W meczu osiemnastej kolejki Stal Nysa podejmowała we własnej hali PGE Skrę Bełchatów. Podopieczni Krzysztofa Stelamacha potrzebowali trzech setów by pokonać faworytów jakimi byli bełchatowianie, którzy tylko w końcówce trzeciego seta postawili trudne warunki. Tym samym plusligowy beniaminek odnotowuje drugie zwycięstwo w PlusLidze. Najlepszym zawodnikiem wybrany został Maciej Zajder.
Spotkanie drużyny rozpoczęły od wyrównanego fragmentu gry (3:3), a kilka chwil później na dwupunktowe prowadzenie wyszli zawodnicy Stali Nysa (6:4). Na środku siatki z pewnym atakiem popisał się Karol Kłos (6:8). Drużyny nawiązały wymianę ciosów, jednak w dalszym ciągu na prowadzeniu pozostawali gospodarze (9:11). Wyższość pojedynczego bloku Macieja Zajdera musiał uznać Taylor Sander, co skutkowało czasem dla trenera PGE Skry (13:9). Po powrocie na plac gry na prawym skrzydle zameldował się Dusan Petković (10:13), lecz ręki nie zwalniał również Wassim Ben Tara (15:10). W kolejnych fragmentach podopieczni Krzysztofa Stelmacha utrzymywali zaliczkę, a bełchatowianie oddawali kolejne punkty po błędach własnych (18:13). W końcówce dobrze prezentował się Bartłomiej Lemański (20:15), lecz w kolejnej akcji podobny atakiem popisał się Karol Kłos (16:20). Jednak pomimo prób bełchatowianie nie byli w stanie zatrzymać rozpędzonych rywali, a kolejnym dobrym atakiem seta zakończył Bartosz Bućko (25:20).
Drugą odsłonę od mocnego ataku rozpoczął Norbert Huber (1:0), a kilka chwil później z pola zagrywki punktował Dusan Petković (3:1). W pierwszych fragmentach seta podopieczni Michała Mieszko Gogola powiększali prowadzenie (6:2), co skutkowało czasem dla Krzysztofa Stelmacha. Po powrocie na plac gry na prawym skrzydle znów zameldował się Wassim Ben Tara (4:7), a przy zagrywkach Macieja Zajdera beniaminek doprowadził do remisu (8:8). Ponownie między zespołami nawiązał się wyrównana wymiana ciosów (10:10), lecz kilka chwil później gospodarze punktowali blokiem i wyszli na dwupunktowe prowadzenie (12:10). Na lewym skrzydle ręce rywali skutecznie omijał Taylor Sander (13:14), lecz po drugiej stronie siatki ręki nie zwalniał Łukasz Łapszyński (16:13). Jednak bełchatowianie nie zamierzali się poddawać i cierpliwie odrabiali straty doprowadzając do remisu po skutecznym bloku na atakującym z Nysy (18:18). W końcówce raz po raz na tablicy wyników pojawiał się remis (21:21), lecz kontratak na korzyść swojego zespołu rozstrzygnął Wassim Ben Tara (23:21). Atak skończył jeszcze Dusan Petković (22:23), jednak kilka chwil później seta zakończył blok nyskiej drużyny właśnie na atakującym PGE Skry (25:22)
Trzeci set rozpoczął się od wymiany ciosów między drużynami (2:2), natomiast jako pierwsi na dwupunktowe prowadzenie wyszli bełchatowianie (4:2). Jednak zawodnicy z Nysy zatrzymali atak Dusana Petkovicia i doprowadzili do remisu (5:5). Zespoły toczyły wyrównany bój (8:8), po ataku Taylor’a Sandera o czas poprosił Krzysztof Stelmach (10:8). Po wznowieniu gry bełchatowianie utrzymywali prowadzenie, natomiast gospodarze oddawali punkty po własnych błędach (14:11). Z szóstej strefy atakował Baryosz Bućko (12:15), a kilka chwil później zatrzymany został Dusan Petković (14:16). Jednak ręki nie zwalniał również Norbert Huber (18:15), natomiast w końcówce zawodnicy beniaminka nie tracili koncentracji i po ataku Bartosza Bućki doprowadzili do remisu (20:20). Na taki bieg wydarzeń zareagował Michał Mieszko Gogol. Oba zespoły były bardzo zmotywowane, przez co można było obserwować emocjonujący fragment gry. Jednak kontratak skończył Michał Filip (23:21), lecz akcje skończył również Dusan Petković (23:23). W decydującym momencie więcej koncentracji zachowali zawodnicy zawodnicy Stali Nysa, a mecz zakończył Maciej Zajder (26:24).
Stal Nysa – PGE Skra Bełchatów 3:0 (25:20; 25:22; 26:24)
MVP: Maciej Zajder
Składy zespołów
Stal Nysa: Maciej Zajder, Marcin Komenda, Bartosz Bućko, Wassim Ben Tara, Bartłomiej Lemański, Łukasz Łapszyński, Michał Ruciak (libero) oraz Kamil Dembiec (libero), Zbigniew Bartman, Patryk Szczurek, Michał Filip
PGE Skra Bełchatów: Taylor Sander, Karol Kłos, Milad Ebadipour, Dušan Petković, Grzegorz Łomacz, Norbert Huber, Kacper Piechocki (libero) oraz Matusz Bieniek, Robert Milczarek, Mihajlo Mitić
Źródło: Informacja własna