PlusLiga: Kolejna porażka Stali Nysa. Komplet punktów jedzie na Podlasie

W dwunastej kolejce Stal Nysa podejmowała we własnej hali podopiecznych Andrzeja Kowala, jednak pomimo prób plusligowy beniaminek zdołał zapisać na swoim koncie tylko jednego seta. W pozostałych partiach Ślepsk Malow Suwałki pewnie wykorzystywał swoje szanse, dobrze prezentując się w polu zagrywki. Najlepszym zawodnikiem wybrany został Tomas Rousseaux.

 

 

Spotkanie rozpoczęło się od wymiany punktów między zespołami (1:1), a z pola zagrywki punktował Bartosz Bućko (3:1). Serię gospodarzy przerwał Tomas Rousseaux, który punktował z lewego skrzydła (2:5). W kolejnych fragmentach zespół z Nysy utrzymywał zaliczkę, a kolejne ataki kończył Wassim Ben Tara (7:4). Natomiast przyjezdni wykazywali się cierpliwością, i kontratak skończył Bartłomiej Bołądź  (8:9). Atakujący Ślepska Malow Suwałki punktował również w polu zagrywki, co przełożył się na przerwę dla Stali Nysa (11:10). Po powrocie na plac gry suwałczanie utrzymywali zaliczkę (13:10), jednak między zespołami nawiązał się wyrównany fragment gry (14:13). Na prawym skrzydle zameldował się Wassim Ben Tara (15:15), a kilka chwil później pluligowy beniaminek zatrzymał atak Marcina Walińskiego (17:15). Po kolejnym dobrym fragmencie gry Stali Nysa o czas poprosił Andrzej Kowal (19:16), natomiast po powrocie na plac gry punktował Cezary Sapiński (17:19). W końcówce w dalszym ciągu na minimalnym prowadzeniu pozostawali gospodarze (20:21), jednak ponownie do remisu doprowadził Tomas Rousseaux (21:21). Obie drużyny były bardzo zmotywowane, a jako pierwsi piłkę setową mieli zawodnicy z Suwałk (24:23). Kilka chwil później przyjezdni zatrzymali atak Wassima Ben Tary i zakończyli seta (25:23).

 

 

Druga odsłona rozpoczęła się od wymiany ciosów między zespołami (2:2), jednak przy zagrywkach Bartłomieja Bołądzia suwałczanie wyszli na dwupunktowe prowadzenie (4:2). Jedną z dłuższych akcji na korzyść swojej drużyny skończył Łukasz Łapszyński (4:5). W kolejnych fragmentach Stal Nysa doprowadziła do wyrównania wyników, a gra toczyła się punkt za punkt (6:6). Na środku siatki mocnym atakiem popisał się Bartłomiej Lemański (8:9), natomiast po drugiej stronie boiska ręki nie zwalniał Tomas Rousseaux (11:9). Na prawym skrzydle zameldował się Łukasz Łapszyński (12:13), a sytuacyjną piłkę skończył Marcin Komenda (14:14). Obie drużyny nie zwalniały tempa tocząc emocjonujące wymiany (17:17). Kolejny kontratak skończył Bartłomiej Bołądź (18:18), jednak końcówce Bartosz Bućko zatrzymał pojedynczym blokiem Marcina Walińskiego (20:19). Kilka chwil później punkt zagrywką zdobywał Josua Tuaniga (21:20), a o czas poprosił Krzysztof Stelmach. Ponownie o losach setach decydował wyrównany fragment gry, lecz pewnie po raz kolejny atakował Wassim Ben Tara (24:22). Po krótkiej przerwie punktował jeszcze Bartłomiej Bołądź (23:24), jednak w kolejnej akcji seta zakończył błąd Cezarego Sapińskiego (25:23).

