PlusLiga: Podział punktów w Sosnowcu. Rzeszowianie z trzecim zwycięstwem

W zaległym spotkaniu szóstej kolejki MKS Będzin podejmował Asseco Resovię Rzeszów. W meczy gra obu zespołów falowała, jednak ostatecznie po pięciosetowym pojedynku lepsi okazali się podopieczni Piotra Gruszki. Najlepszym zawodnikiem spotkania wybrany został, Kawika Shoji.

 

 

Spotkanie od dwupunktowego prowadzenia rozpoczęli zawodnicy MKS-u Będzin (2:0), a kilka chwil później na skrzydle zameldował się Rafał Sobański (5:1). Rzeszowianie nie wykorzystywali swoich akcji i po ataku Dawida Dryji o czas poprosił Piotr Gruszka (6:1). Po powrocie na plac gry sytuacja rzeszowskiej drużyny nie zmieniła się, a podopieczni Jakuba Bedanaruka pewnie kończyli kolejne akcje (10:2). Pierwszy punkt po własnym ataku rzeszowianie zdobyli dzięki Zbigniewowi Bartmanowi (3:10), jednak w ręki nie zwalniał również David Sossenheimer  (14:6). Kilka chwil później Dawid Gunia zatrzymał pojedynczym blokiem atak Bartłomieja Lemańskiego (17:6). Jedną z dłuższych akcji skończył punktowy blok w wykonaniu przyjezdnych (9:20), jednak pomimo prób w końcówce rzeszowianie nie byli w stanie zatrzymać rozpędzonych rywali (22:11). Podopieczni Piotra Gruszki zablokowali jeszcze atak Michała Superlaka (17:24), lecz kilka chwil później seta zakończył właśnie Michał Superlak (25:17).

 

 

Druga odsłona rozpoczęła się od wymiany punktów między zespołami (1:1), a kilka chwil później na prowadzenie wyszli rzeszowianie (3:1). Po raz kolejny przyjezdni zatrzymali atak Michała Superlaka, a o czas poprosił Jakub Bednaruk (6:2). Kilka chwil później sytuacyjną piłkę na korzyść swojego zespołu rozstrzygnął Zbigniew Bartman (8:2), lecz serię gości przerwał Michał Superlak (3:8). Jednak drugi set był bardzo podobny do pierwszego, lecz tym razem role się odwróciły i kontrolę nad grą  mieli zawodnicy z Rzeszowa (12:4). Na środku siatki zameldował się Bartłomiej Lemański (17:6), a w odpowiedzi ręce rywali obił Jan Fornal (7:17).  W końcówce atakował jeszcze Rafał Faryna, a wyższość bloku gospodarzy musiał uznać Zbigniew Bartman (12:21). Chodź podopieczni Jakuba Bednaruka próbowali jeszcze wrócić do gry to nie zdołali zatrzymać rywali (23:16). Kilka chwil później seta zakończył błąd MKS-u Będzin (25:18).

 

 

Trzecia partia lepiej rozpoczęła się dla zawodników Asseco Resovi Rzeszów (3:0), a kilka chwil później na środku siatki zameldował się Dawid Dryja (1:3). Kilka chwil później do wyrównania doprowadził Jan Fornal (3:3). W kolejnych fragmentach między zespołami nawiązała się wymiana ciosów, lecz na prowadzeniu pozostawał zespół z Rzeszowa (6:5). W kolejnych akcjach obie drużyny kończyły swoje akcje, lecz bardziej skoncentrowani byli przyjezdni, a atak skończył Nicolas Marechal (12:8). Rzeszowianie utrzymywali prowadzenie dzięki dobrej grze w obronie oraz kontrataku (14:9). Z lewego skrzydła atakował Rafał Buszek (16:9), a o czas poprosił Jakub Bedanruk. Jednak po powrocie na plac gry dłuższą akcję na korzyść swojego zespołu skończył Zbigniew Bartman (17:11). Pomimo zamieszania w końcówce podopieczni Piotra Gruszki nie tracili koncentracji, a po raz kolejny atakował Bartłomiej Lemański (23:17). Na prawym skrzydle atakował jeszcze Rafał Sobański (19:24), lecz po chwili seta skończył Nicolas Marechal (25:19).

 

 

Czwarty set otworzyła wymiana ciosów między zespołami (1:1), a kilka chwil później piłkę w boisko rywali wbił Rafał Sobański (2:2). Na  środku siatki ponownie dobrze prezentował się Bartłomiej Lemański (4:3), a w kolejnych fragmentach raz po raz na tablicy wyników pojawiał się remis (6:6). Kolejne akcje na korzyść będzińskiego zespołu kończył Rafał Sobański (9:8), a kilka chwil później gospodarze wyszli na dwa „oczka” prowadzenia (13:11). Dodatkowo z pola zagrywki punktował David Sossenheimer (15:12), lecz dobrym atakiem odpowiedział Bartłomiej Krulicki (14:16). Nicolas Marechal próbował poderwać swój zespół do odrabiania strat (17:18). W końcówce  David Sossenheimer skutecznie skończył atak z sytuacyjnej piłki (21:18), a zatrzymany blokiem został Rafał Buszek (23:19). Kilka chwil później będzinianie zakończyli seta i doprowadzili tym samym do tie-breaka (25:20).

 

 

Decydującą odsłonę od dobrego ataku rozpoczął Nicolas Marechal (1:0), a kilka chwil później piłkę w aut posłał Michał Superlak (3:1). W kolejnych akcjach rzeszowianie utrzymywali prowadzenie, a jedną z dłuższych akcji skończył Zbigniew Bartman (6:3). Kilka chwil później podopieczni Piotra Gruszki dołożyli kolejne punkty blokiem (8:4). Po zmianie stron podopieczni Jakuba Bednaruka próbowali jeszcze odrabiać starty (8:10). Jednak w końcówce dobrze na skrzydle spisywał się Zbigniew Bartman (12:8). Z prawego skrzydła atak skończył jeszcze Rafał Faryna (8:13). W polu zagrywki dobrze spisywał się Rafał Sobański (11:14; 13:14), ale kilka chwil później spotkanie zakończył Bartłomiej Lemański (15:13)

 

 

                       MKS Będzin – Asseco Resovia Rzeszów 2:3

                            (25:17; 18:25; 19:25; 20:25; 13:15) 

                                           MVP: Kawika Shoji

 

 

Składy zespołów

 

 

MKS Będzin: Dawid Gunia, Dawid Dryja, Grzegorz Pająk, Rafał Sobański, Michał Superlak, David Sossenheimer, Michał Potera (libero) oraz Jan Fornal, Artur Ratajczak, Konrad Buczek,

 

 

Asseco Resovia Rzeszów: Bartłomiej Krulicki, Bartłomiej Lemański, Marcin Komenda, Zbigniew Bartman,  Nicolas Marechal, Rafał Buszek, Luke Perry (libero) oraz Tomas Rousseaux, Nicholas Hoag, Damian Schultz,