MŚ U-23: Druga wygrana biało-czerwonych. Meksyk rozbity

Trzeciego dnia zmagań w Mistrzostwach Świata do lat 23, podopieczni Dariusza Daszkiewicza zmierzyli się z reprezentacją Meksyku. Biało-czerwoni wyszli z tego starcia zwycięsko, dzięki czemu zanotowali na swoim koncie drugą wygraną w turnieju. Jutro reprezentanci Polski podejmą Japończyków, którzy w swoim ostatnim meczu musieli uznać wyższość Kubańczyków.

 

Spotkanie rozpoczął Paweł Halaba udanym atakiem z lewego skrzydła, a gra przez pewien czas toczyła się punkt za punkt. Na większe prowadzenie biało-czerwoni wyszli dzięki dwóm skutecznym blokom (6:4). Przewaga Polaków mogła być jeszcze większa, lecz Jan Firlej zmarnował kontrę. Trzeci punktowy blok podopiecznych Dariusza Daszkiewicza zmusił trenera Meksyku do wykorzystania przerwy (11:8). Po powrocie na boisko niewiele się zmieniło i Polacy nadal powiększali swoją przewagę stawiając bloki (13:8). Błąd Navy zakończył pierwszą partię, którą pewnie wygrali reprezentanci Polski (15:8).

 

Początek drugiej odsłony także był wyrównany. Od stanu 4:2 biało-czerwoni zaczęli budować swoją przewagę wykorzystując błędy rywali (6:4, 8:4). Gra reprezentantów Meksyku całkowicie się posypała, nie pomogły nawet dwie przerwy wykorzystane przez ich szkoleniowca. Przewaga biało-czerwonych cały czas rosła (11:5). Drugą piłkę setową wykorzystał Rafał Szymura kiwając w boisko przeciwnika (15:8).

 

Pierwszy punkt w kolejnej odsłonie biało-czerwoni zdobyli po błędzie Mendozy (1:0), a as serwisowy Jarosława Muchy dał Polakom dwupunktowe prowadzenie (5:3). Blok to dziś zdecydowanie najlepszy element jakim dysponują zawodnicy Dariusza Daszkiewicza, to dzięki niemu zbudowali sobie sporą przewagę (11:5). Błędy reprezentantów Meksyku przekreślały ich szanse na walkę w tej partii (13:6) i trzecią odsłonę mocnym atakiem zakończył Jan Firlej (15:10).

 

Ostatniego seta biało-czerwoni rozpoczęli od prowadzenia 4:0. Zmusiło to trenera rywali do szybkiego wykorzystania przerwy. Dopiero po powrocie na boisko jego podopieczni zdobyli pierwszy punkt, atakiem ze środka. Pomyłka Bartłomieja Lipińskiego pozwoliła nieco zbliżyć się przeciwnikom (3:5). Na czteropunktowe prowadzenie Polacy wrócili po błędzie przyjmującego reprezentacji Meksyku (10:6). Zawodnicy Dariusza Daszkiewicza już do samego końca kontrolowali przebieg spotkania. Wygraną w czwartej partii i całym meczu przypieczętował  podwójny blok Polaków (15:10).

 

Meksyk – Polska 0:4 (8:15, 8:15, 10:15, 10:15)

 

 

Składy zespołów:

 

Meksyk: Alan Gabriel Martinez, Miguel Angel Magdaleno Salgado,Ridl Alexis Garay Nava, Gabriel Cruz Mendoza, Emilio Espitia Estrada, Bruno Cruz Ibarra, Miguel Chavez, Everardo Hernandez (Libero) oraz Alexis Munoz Arreola, Ricardo Daniel Ortega Vazquez, Alan Guillermo Cervantes Acosta

 

Polska:  Jan Firlej, Paweł Halaba, Rafał Szymura, Bartłomiej Lipiński, Jakub Zwiech, Jarosław Mucha, Mateusz Czunkiewicz (libero) oraz Kamil Semeniuk, Marcin Komenda, Dominik Depowski

 

 

 

Źródło: informacja własna