 

 

Ponownie zespoły otworzyły seta od wyrównanego fragmentu gry (2:2), a z szóstej strefy atakował Bartosz Bućko (3:3). Natomiast atak Łukasza Łapszyńskiego dał dwupunktową zaliczkę drużynie z Nysy (5:3). Jednak szybko do wyrównania doprowadził Josua Tuaniga (5:5), a w kolejnych fragmentach raz po raz na tablicy wyników pojawiał się remis (8:8). Po raz kolejny skutecznie ręce rywali obijał Bartosz Bućko (10:8), ale prowadzenie gospodarzy nie trwało długo ponieważ w polu zagrywki pojawił się Bartłomiej Bołądź (10:10). Ponownie zespoły toczyły wyrównany bój (13:13), a skuteczną kiwką popisał się Wassim Ben Tara (15:14). Ręki nie zwalniał również Łukasz Łapszyński (16:14), co skutkowało przerwą na żądanie Andrzeja Kowala. Po powrocie na plac gry wciąż prowadzenie utrzymywali gospodarze, którzy pewnie wykorzystywali swoje okazje do skutecznych ataków (18:16). Jednak po drugiej stronie siatki ręki nie zwalniał Bartłomiej Bołądź (18:18). W ostatnich fragmentach trzeciego seta zawodnicy Ślepska Malow Suwałki zatrzymali atak Bartosza Bućko (21:18). Tak wypracowanej przewagi podopieczni Andrzeja Kowala nie wypuścili z rąk, a seta zakończył Kevin Klinkenberg (25:20).

 

 

Czwartego seta otworzyła wymiana punktów między zespołami (1:1), natomiast kilka chwil później zatrzymany został Tomas Rousseaux (3:1). Jednak podopieczni Andrzeja Kowala szybko doprowadzili do wyrównania (3:3), a w kolejnych fragmentach raz po raz na tablicy wyników pojawiał się remis (6:6). Ręki na prawym skrzydle nie zwalniał Wassim Ben Tara (8:7), a kilka akcji później gospodarze zatrzymali atak Bartłomieja Bołądzia (11:9). Wraz z rozwojem tego seta poprosić o przerwę zmuszony był Andrzej Kowal (13:10). Natomiast po powrocie do gry w polu zagrywki zameldował się Łukasz Rudzewicz (12:13), jednak podopieczni Krzysztofa Stelmacha utrzymywali kontrolę nad grą (15:12). Kilka minut później jedną z najdłuższych akcji skończył Bartłomiej Bołądź (15:16), a w kolejnych fragmentach suwałczanie wykazali się cierpliwością i doprowadzili do remisu (18:18). O losach tego seta ponownie zdecydować miała wyrównana końcówka (20:20). Jednak Wassim Ben Tara musiał uznać wyższość bloku rywali (22:20), a przy zagrywkach Łukasza Rudzewicza przyjezdni powiększali prowadzenie. Jednak po drugiej stronie siatki ciężar gry na swoje barki brał Łukasz Łapszyński (22:23). Ostatecznie więcej spokoju i koncentracji zachowali zawodnicy Ślepska Malow Suwałki, którzy zakończyli tego seta punktowym blokiem (25:22).

 

 

Stal Nysa – Ślepsk Malow Suwałki 1:3 (23:25; 25:23; 20:25; 22:25)

MVP: Tomas Rousseaux

 

 

Składy zespołów

 

Stal Nysa: Marcin Komenda, Bartosz Bućko, Wassim Ben Tara, Moustapha M’Baye, Bartłomiej Lemański, Łukasz Łapszyński, Michał Ruciak (libero) oraz Kamil Dembiec (libero), Michał Filip, Mariusz Schamlewski,

 

 

Ślepsk Malow Suwałki: Marcin Waliński, Tomas Rousseaux, Bartłomiej Bołądź, Cezary Sapiński, Mateusz Sacharewicz, Josua Tuaniga, Mateusz Czunkiewicz (libero) oraz Paweł Filipowicz (libero), Łukasz Rudzewicz, Patryk Szwaradzki, Kevin Kilnkenberg

 

 

Źródło: Informacja własna