Za nami piętnasta kolejka zmagań o mistrzostwo Polski. Niestety dwa z siedmiu zaplanowanych spotkań nie mogły się odbyć ze względu na zakażenia koronawirusem w zespołach z Warszawy i Radomia.
Piętnastą kolejkę PlusLigi zainaugurowało starcie Indykpolu AZS-u Olsztyn z PGE Skrą Bełchatów. Mecz ten był bardzo zacięty. Premierowa odsłona padła łupem przyjezdnych, którzy w końcówce przechyli szalę zwycięstwa na swoją korzyść. W drugim secie lepsi okazali się natomiast gospodarze. Trzecią i czwartą partię, po grze na przewagi, wygrali bełchatowianie, zwyciężając całe starcie 3:1 i zgarnęli trzy punkty. Najlepszym zawodnikiem meczu wybrany został Milad Ebadipour, który dla swojego zespołu zdobył szesnaście „oczek” w tym jeden blokiem i jeden bezpośrednio z zagrywki. Irańczyk skończył czternaście na dwadzieścia trzy posłane do niego piłki, notując 61% skuteczności w ataku. Po siedemnaście punktów do dorobku drużyny dopisali Aleksandar Atanasijević oraz Dick Kooy. Po drugiej stronie siatki ciężar gry spoczywał na Karolu Butrynie oraz Toreyu DeFalco. Polak zdobył dwadzieścia „oczek” w tym dwa z zagrywki i jeden z zagrywki. Amerykanin z kolei wywalczył dziewiętnaście punktów (piętnaście atakiem, dwa blokiem i dwa zagrywką). Co ciekawe, olsztynianie więcej razy zatrzymywali rywali blokiem. Sztuka ta udała się im dziewięć razy, a najwięcej punktowych bloków (trzy) zanotował Szymon Jakubiszak. Bełchatowianie postawili sześć skutecznych bloków. W pozostałych elementach siatkarskiego rzemiosła goście byli lepsi od rywali. Zapisali na swoje konto sześć asów serwisowych przy pięciu olsztynian, atakowali na poziomie 54%, a gospodarze mieli 47%. Zawodnicy PGE Skry zanotowali również 45% pozytywnego przyjęcia, a siatkarze Indykpolu AZS-u Olsztyn 43%.
Indykpol AZS Olsztyn – PGE Skra Bełchatów 1:3 (23:25, 25:21, 26:28, 26:28)
MVP: Milad Ebadipour
Składy zespołów:
Indykpol AZS Olsztyn: Jan Firlej, Robbert Andringa, Szymon Jakubiszak, Torey DeFalco, Mateusz Poręba, Karol Butryn, Jędrzej Gruszczyński (libero) oraz Jan Król
PGE Skra Bełchatów: Karol Kłos, Dick Kooy, Milad Ebadipour, Aleksandar Atanasijević, Grzegorz Łomacz, Mateusz Bieniek, Kacper Piechocki (libero) oraz Mikołaj Sawicki, Damian Schulz, Mihajlo Mitić, Robert Täht
Kolejne spotkanie piętnastej kolejki PlusLigi odbyło się w Nysie, gdzie miejscowa drużyna podejmowała mistrza Polski, Jastrzębski Węgiel. Mecz ten od początku do końca przebiegał pod dyktando podopiecznych trenera Andrei Gardiniego, którzy pokonali rywali w trzech setach, a tylko w jednym pozwolili im na przekroczenie bariery dwudziestu punktów. Najlepszym zawodnikiem meczu wybrany został Tomasz Fornal, który dla swojej drużyny zdobył piętnaście „oczek” w tym dwa blokiem. Reprezentant Polski skończył trzynaście na osiemnaście posłanych do niego piłek, co dało mu skuteczność w ataku na poziomie 72%. Przyjął on szesnaście piłek, popełniając cztery błędy i notując 56% pozytywnego odbioru. Po drugiej stronie ciężar gry ponownie spoczywał na barkach Wassima Ben Tary, który w tym meczu zdobył czternaście punktów w tym trzy bezpośrednio z zagrywki i jeden blokiem, atakując na poziomie 42%. Jedynym elementem siatkarskiego rzemiosła, w którym gospodarze byli lepsi od rywali była zagrywka. Siatkarze Stali Nysa zdobyli osiem punktów z pola serwisowego, a goście jedynie dwa. Jastrzębianie jedenaście razy zatrzymywali rywali blokiem, a najwięcej razy sztuka ta udała się Janowi Hadravie (cztery punktowe bloki). Podopieczni trenera Daniela Plińskiego zanotowali cztery bloki. Zawodnicy trenera Andrei Gardiniego atakowali na poziomie 60%, notując 48% pozytywnego przyjęcia. Gospodarze z kolei osiągnęli 40% skuteczności w ataku, a zanotowali 46% pozytywnego odbioru.
