Polacy grający w ligach zagranicznych mają za sobą kolejne mecze w swoich rozgrywkach. Dwa zwycięstwa odniosła ekipa Panasonic Panthers, a także drużyny Łukasza Żygadło i Nikodema Wolańskiego. Wyższość rywali musiały zaś uznać m.in. zespoły Bartosza Kurka czy Michała Filipa.
Naszą podróż po ligach zagranicznych rozpoczynamy dziś od Włoch, gdzie zespół Mateusza Biernata Consar RCM Rawenna po pięciu setach uległa ekipie Allianz Milano. Pierwszy set meczu rozstrzygnął się po grze na przewagi z korzyścią dla ekipy gości, a następnie zapisali oni na swoim koncie drugą odsłonę. W trzeciej partii swoje szanse w meczu przedłużyli gospodarze, wygrywając z przewagą dwóch „oczek”, a w czwartym wygrali z różnicą czterech punktów. W tie-breaku z dwupunktową przewagą zwycięstwo w meczu przypieczętowali siatkarze Allianz Milano. Mateusz Biernat do dorobku zespołu dołożył 2 punkty – 1 zagrywką i 1 atakiem.
Consar RCM Rawenna – Allianz Milano 2:3 (24:26, 21:25, 25:23, 25:21, 12:15)
W Serie A2 drużyna Cave Del Sole Lagonegro, w której występuje Aleksander Maziarz, w meczu ósmej kolejki rozgrywek przegrała na wyjeździe z ekipą Kemas Lamipel Santa Croce. Gospodarze spotkania już w pierwszej odsłonie narzucili swoje tempo gry, zwyciężając z przewagą ośmiu punktów. Drugą partię zapisali z kolei na swoim koncie z różnicą dwunastu „oczek”, zaś trzecią z pięcioma punktami przewagi. Aleksander Maziarz do dorobku zespołu dołożył 4 punkty, zaś skończenie 4 z 9 posłanych do niego piłek dało mu 44% skuteczność.
Kemas Lamipel Santa Croce – Cave Del Sole Lagonegro 3:0 (25:17, 25:13, 25:20)
W rozgrywkach Serie A3 zespół Shedirpharma Massa Lubrense, w którym występuje Dominik Żukowski, przegrał na własnym boisku z ekipą Falu Ottaviano. Przyjezdni od początku nie tracili kontroli nad grą, wygrywając kolejno z przewagą sześciu, czterech i dziewięciu punktów. Dominik Żukowski nie pojawił się w składzie na to spotkanie.
Shedirpharma Massa Lubrense – Falu Ottaviano 0:3 (19:25, 21:25, 16:25)
Wyższość rywali musiała uznać także drużyna Michała Marszałka, Sol Lucernari Montecchio Maggiore, która na wyjeździe uległa ekipie Videx Grottazzolina. Gospodarze pojedynku od początku kontrolowali grę, zwyciężając kolejno z różnicą pięciu, sześciu i trzech „oczek”. Michał Marszałek do dorobku zespołu dołożył 7 punktów, z czego 1 blokiem. Atakował ze skutecznością 43%, skończywszy 6 z 14 posłanych do niego piłek.
Videx Grottazzolina – Sol Lucernari Montecchio Maggiore 3:0 (25:20, 25:19, 25:22)
Przenosimy się do Niemiec, gdzie drużyna Adama Kowalskiego, Berlin Recycling Volleys, na wyjeździe pokonała ekipę SVG Lüneburg. Siatkarze z Berlina od początku narzucili swój rytm gry i w każdej z trzech rozegranych odsłon zwyciężyli z wyraźną przewagą – kolejno z różnicą dziewięciu, siedmiu i czterech „oczek”. W tym spotkaniu Adam Kowalski nie pojawił się na parkiecie.
SVG Lüneburg – Berlin Recycling Volleys 0:3 (16:25, 18:25, 21:25)
Zespół SWD powervolleys Düren, w którym występuje Marcin Ernastowicz po czterech setach pokonał ekipę Energiequelle Netzhoppers KW-Bestensee. Pierwsze dwie odsłony zapisali na swoim koncie przyjezdni kolejno z różnicą siedmiu i dwóch „oczek”, ale w trzeciej odsłonie swoje szanse przedłużyli gospodarze z różnicą czterech punktów. W czwartej partii zaś gracze z Düren postawili kropkę nad ‚i’ sześciopunktową przewagą. Marcin Ernastowicz zdobył 12 punktów. Skończenie 12 z 16 posłanych do niego piłek dało mu 75% skuteczność, zaś przyjmował na poziomie 59%.
