Wilfredo Leon: „Wszyscy zagraliśmy dobrze”

W niedzielnym meczu ze Słoweńcami reprezentacja Polski przypieczętowała awans na igrzyska olimpijskie w Tokio. W szeregach biało-czerwonych kolejne dobre spotkanie zanotował m.in Wilfredo Leon, który straszył rywali na zagrywce. „Wszyscy zagraliśmy dobrze, zarówno indywidualnie, jak i drużynowo, dlatego wygraliśmy” – mówił po meczu.

 

Zagrywka w roli głównej

 

Reprezentacja Polski w niedzielę spotkała się z dość dużym oporem ze strony przeciwników. Słoweńcy od pierwszych piłek nawiązali z rywalami walkę i zapisali na swoim koncie inauguracyjną odsłonę. W szeregach biało-czerwonych dobre spotkanie zanotował Wilfredo Leon, który w specjalny sposób zapadł kibicom w pamięci z dwóch kolejnych asów serwisowych w drugim secie, bowiem te dały biało-czerwonym dwupunktowe prowadzenie w jego decydującym fragmencie. „W głowie było tylko: Proszę, nie zrób błędów i jeśli mogę zdobyć kilka punktów zagrywką to będzie super. Udało się, dałem dwie zagrywki bez błędów i byłem bardzo zadowolony z tej akcji” – mówił po meczu przyjmujący. W całym spotkaniu Kubańczyk z polskim paszportem zanotował dziesięć punktów, mając w swoim dorobku trzy punktowe zagrywki i jeden blok. Nie był jednak jedynym graczem, który wyróżniał się na boisku, co zresztą sam podkreślił: „Ja sam nie umiem skończyć wszystkich akcji. Wszyscy zagraliśmy dobrze, zarówno indywidualnie, jak i drużynowo, dlatego wygraliśmy dzisiaj”. W ataku natomiast wspomniany wcześniej przyjmujący reprezentacji Polski, który przed dwoma tygodniami zadebiutował w narodowych barwach, nie zanotował najlepszej skuteczności, notując jedynie 38% grę. „Brawa dla Słowenii, że zagrali dobrze w bloku, ja też zrobiłem błędy i byłem przygotowany na takie statystyki. Następnym razem będzie lepiej, ważne, że wygraliśmy” – ocenił.

 

Przebieg meczu ze Słoweńcami przypomnisz sobie TUTAJ

 

Kontynuować pracę

 

Teraz na podopiecznych trenera Vitala Heynena czeka kolejne wyzwanie. We wrześniu zagrają w mistrzostwach Europy, które w tym roku zostaną rozegrane w aż czterech krajach. Biało-czerwoni fazę grupową rozegrają w Holandii, gdzie oprócz gospodarzy zmierzą się w grupie D z kadrą Estonii, Czech, Ukrainy i Czarnogóry. Poznanie oficjalnego składu kadry na tę imprezę pozostaje kwestią otwartą, do czego jednak jeszcze dość długa droga, bowiem po wymagającym turnieju i poprzedzających go przygotowaniach, siatkarze będą musieli złapać chwilę oddechu. „Jestem gotowy na wszystko. Powiedziałem o tym trenerowi. Nie mam żadnej kontuzji, ani innych problemów” – zapewnił Wilfredo Leon. Póki co jednak, tematem numer jeden jest wywalczona kwalifikacja do igrzysk olimpijskich. Już mistrzostwa Europy mogą być zatem traktowane jako jeden z etapów przygotowań do turnieju w Tokio. „Teraz głowa będzie przygotowana na igrzyska i będziemy kontynuować piękną pracę, jaką zrobiliśmy w kwalifikacjach i mam nadzieję, że wszyscy będą zadowoleni z mojej formy, bo naprawdę chcę pokazać jeszcze więcej” – zakończył przyjmujący.

 

Źródło: Informacja własna