W ostatnim czasie włodarze klubu z Zawiercia informowali o kontuzji jakiej Łukasz Swodczyk doznał w debiutanckim meczu Pucharu Challenge. Dziś zawodnik przeszedł badanie rezonansem magnetycznym, które nie wykazało poważniejszych uszkodzeń stawu skokowego. Środkowy do treningów z zespołem powinien wrócić po Nowym Roku.
Łukasz Swodczyk doznał kontuzji w pierwszym meczu Pucharu Challenge, gdzie wszedł na krótką zmianę, ale już w pierwszej akcji siatkarz niefortunnie upadł i uszkodził staw skokowy. Choć pierwsze badania przeprowadzone zostały już dzień później, to jednak ze względu na dużą opuchliznę niemożliwe było postawienie dokładnej diagnozy. Pomimo groźnie wyglądającego upadku już pierwsze badania napawały optymizmem, a badanie rezonansem magnetycznym, które Łukasz Swodczyk przeszedł również nie wykazało poważniejszych uszkodzeń stawu skokowego. Środkowego Aluron Virtu CMC, zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, nie zobaczymy w najbliższych meczach z Hebarem Pazardzik oraz GKS-em Katowice, ale do treningów Łukasz Swodczyk najprawdopodobniej wróci po przerwie świątecznej.
Zakończyć rok zwycięstwem
Najbliższe mecze będą dla Jurajskich Rycerzy ostatnimi spotkaniami w 2019 roku, który dla klubu był niezwykle udany. Choć w ostatnim czasie zawiercianie odnieśli cztery porażki w lidze, to postawa w ostatnim meczu, przeciwko Asseco Resovii Rzeszów, napawa sympatyków oraz samych zawodników optymizmem. Dodatkowo Aluron Virtu CMC jest o krok od awansu do 1/8 finału Pucharu Challenge, zespół potrzebuje bowiem tylko dwóch setów, a rewanżowe spotkanie z Hebarem Pazardzik zostanie rozegrane już w środę. Natomiast na zakończenie roku zespół zmierzy się w katowickim Spodku z GKS-em Katowice. W obu meczach podopieczni Marka Lebedewa będą chcieli odnieść zwycięstwo i spokojnie udać się na świąteczną przerwę.
Źródło: aluronvirtucmc.pl/opracowanie własne