Okres świąteczny dla każdego jest wyjątkowy. Również zagraniczni siatkarze grający w PlusLidze, czują szczególny charakter tego czasu, a na temat świąt porozmawialiśmy z hiszpańskim rozgrywającym Angelem Trinidadem de Haro.
Magia pomimo zimna
Drużyna Projektu Warszawa, jak wiele zespołów w PlusLidze, przez chwilę będzie mogła odpocząć w gronie rodzinnym. Warszawianie ostatni mecz ligowy rozegrali w niedzielę, a jeszcze w środę zmierzyli się w meczu 1/16 rozgrywek Pucharu Polski. Dla podopiecznych trenera Andrei Anastasiego był to ostatni pojedynek w roku 2022, zatem czeka ich nieco dłuższa przerwa w okresie świąteczno-noworocznym. Wszyscy już od jakiegoś czasu przygotowują się do celebrowania świąt, a klimat udziela się wszystkim. „Wiem, że w Polsce święta Bożego Narodzenia są bardzo ważne. Warszawa wygląda pięknie w świątecznych ozdobach. Mimo, że jest tutaj naprawdę zimno, jest bardzo przyjemnie. Lubię tę atmosferę” – mówił Angel Trinidad de Haro.
Inna kultura, podobne przeżycia
Hiszpański rozgrywający, reprezentujący na co dzień barwy Projektu Warszawa, już po raz drugi ma okazję poczuć magię świątecznych przygotowań. Dla obcokrajowców jest to z pewnością ciekawe doświadczenie, gdyż mogą porównać kulturę z którą mieli styczność od dziecka, z tą, która jest kultywowana w kraju, w którym obecnie grają. Jak przyznał siatkarz warszawskiej drużyny, jeśli chodzi o różnice między okresem świątecznym w Hiszpanii i w Polsce, nie ma ich zbyt wielu: „W Hiszpanii święta Bożego Narodzenia są równie ważne, jak w Polsce. Szczerze mówiąc, nie widzę wielu różnic pomiędzy tymi krajami, ale zdecydowanie największa to taka, że w Polsce jest naprawdę zimno. Zresztą ja w Hiszpanii mieszkam blisko morza”.
Czar przygotowań
Przygotowania do świąt trwają w Polsce już od jakiegoś czasu. Pomimo codziennych obowiązków również siatkarze mają okazję na zaobserwowanie okresu przygotowującego do Bożego Narodzenia. Rozgrywający Projektu Warszawa przyznał, że jest kilka rzeczy, które są godne uwagi: „Warszawa jako stolica ma bardzo wielu turystów, co jest naprawdę niesamowite. Ludzie po dwóch latach przebywania w domu przez pandemię koronawirusa teraz wychodzą na spacery i to naprawdę niesamowite zobaczyć ich spacerujących wśród światełek. Fajnie jest poczuć zapach świątecznych ciasteczek, to jedna z takich przyjemnych rzeczy”.
Najlepsze wspomnienia
Choć co roku święta charakteryzują się tym samym, zawsze dzieje się w tym czasie coś, co zapada szczególnie w pamięci. Każdy ma w swoich wspomnieniach jakiś moment, do którego lubi wracać i nie inaczej jest w przypadku hiszpańskiego rozgrywającego: „Kiedy byłem dzieckiem oczywiście lubiłem dostawać prezenty od Świętego Mikołaja i był to dla mnie najlepszy moment. Kiedy szedłem spać, zostawiał podarunki i czekanie na nie było trudne. To był jeden z najlepszych momentów w czasie świąt i przypominam go sobie z wielką przyjemnością”.
Z Angelem Trinidade de Haro rozmawiała Marta Chlebicka