Stal Nysa – Jastrzębski Węgiel 0:3 (18:25, 16:25, 22:25)
MVP: Tomasz Fornal
Składy zespołów:
Stal Nysa: Marcin Komenda, Mitchell Stahl, Zouheir El Graoui, Wassim Ben Tara, Moustapha M’Baye, Kamil Kwasowski, Michał Ruciak (libero) oraz Patryk Szwaradzki, Bartosz Bućko, Patryk Szczurek
Jastrzębski Węgiel: Jan Hadrava, Benjamin Toniutti, Łukasz Wiśniewski, Jurij Gladyr, Tomasz Fornal, Rafał Szymura, Jakub Popiwczak (libero) oraz Eemi Tervaportti, Trevor Clevenot
Z powodów zdrowotnych do starcia z Asseco Resovią Rzeszów GKS Katowice przystąpił w okrojonym składzie. Ze względu na gorsze samopoczucie i troskę o zdrowie całej drużyny do składu meczowego nie zostali zgłoszeniu Jakub Jarosz, Damian Domagała, Jakub Szymański i Dawid Ogórek. Katowiczanie bardzo dobrze weszli w mecz, wygrywając premierową odsłonę 25:21. W drugim secie rzeszowianie dość szybko wypracowali wysokie prowadzenie, którego nie oddali do końca i zwyciężyli w nim 25:18. W trzeciej partii gospodarze ponownie mieli wysoką przewagę, ale goście zdołali wyrównać i o wyniku zadecydowała gra na przewagi, z której zwycięsko wyszli podopieczni trenera Marcelo Mendeza. Przysłowiową kropkę nad „i” rzeszowianie postawili w czwartym secie, wygrywając go 25:22 i cały mecz 3:1. Liderem rzeszowian był Maciej Muzaj, który skończył dwadzieścia cztery na trzydzieści pięć posłanych do niego piłek, co dało mu skuteczność w ataku na poziomie 69%. Nieco mniej „oczek” wywalczył Sam Deroo (dziewiętnaście w tym dwa bezpośrednio z zagrywki). Po drugiej stronie siatki ciężar gry na swoje ramiona brał Tomas Rousseaux, który zdobył aż dwadzieścia sześć punktów w tym jeden blokiem i jeden z zagrywki. Belg skończył dwadzieścia cztery na czterdzieści jeden posłanych do niego piłek, notując 59% skuteczności w ataku. Co ciekawe katowiczanie zaprezentowali się lepiej w bloku, zdobywając siedem punktów przy pięciu gospodarzy. Po trzy „oczka” dla swoich drużyn w tym elemencie zdobyli Piotr Hain i Fabian Drzyzga. Siatkarze Asseco Resovii atakowali ze skutecznością 62%, a odbierali piłki na poziomie 59% pozytywnego i 25% perfekcyjnego przyjęcia. Ich przeciwnicy skończyli 56% akcji, a w odbiorze zanotowali 48% pozytywnego i 21% perfekcyjnego przyjęcia.
Asseco Resovia Rzeszów – GKS Katowice 3:1 (21:25, 25:18, 33:31, 25:22)
MVP: Maciej Muzaj
Składy zespołów:
Asseco Resovia Rzeszów: Maciej Muzaj, Sam Deroo, Jan Kozamernik, Jakub Kochanowski, Fabian Drzyzga, Klemen Čebulj, Paweł Zatorski (libero) oraz Jakub Bucki, Rafał Buszek
GKS Katowice: Marcin Kania, Damian Kogut, Micah Ma’a, Tomas Rousseaux, Piotr Hain, Gonzalo Quiroga, Bartosz Mariański (libero) oraz Kamil Drzazga, Jakub Lewandowski
Również gdańszczanie do spotkania z zespołem z Zawiercia przystąpili w osłabieniu. Podopieczni trenera Michała Winiarskiego w starciu przeciwko zawiercianom musieli radzić sobie bez Mariusza Wlazłego oraz Jordana Zaleszczyka. Podopieczni trenera Igora Kolakovicia od początku meczu narzucili swój rytm gry i potrzebowali jedynie trzech setów, aby pokonać rywali i zanotować piąte zwycięstwo z rzędu. Ponadto w ostatniej akcji meczu poważne kontuzji nabawił się Pablo Crer i do końca sezonu nie zobaczymy go już na boisku, o czym więcej możecie przeczytać TUTAJ. Po tym spotkaniu statuetka MVP powędrowała do portugalskiego rozgrywającego, Miguela Tavaresa, który bardzo dobrze kierował grą swojego zespołu. Najwięcej piłek dostał Facundo Conte, który skończył czternaście z dwudziestu dwóch akcji, co dało mu 64% skuteczności. Do swojego dorobku punktowego Argentyńczyk dołożył także dwa asy serwisowe. Na uwagę zasługuje również fakt, że Miłosz Zniszczoł atakował ze skutecznością 100%, zdobywając siedem punktów atakiem, jeden blokiem i jeden bezpośrednio z zagrywki. Po drugiej stronie siatki po trzynaście „oczek” zdobyli Bartłomiej Lipiński (wszystkie atakiem) oraz Kewin Sasak (dwanaście atakiem i jeden blokiem). Cały gdański zespół na stronę rywali nie posłał żadnego asa serwisowego i pięciokrotnie zatrzymywał rywali skutecznym blokiem. Gospodarze z kolei zanotowali cztery punktowe zagrywki i trzy bloki. Podopieczni trenera Igora Kolakovicia atakowali ze skutecznością 68% i odbierali piłki na poziomie 48% pozytywnego i 18% perfekcyjnego przyjęcia. Gdańszczanie z kolei w ataku zanotowali 63% oraz 45% pozytywnego przyjęcia i 19% perfekcyjnego.
