W spotkaniu półfinałowym mistrzostw świata podopieczni trenera Nikoli Grbicia zmierzyli się z Brazylijczykami. Mecz ten był wyrównany, a o zwycięstwie zadecydować musiał tie-break, w którym lepsi okazali się Polacy i to oni powalczą o trzecie z rzędu trofeum.
Spotkanie lepiej rozpoczęli siatkarze reprezentacji Polski, którzy już na początkowym etapie zdołało wypracować sobie trzypunktowe prowadzenie (5:2). Brazylijczycy, dzięki swojej cierpliwej grze, dość szybko zdołali wyrównać (8:8), a kilka akcji później to oni mieli dwa „oczka” więcej od rywali (13:11). Podopieczni trenera Renana Dal Zotto grali konsekwentnie, a ich przewaga stale rosła (15:12, 18:14). W decydującą część partii zespoły wkraczały przy stanie 20:17 na korzyść gości. Brazylijscy siatkarze skutecznie realizowali swoją taktykę już do końca seta i wygrali go 25:23.
Również kolejna odsłona rozpoczęła się po myśli Polaków, którzy jako pierwsi osiągnęli dwa „oczka” przewagi (5:3), a chwilę później powiększyli ją (9:6). Błędy własne Brazylijczyków oraz konsekwentna gra biało-czerwonych spowodowały, że gospodarze wysforowali się na siedmiopunktowe prowadzenie (17:10). Podopieczni trenera Renana Dal Zotto starali się odrobić straty, ale nie było to łatwe, ponieważ reprezentanci Polski nie tracili koncentracji, utrzymując wysoką przewagę (19:12). Mimo iż w końcówce brazylijscy siatkarze zmniejszyli dystans (16:21), to jednak okazało się to za mało i zwycięsko z tego seta wyszli gospodarze (25:18).
Jako pierwsi dwupunktową przewagę w tej partii osiągnęli Brazylijczycy (5:3). Polscy zniwelowali jednak straty i na tablicy wyników pojawił się remis (7:7). Podopieczni trenera Renana Dal Zotto, dzięki swojej dobrej grze szybko wrócili na prowadzenie (9:7). Po kilka akcjach biało-czerwoni ponownie wyrównali (12:12). Od tego momentu siatkarze Nikoli Grbicia stopniowo budowali swoją przewagę (15:13, 17:14, 18:14). W decydujące fragmenty odsłony zespoły wkraczały przy stanie 20:15 na korzyść gospodarzy. Polacy już do końca kontrolowali przebieg gry i wygrali tego seta 25:20 i objęli prowadzenie w meczu.
Również druga odsłona rozpoczęła się lepiej dla Brazylijczyków (3:1), ale biało czerwoni szybko wyrównali (3:3). Od tego momentu gra zrobiła się bardzo zaciera, a na tablicy wyników co chwilę widniał remis (9:9, 12:12), aż w końcu podopieczni trenera Renana Dal Zotto osiągnęli dwa „oczka” zaliczki (16:14). Mimo iż Polacy po chwili wyrównali (16:16), go jednak goście zdobyli cztery punkty z rzędu i przed decydującą częścią seta to oni byli w lepszej sytuacji (20:16). Brazylijscy siatkarze nie pozwolili rywalom na odwrócenie losów tej partii i wygrali ją 25:21, doprowadzając tym samym do tie-breaka.
Decydująca odsłona spotkania rozpoczęła się od dwupunktowego prowadzenia Polaków (2:0), ale brazylijscy siatkarze szybko wyrównali (3:3). Podopieczni trenera Nikoli Grbicia po chwili wypracowali sobie trzy „oczka” przewagi (7:4). Jeszcze przed zmianą stron na tablicy wyników ponownie pojawił się remis (7:7). Cały czas mogliśmy obserwować twardą grę na siatce (12:12). Jako pierwsi piłkę meczową mieli Polacy i wykorzystali ją, wygrywając seta 15:12 i cały mecz 3:2.
Polska – Brazylia 3:2 (23:25, 25:18, 25:20, 21:25, 15:12)
Składy zespołów:
Polska: Bartosz Kurek, Aleksander Śliwka, Jakub Kochanowski, Mateusz Bieniek, Marcin Janusz, Kamil Semeniuk, Paweł Zatorski (libero) oraz Grzegorz Łomacz, Łukasz Kaczmarek, Tomasz Fornal
Brazylia: Lucas Saatkamp, Ricardo Lucarelli Souza, Fernando Gil Kreling, Wallace De Souza, Yoandy Leal, Flavio Gualberto, Thales Hoss (libero) oraz Bruno Rezende, Rodrigo Leao, Fernando Gil Kreling, Darlan Ferreira Souza
Źródło: Informacja własna