Energiequelle Netzhoppers KW-Bestensee – SWD powervolleys Düren 1:3 (18:25, 25:27, 25:21, 19:25)
Zaglądamy do Belgii, gdzie zespół Lindemans Aalst pokonał w wyjazdowym spotkaniu ekipę VBC Waremme. Siatkarze z Aalst w całym spotkaniu prowadzili 2:0, zwyciężając kolejno z różnicą sześciu i czterech „oczek”. W trzeciej partii po grze na przewagi górą byli gospodarze, a następnie zwyciężyli też w czwartej partii z przewagą pięciu punktów. W tie-breaku zaś z pięciopunktową różnicą zwycięstwo przypieczętowała ekipa Kamila Droszyńskiego i Jakuba Rybickiego. Kamil Droszyński na boisku pojawił się na zmianę w drugiej odsłonie, a następnie rozegrał trzecią i czwartą partię, dołożywszy do dorobku zespołu 4 punkty, z czego 2 atakiem i 2 blokiem. Jakub Rybicki zagrał w meczu od pierwszego seta, a zdobył 13 punktów, w tym 1 zagrywką i 1 blokiem. Atakował ze skutecznością 48%, skończywszy 11 z 23 posłanych do niego piłek, a ponadto przyjmował na poziomie 40%.
VBC Waremme – Lindemans Aalst 2:3 (19:25, 21:25, 26:24, 25:20, 10:15)
Przenosimy się do Czech, gdzie drużyna VK ČEZ Karlovarsko pokonała na własnym boisku zespół Kladno volejbal.cz. Gospodarze spotkania od początku narzucili swoje tempo gry, zwyciężając w inauguracyjnej partii z przewagą trzynastu „oczek”. W drugiej odsłonie rywale podjęli walkę, ale ponownie wyraźnie skuteczniejsi byli miejscowi, wygrywając z różnicą pięciu „oczek”, zaś w trzeciej odsłonie przypieczętowali zwycięstwo z jedenastopunktową przewagą. Łukasz Wiese do dorobku zespołu dołożył 5 punktów. Skończenie 5 z 9 posłanych do niego piłek dało mu 56% skuteczność, a ponadto przyjmował na poziomie 45%.
VK ČEZ Karlovarsko – Kladno volejbal.cz 3:0 (25:12, 25:20, 25:14)
Kontynuujemy naszą podróż i zaglądamy do Francji, gdzie w meczu ósmej kolejki rozgrywek Ligue B zespół GFC Ajaccio przegrał na własnym boisku z ekipą St-Quentin. Gospodarze w całym meczu prowadzili 2:0, wygrywając kolejno z przewagą trzech i dwóch „oczek”. W trzeciej partii do walki powrócili przyjezdni, wygrali z różnicą dwóch punktów, a następnie z przewagą siedmiu „oczek”. W tie-breaku zaś przypieczętowali swoje zwycięstwo z przewagą dwóch punktów. Maciej Madej w każdej z odsłon pojawiał się na zmianach i zdobył 1 punkt atakiem.
GFC Ajaccio VB – St-Quentin 2:3 (25:22, 27:25, 24:26, 18:25, 13:15)
Przenosimy się do Turcji, gdzie drużyna Michała Filipa, New Kiziltepe Sports przegrała na wyjeździe z ekipą Halkbank Ankara. Gospodarze spotkania od początku nie tracili kontroli nad grą, wygrywając kolejno z przewagą czterech, czterech i trzech punktów. Michał Filip był liderem w swoim zespole, a zdobył 22 punkty, z czego 1 zagrywką i 2 blokiem. Atakował ze skutecznością 61%, skończywszy 19 z 31 rozegranych do niego akcji.
Halkbank Ankara – New Kiziltepe Sports 3:0 (25:21, 25:21, 25:22)
Czas na odwiedziny w lidze katarskiej, gdzie zespół Al-Wakra Nikodema Wolańskiego pokonał na własnym boisku ekipę Al-Gharrafa. W pierwszym secie gospodarze spotkania od początku narzucili swoje tempo gry, zwyciężając z przewagą siedmiu punktów, ale w drugiej partii minimalnie skuteczniejsi byli przyjezdni. Na swoim koncie zapisali także trzecią partię, jednak czwarta i piąta padły łupem zespołu Nikodema Wolańskiego.
