W ostatnim meczu ćwierćfinałowym pierwszoligowe BBTS Bielsko-Biała podejmował zespół Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. Mistrzowie Polski od pierwszych piłek narzucili swój rytm gry i pewnie wygrali dwa sety. Natomiast trzecia odsłona była bardziej wyrównana, jednak w decydujących piłkach kędzierzynianie wykazali się większą koncentracją i w spotkaniu półfinałowym zmierzą się z Treflem Gdańsk.
Spotkanie rozpoczęło się od wymiany punktów między zespołami (1:1), lecz kilka chwil później po skosie atakował Simone Parodi (3:1). Po punktowym ataku Łukasza Wiśniewskiego o czas poprosił trener gospodarzy (5:1), a po powrocie na plac gry zatrzymany został Michał Żuk (6:1). W kolejnych akcjach zespoły wymieniły się punktami po błędach w polu zagrywki (7:3). Serię gości przerwał Sergii Kapelus (4:8). Nie do zatrzymania w pierwszych fragmentach był Arpad Baróti (10:5), lecz w kolejnych akcjach bielszczanie nie zamierzali zwieszać głów i próbowali nawiązać walkę z mistrzami Polski (7:10). Na skrzydle zameldował się Michał Żuk, lecz po chwili takim samym atakiem odpowiedział Kamil Semeniuk (12:8). Podopieczni Nikoli Grbićia nie zwalniali ręki i pewnie wykorzystywali swoje szanse. Po skutecznym kontrataku w wykonaniu Kamila Semeniuka o drugi czas poprosił szkoleniowiec BBTS-u Bielsko-Biała (16:11). Jedną z dłuższych akcji na korzyść swojego zespołu rozstrzygnął Mateusz Frąc (12:18). W końcówce gospodarze zatrzymali atak Arpada Barótiego (15:20), lecz ręki nie zwalniał Kamil Semeniuk (21:15). Kilka akcji później kędzierzynianie mieli piłkę setową (24:15), a premierową odsłonę zakończył błąd po stronie gospodarzy (25:16).
Druga partia rozpoczęła się od udanego kontrataku po kędzierzyńskiej stronie siatki (1:0), a kilka chwil później przyjezdni punktowali z pola zagrywki (4:1). Sergii Kapelus skutecznie ominął blok rywali (2:4), lecz po ataku Krzysztofa Rejno przewaga przyjezdnych wzrosła do czterech „oczek” (7:3). Na taki bieg zareagował trener bielszczan. Jednak po powrocie na plac gry mistrzowie Polski nie zwalniali ręki, a gospodarze zaczęli popełniać błędy własne co spowodowało wysokie prowadzenie przyjezdnych (11:4). Skutecznie na skrzydle zameldował się Oleg Krikun (5:13), jednak kilka chwil później zatrzymany został Michał Makowski (16:5). Podopieczni Nikoli Grbićia nie tracili koncentracji i utrzymywali wysokie prowadzenie (19:8). Wyższość bloku rywali musiał uznać Krzysztof Rejno (10:19), lecz kilka chwil dłuższą akcję skończył Simone Parodi (22:11). Błędy własne gospodarzy oraz atak Piotra Łukasika dały przyjezdnym piłkę setową (24:12). Kilka chwil kędzierzynianie zatrzymali atak rywali i wygrali kolejną partię (25:12).
Trzecia odsłona rozpoczęła się od wymiany punktów między zespołami (1:1), a skuteczną kiwką popisał się Kacper Popik (2:2). W kolejnych akcjach gra miała wyrównany przebieg (4:4), a kilka chwil później na prawym skrzydle zameldował się Filip Grygiel (7:7). W kolejnych fragmanetach kędzierzynianie zaczęli popełniać błędy własne, a Mateusz Frąc skończył atak (10:8). Po błędzie Piotra Łukasika o czas poprosił Nikola Grbić (12:9). Po powrocie na plac gry Bartosz Cedzyński zameldował się na środku siatki (13:10), jednak mistrzowie Polski wykazali się cierpliwością i doprowadzili do wyrównania (15:15). O przerwę poprosił opiekun BBTS-u Bielsko-Biała, lecz kilka chwil później skutecznie atakował Piotr Łukasik (18:16). Adrain Hunek zameldował się na środku siatki (17:18), a w odpowiedzi mocnym atakiem popisał się Sebastian Warda (19:17). W końcówce w polu zagrywki punktował Piotr Łukasik (21:18). Bielszczanie wykorzystali swoje szanse, a Jarosław Maciończyk zatrzymał atak rywali (22:22). Jednak kilka chwil później atakował Simone Parodi (24:22) i to własnie Simone Parodi zakończył seta i całe spotkanie (25:23).
BBTS Bielsko-Biała – Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 0:3
(16:25; 12:25; 23:25)
BBTS Bielsko-Biała: Jarosław Maciończyk, Michał Żuk, Sergii Kapelus, Adrian Hunek, Bartosz Cedzyński, Oleg Krikun, Kajetan Marek (libero) oraz Kacper Popik, Mateusz Frąc, Tomasz Piotrowski
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle: Simone Parodi, Benjamin Toniutti, Łukasz Wiśniewski, Kamil Semeniuk, Arpad Baróti, Krzysztof Rejno, Paweł Zatorski (libero) oraz Piotr Łukasik, Filip Grygiel, Przemysław Stępień, Sebastian Warda
Źródło: Informacja własna