mieliśmy swoje szanse w tym meczu, ale ich nie wykorzystaliśmy” – powiedział Artur Szalpuk, który odniósł się także do serwisu rywali: „Dzisiaj Rosjanie dużo psuli zagrywek, ryzykowali z wyskoku, a takich zagrywek mało w moją stronę poleciało. To są bomby i trzeba trochę inaczej do nich podejść mentalnie”. W spotkaniu tym Szalpuk przyjął dwadzieścia zagrywek, popełniając przy tym jeden błąd. W tym elemencie zawodnik reprezentanci Polski zanotował 50% pozytywnego odbioru piłek i 20% perfekcyjnego. Przyjmujący odniósł się także do przebiegu całego spotkania: „Dwa sety przegraliśmy dość zdecydowanie, drugi i trzeci to była walka i sety na styku. Na pewno przeanalizujemy ten mecz szybko i będziemy starali się powalczyć z Amerykanami”.

 

Kolejnym rywalem biało-czerwonych będą wspomniani już reprezentanci Stanów Zjednoczonych. Polacy przed tym spotkaniem nie stoją na przegranej pozycji, ale faworytami do zwycięstwa nie będą. „Jesteśmy grupą ambitnych sportowców i też chcielibyśmy wygrywać. Na pewno oni są faworytami, a my czysto teoretycznie nie mamy nic do stracenia. Oni z takimi nazwiskami, jakie jutro staną po drugiej stronie siatki powinni to wygrać” – powiedział Szalpuk.

Turniej finałowy Siatkarskiej Ligi Narodów odbywa się na stadionie piłkarskim w Lille. Polacy mają już doświadczenie z gry na takich obiektach, ponieważ mecz otwarcia mistrzostw świata i mistrzostw Europy odbywał się na Stadionie Narodowym w Warszawie. „Myślałem, że na tym stadionie będzie podobnie jak na Narodowym, ale jest to bardzo fajnie zrobione i jednak czujesz się, jak na wielkiej hali, nie ma żadnych wiatrów, które zabierają piłkę. Mi ta hala, tudzież stadion bardzo odpowiada do grania w siatkówkę” – ocenił Szalpuk, który cieszy się, że ma okazję do gry na takim obiekcie: „Jest ciężko, ale nie narzekamy. To dla nas wielka sprawa, że drogą sportową awansowaliśmy na Final Six i mamy okazję tutaj grać i się zaprezentować. Szkoda tylko, że dzisiaj nie udało się wyrwać tego zwycięstwa”.

 

 

 

Z Lille Izabela Piasecka