Al-Wakra – Al-Gharrafa 3:2 (25:18, 23:25, 26:28, 25:21, 15:10)
Zespół Qatar Sports Club, w którym występuje Łukasz Żygadło, uległ na własnym boisku drużynie Al-Ahli. Pierwszą partię po grze na przewagi zapisali na swoim koncie gospodarze, ale w drugiej z czteropunktową różnicą triumfowali goście. W trzeciej odsłonie zdecydowanie skuteczniejsi byli miejscowi, którzy zwyciężyli z różnicą aż dwunastu punktów, jednak czwarta i piąta partia ponownie należały do przyjezdnych, którzy wygrali odpowiednio z różnicą siedmiu i dwóch „oczek”.
Qatar Sports Club – Al-Ahli 2:3 (26:24, 21:25, 25:13, 18:25, 13:15)
Na koniec zaglądamy do Japonii, gdzie drużyna Bartosza Kurka, Wolfdogs Nagoya, po czterech setach przegrała w pierwszym pojedynku z ekipą Osaka Blazers Sakai. Gospodarze meczu w pojedynku prowadzili 2:0, jednak w trzeciej odsłonie wyraźnie skuteczniejsi byli przyjezdni, zapisując tę partię na swoim koncie z przewagą ośmiu „oczek”. W czwartej odsłonie zaś siatkarze z Osaki postawili kropkę nad ‚i’ z różnicą czterech punktów. Bartosz Kurek zdobył 47 punktów, a w tym 1 zagrywką.
Osaka Blazers Sakai – Wolfdogs Nagoya 3:1 (25:20, 25:16, 17:25, 25:21)
W drugim meczu między tymi dwiema ekipami ponownie górą byli siatkarze Osaka Blazers Sakai. Siatkarze Wolfdogs Nagoya zapisali na swoim koncie jedynie pierwszą partię z przewagą sześciu punktów. W trzech pozostałych skuteczniejsi byli gospodarze, wygrywając kolejno z przewagą ośmiu, dwóch i siedmiu „oczek”. Bartosz Kurek zdobył 38 punktów, z czego 2 blokiem i 1 zagrywką
Osaka Blazers Sakai – Wolfdogs Nagoya 3:1 (19:25, 25:17, 27:25, 25:18)
Drużyna Panasonic Panthers w wyjazdowym spotkaniu pokonała ekipę Suntory Sunbirds. Przjezdni już w pierwszym secie narzucili swój rytm gry, zwyciężając z przewagą dwunastu „oczek”. Następnie wygrali z różnicą ośmiu punktów, zaś w trzecim secie kropkę nad ‚i’ postawili z przewagą czterech punktów. Michał Kubiak zdobył 21 „oczek”, z czego 1 blokiem i 4 zagrywką.
Suntory Sunbirds – Panasonic Panthers 0:3 (13:25, 17:25, 21:25)
W drugim meczu pomiędzy tymi ekipami ponownie skuteczniejsi byli siatkarze Panasonic Panthers, lecz pojedynek przyniósł więcej wrażeń. Pierwszą partię wyraźnie zapisali na swoim koncie przyjezdni, zwyciężając z przewagą ośmiu „oczek”, ale w drugiej odsłonie skuteczniejsi byli gospodarze. Trzecią partię ponownie zapisali na swoim koncie gracze Panasonic Panthers, ale rywale nie poddawali się bez walki i wyrównali stan meczu. Po zaciętym tie-breaku zwycięstwo przypieczętowali goście. Michał Kubiak w tym pojedynku zdobył 21 punktów, z czego 2 blokiem.
Suntory Sunbirds – Panasonic Panthers 2:3 (17:25, 25:23, 21:25, 25:15, 19:21)
Źródło: http://www.legavolley.it/ http://www.volleyball-bundesliga.de/ http://www.euromillionsvolleyleague.be/ http://www.cvf.cz/ http://www.lnv.fr/ http://www.fvu.in.ua/ http://www.tvf.org.tr/ http://www.volleyball.qa/ http://www.vleague.jp/ opracowanie własne