PlusLiga: Podział punktów w Jastrzębiu. Espadon Szczecin z kolejnym zwycięstwem

Przedświąteczne spotkanie pomiędzy Jastrzębskim Węglem a Espadonem Szczecin obfitowało w emocje i zakończyło się podziałem punktów. Podopieczni trenera Marka Lebedewa dopisali do swojego dorobku jedno „oczko”, a ze zwycięstwa cieszyć się mogli szczecinianie. Najlepszym zawodnikiem meczu został wybrany Bartłomiej Kluth.

 

Początek premierowej odsłony był wyrównany, a żadna z ekip nie była w stanie odskoczyć rywalom. Na tablicy wyników często widniał remis (5:5). Jako pierwsi dwupunktowe prowadzenie osiągnęli goście (9:7). Bartosz Gawryszewski udanie zakończył  kontrę i przewaga szczecinian wzrosła (11:8). Przez pewien czas gra toczyła się punkt za punkt. Dzięki swojej bezbłędnej postawie, podopieczni Michała Gogola nie pozwolili zbliżyć się rywalom. Autowy atak Patryka Strzeżka dał przyjezdnym cztery „oczka” zaliczki (19:15). W tej sytuacji Mark Lebedew poprosił o pierwszą przerwę. Rodrigo Quiroga został zablokowany przez Bartłomieja Klutha i to przyjezdni przybliżyli się do zwycięstwa w tej partii (20:15). W końcówce seta przewaga gości wynosiła już sześć punktów (22:16), a ostatecznie odsłona ta zakończyła się wynikiem 25:18 na korzyść szczecinian.

 

Blok Justina Duffa zainaugurował drugą partię (1:0). Na początku tego seta siatkarze Espadonu Szczecin popełnili dużo błędów, co spowodowało, że przewaga gospodarzy wynosiła trzy „oczka”(6:3). Gościom szybko udało się jednak zniwelować straty (6:6). Krótka w wykonaniu szczecinian dała im prowadzenie (8:7). Gospodarze prezentowali się dobrze w bloku, a na tablicy wyników często gościł remis (9:9). Dwa punkty z rzędu zdobyte przez gospodarzy zmusiły trenera Michała Gogola do wykorzystania czasu (13:11). As serwisowy Salvadora Hidalgo Olivy dały jastrzębianom trzy punkty przewagi (16:13). Blok Grzegorza Kosoka spowodował, że trener przyjezdnych wykorzystał drugi czas (15:18). W końcówce seta Lukas Kampa popisał się asem serwisowym, co spowodowało, że jastrzębianie mieli pięć „oczek” prowadzenia (21:16). Krótka w wykonaniu Wojciecha Sobali dała gospodarzom piłkę setową, którą wykorzystuje kubański przyjmujący (25:20).

 

Trzecią odsłonę otworzył atak Michał Ruciak (1:0). Kolejne kilka akcji to gra punkt za punkt (3:3, 5:5). Dopiero po jakimś czasie jastrzębianom udało się osiągnąć dwupunktową przewagę (10:8). As serwisowy Salvadora Hidalgo Olivy spowodował, że prowadzenie gospodarzy wzrosło (12:9). Kilka akcji później Wojciech Sobala zdobył punkt bezpośrednio z zagrywki, co dało siatkarzom Jastrzębskiego Węgla cztery „oczka” zaliczki (14:10). Po udanym bloku Grzegorza Kosoka o pierwszą przerwę poprosił trener Michał Gogol (10:15). Po czasie goście zaczęli odrabiać straty (13:17, 15:18), ale nie zdołali oni wyrównać. W końcówce przewaga jastrzębian znacznie stopniała dlatego Mark Lebedew poprosił o czas (23:21). Atak Salvadora Hidalgo Olivy dała miejscowej drużynie piłkę setową (24:22), a Marcin Ernastowicz atakiem z lewej strony zakończył trzecią partię (25:22).

 

Początek czwartej odsłony należał do przyjezdnych, którzy po bloku Bartosza Gawryszewskiego osiągnęli dwa punkty przewagi (4:2). Pomyłka w zagrywce Marcina Ernastowicza dała gościom trzy „oczka” prowadzenia (9:6). W partii tej podopieczni trenera Michała Gogola dobrze radzili sobie w bloku, dzięki czemu utrzymywali zaliczkę punktową (14:10). Przy stanie 15:13 na korzyść szczecinian, szkoleniowiec gości zdecydował się wykorzystać czas. Po przerwie przyjezdni ponownie osiągnęli cztery „oczka” przewagi (18:14). Bartłomiej Kluth był liderem swojego zespołu i to on zdobył ostatni punkt w tej partii (25:21), doprowadzając do tie-breaka.

 

Pierwszy punkt w decydującej partii zdobyli gospodarze po ataku Salvadora Hidalgo Olivy (1:0). Blok Tomasza Kowalskiego dał gościom dwupunktową przewagę (4:2). Miejscowi zawodnicy szybko zdołali doprowadzić do remisu (4:4), ale po asie serwisowym Marcina Wiki szczecinianie ponownie mieli dwa „oczka” zapasu (6:4). Prowadzenie w tym secie zmieniało się jak w kalejdoskopie. Kilka akcji później lepszą drużyną byli jastrzębianie (10:8). As serwisowy Michała Ruciaka pozwolił szczecinianom na wyrównanie (10:10). Od tego momentu na parkiecie lepiej radzili sobie goście, którzy wygrali tie-breaka 15:11 i cały mecz 3:2.

 

 

Jastrzębski Węgiel – Espadon Szczecin 2:3 (18:25, 25:20, 25:22, 21:25, 11:15)

 

MVP: Bartłomiej Kluth

 

 

Składy zespołów:

 

Jastrzębski Węgiel: Patryk Strzeżek, Lucas Kampa, Salvador Hidalgo Oliva, Grzegorz Kosok, Jason DeRocco, Wojciech Sobala, Jakub Popiwczak (libero) oraz Rodrigo Quiroga, Marcin Ernastowicz, Jakub Turski, Dardan Lushtaku, Maciej Muzaj

 

Espadon Szczecin: Bartłomiej Kluth, Marcin Wika, Bartosz Gawryszewski, Michał Ruciak, Tomasz Kowalski, Justin Duff, Dawid Murek (libero) oraz Marcin Jaskuła (libero), Mateusz Malinowski, Jeffrey Menzel, Adrian Kacperkiewicz, Janusz Gałązka

 

 

 

Źródło: informacja własna