Na zakończenie siódmej kolejki spotkań PGE Skra Bełchatów zmierzyła się z drużyną VERVA Warszawa Orlen Paliwa. Bełchatowianie potrzebowali czterech setów by pokonać podopiecznych Andreii Anastasiego, którzy tym samym odnieśli pierwszą porażkę w sezonie. Najlepszym zawodnikiem meczu wybrany został Mariusz Wlazły.
Spotkanie rozpoczęła wymiana ciosów (1:1), a po chwili na środku siatki zameldował się Andrzej Wrona (2:2). Na pojedynczym bloku atak skończył Mariusz Wlazły (4:3), a między zespołami nawiązała się wyrównana walka (5:5). Atak z sytuacyjnej piłki na korzyść swojej drużyny rozstrzygnął Bartosz Kwolek (7:5). W kolejnych fragmentach z pola zagrywki punktował Antoine Brizard (10:6), a kilka chwil później na lewym skrzydle zameldował się Mila Ebadipour (8:11). Warszawianie zatrzymali atak Milada Ebadipoura i utrzymywali zaliczkę punktową (13:10). W kolejnych akcjach bełchatowianie wykazali się cierpliwością i po ataku Mariusza Wlazłego doprowadzili do wyrównania (15:15). Prowadzenie przechodziło z rąk do rąk, a atak skończył Jan Król (19:18). Po błędzie po stronie warszawian o czas poprosił Andrea Anastasi (20:19). Po powrocie na plac gry drużyny nie zwalniały ręki, a kolejny atak skończył Kevin Tillie (21:21). Kilka chwil później Grzegorz Łomacz zatrzymał atak Bartosza Kwolka (24:22). Premierową odsłonę zakończył mocny atak Artura Szakpuka (25:23).
Drugiego seta od mocnego uderzenia rozpoczął Bartosz Kwolek (1:0), a w odpowiedzi atakował Milad Ebadipour (1:1). Między zespołami trwała wymiana ciosów, a kolejny atak skończył Kevin Tillie (5:3). Na środku siatki zameldował się Karol Kłos (5:6), lecz kilka chwil później zatrzymany został Mariusz Wlazły (8:5). W kolejnych fragmentach warszawianie utrzymywali prowadzenie (11:8), a po kolejnym punktowym bloku o czas porosił Michał Mieszko Gogol (13:9). Bełchatowianie po powrocie na plac gry powoli zaczęli odrabiać straty (13:14). Gra toczyła się punkt za punkt, lecz na prowadzeniu w dalszym ciągu byli warszawianie (16:15). Atak ze skrzydła skończył Bartosz Kwolek (17:15), a między zespołami trwały długie wymiany. Kolejną długą akcję skończył Bartosz Kwolek (19:15). Na taki bieg wydarzeń po raz kolejny zareagował trener PGE Skry Bełchatów. Kolejny kontratak rozstrzygnął Mariusz Wlazły (17:19). W końcówce przyjezdni nie tracili koncentracji, a błąd w ataku popełni Jakub Kochanowski (22:19). Warszawianie utrzymali zaliczkę i po ataku Bartosza Kwolka wyrównali stan meczu (25:21).
Trzecią partię lepiej rozpoczęli zawodnicy PGE Skry Bełchatów (2:0), a wyższość bełchatowskiego bloku musiał uznać Andrzej Wrona (3:0). Serię gospodarzy przerwał atak Bartosza Kwolka (1:3), a kilka chwil później ręce rywali obił Igor Grobelny (2:5). W kolejnych fragmentach warszawianie zatrzymali Artura Szalpuka (5:6), a do wyrównania doprowadził w następnej akcji Kevin Tillie (6:6). Między zespołami nawiązała się walka punkt za punkt, a akcję skończył Artur Szalpuk (8:7). Z przechodzącej piłki atakował Antoine Brizard (10:10). Po kolejnym punktowym bloku warszawianie prowadzili dwoma „oczkami” (12:10). Kolejny kontratak wykorzystali bełchatowianie (13:13), a na środku siatki zameldował się Andrzej Wrona (14:14). Kibice ponownie mogli obserwować emocjonujące wymiany. Z pola zagrywki punktował Norbert Huber (17:16), a kilka chwil później atakował Milad Ebadipour (19:17). W końcówce ponownie na tablicy wyników pojawił się remis (20:20). Kolejną akcję skończył Mariusz Wlazły (22:21), a kilka chwil później atakujący dołożył punkt blokiem (24:22). Seta zakończyła kiwka w wykonaniu Milada Ebadipoura (25:22).
Czwarta partia rozpoczęła się od punktowego bloku zespołu z Warszawy (1:0), a po chwili atakował Igro Grobelny (2:0). Warszawianie dołożyli kolejne punkty blokiem, a tym razem zatrzymany został Norbert Huber (4:1). W kolejnych akcjach bełchatowianie wykazali się cierpliwą grą i doprowadzili do remisu (5:5). Między zespołami trwała wyrównana walka, a na tablicy wyników raz po raz pojawiał się remis (8:8). Po błędzie Igora Grobelenego bełchatowianie wyszli na dwupunktowe prowadzenie (10:8). Kontratak na korzyść przyjezdnych rozstrzygnął Bartosz Kwolek (10:11). W kolejnych fragmentach bełchatowianie utrzymywali prowadzenie (14:12). Karol Kłos dokładał kolejne punkty z pola zagrywki (17:14), lecz w odpowiedzi przyjezdni zatrzymali Milada Ebadipoura (15:17). Obie drużyny dobrze prezentowały się w elemencie obrony. Natomiast kolejne akcje na prawym skrzydle kończył Mariusz Wlazły, a o czas poprosił Andrea Anastasi (20:17). W końcówce atakował również Jan Król (18:21), a po chwili zatrzymany został Mariusz Wlazły (19:22). Piotr Nowakowski posłał piłkę w siatkę (24:20), a w kolejnej akcji mecz zakończył autowy atak Antoine Brizarda (25:20).
PGE Skra Bełchatów – VERVA Warszawa ORLEN Paliwa 3:1
(25:23; 21:25; 25:22; 25:20)
MVP: Mariusz Wlazły
Składy zespołów
PGE Skra Bełchatów: Mariusz Wlazły, Karol Kłos, Jakub Kochanowski, Milad Ebadipour, Artur Szalpuk, Grzegorz Łomacz, Robert Milczarek (libero) oraz Norbert Huber
VERVA Warszawa Orlen Paliwa: Bartosz Kwolek, Jan Król, Antoine Brizard, Andrzej Wrona, Piotr Nowakowski, Kevin Tillie, Damian Wojtaszek (libero) oraz Igor Grobelny, Jakub Kowalczyk, Patryk Niemiec
Źródło: Informacja własna