Aluron CMC Warta Zawiercie – Trefl Gdańsk 3:0 (25:19, 25:16, 25:22)
MVP: Miguel Tavares Rodrigues
Składy zespołów:
Aluron CMC Warta Zawiercie: Dawid Konarski, Miłosz Zniszczoł, Facundo Conte, Patryk Niemiec, Miguel Tavares Rodrigues, Uroš Kovačević, Michał Żurek (libero) oraz Mateusz Malinowski, Maximiliano Cavanna, Piotr Orczyk
Trefl Gdańsk: Bartłomiej Lipiński, Kewin Sasak, Lukas Kampa, Mateusz Mika, Bartłomiej Mordyl, Pablo Crer, Maciej Olenderek (libero) oraz Łukasz Kozub, Moritz Reichert, Patryk Łaba
Na zakończenie piętnastej kolejki PlusLigi beniaminek podejmował Ślepsk Malow Suwałki. Spotkanie rozpoczęło się po myśli gospodarzy, którzy w premierowej odsłonie byli wyraźnie lepsi od rywali. W drugim secie podopieczni trenera Andrzeja Kowala przejęli inicjatywę i zdołali doprowadzić do remisu. W trzeciej i czwartej partii lublinianie przechylili szalę zwycięstwa na swoją korzyść i wygrali spotkanie 3:1, dopisując do tabeli bardzo ważny komplet punktów. Najlepszym zawodnikiem meczu został wybrany Grzegorz Pająk, a najwięcej „oczek” dla lublińskiej drużyny zdobył Wojciech Włodarczyk (dwadzieścia jeden w tym dwadzieścia atakiem i jeden blokiem). Na uwagę zasługuje również dobra postawa Jana Nowakowskiego, który skończył sześć na siedem ataków (86% skuteczności), cztery razy blokował rywali i posłał dwa asy serwisowe. Po drugiej stronie siatki szesnaście „oczek” wywalczył Bartłomiej Bołądź, a trzynaście Andreas Takvam. Gospodarze jedenaście razy zatrzymywali rywali blokiem i posłali cztery asy serwisowe. Ich przeciwnicy z kolei zanotowali siedem bloków i dwa punkty bezpośrednio z zagrywki. Również w pozostałych elementach lepsi byli zawodnicy LUK Lublin, notując 50% skuteczności w ataku oraz odbierając zagrywki rywali na poziomie 56% pozytywnego i 26% perfekcyjnego przyjęcia. Podopieczni trenera Andrzeja Kowala atakowali ze skutecznością 47%, a przyjmowali na poziomie 52% pozytywnego i 25% perfekcyjnego odbioru.
LUK Lublin – Ślepsk Malow Suwałki 3:1 (25:16, 18:25, 25:22, 25:21)
MVP: Grzegorz Pająk
Składy zespołów:
LUK Lublin: Jan Nowakowski, Jakub Wachnik, Bartosz Filipiak, Grzegorz Pająk, Konrad Stajer, Wojciech Włodarczyk, Dustin Watten (libero) oraz Szymon Gregorowicz (libero), Szymon Romać, Igor Gniecki, Jakub Peszko, Mateusz Jóźwik
Ślepsk Malow Suwałki: Bartłomiej Bołądź, Andreas Takvam, Adrian Buchowski, Cezary Sapiński, Paweł Halaba, Josua Tuaniga, Mateusz Czunkiewicz (libero) oraz Piotr Łukasik, Łukasz Makowski, Jakub Ziobrowski, Łukasz Rudzewicz, Przemysław Smoliński
Z uwagi na wykrycie siedmiu przypadków zakażenia wirusem COVID-19 w zespole Projektu Warszawa przełożone zostało spotkanie stołecznej drużyny z Cuprum Lubin, które odbędzie się w innym terminie, o czym więcej pisaliśmy TUTAJ. Również mecz pomiędzy Grupą Azoty ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle z powodu koronawirusa w ekipie Cerradu Enei Czarnych Radom został odwołany, a nowa data starcia zostanie ustalone w późniejszym terminie.
Źródło: plusliga.pl/opracowanie własne