Coś się kończy, coś inne zaczyna. W sumie to „inne” zaczęło się jeszcze przed końcem sezonu, a po jego zakończeniu w większości lig jedynie przybrało tempa. Mowa tutaj o karuzeli transferowej, która trwa w najlepsze, ale jak wiele na to wskazuje: to dopiero początek budowy, a miejscami solidnej przebudowy, składów na kolejne rozgrywki ligowe.
Stabilność stabilnością, ale bez zmian się nie obejdzie
Drużyna ZAKSY Kędzierzyn-Koźle znana jest z tego, że od kilku sezonów gra w podobnym składzie, a zmiany są zazwyczaj kosmetyczne. Jeszcze w trakcie tych rozgrywek władze kędzierzyńskiej drużyny zachowały kluczowych graczy, jak Benjamin Toniutti, Sam Deroo czy Paweł Zatorski. Dobrze wkomponowali się do drużyny pozyskani przed sezonem 2018/2019 Łukasz Kaczmarek i Aleksander Śliwka, a w chwilach m.in. kontuzji Sama Deroo swoje dołożył Rafał Szymura, więc najbardziej zauważalną cechą kędzierzynian było zgranie. Jednak zawsze jakieś zmiany są potrzebne, a jedną z największych, moim zdaniem, jest odejście z zespołu trenera Andrei Gardiniego. Włoski szkoleniowiec po dwóch latach pracy w Kędzierzynie-Koźlu przenosi się do Włoch, gdzie poprowadzi ekipę Gas Sales Piacenza, o czym pisaliśmy TUTAJ. Szkoleniowiec z kędzierzyńskim klubem rozstaje się jednak w glorii i chwale. Jeśli chodzi zaś o skład, kędzierzynianie ogłosili już kto wzmocni zespół na pozycji środkowego. Nowym graczem drużyny został David Smith, który ostatni sezon spędził w Asseco Resovii Rzeszów, o czym pisaliśmy TUTAJ. Warto wspomnieć, że dla Amerykanina będzie to czwarty sezon w PlusLidze – wcześniej występował w zespołach Cerradu Czarnych Radom i Aluronu Virtu Warty Zawiercie.
Jeśli chodzi o stabilizację w zespole, tą drogą poszli włodarze drużyny ONICO Warszawa, przedłużając jeszcze w trakcie sezonu umowy z takimi graczami jak Damian Wojtaszek, Piotr Łukasik, Andrzej Wrona czy Jakub Kowalczyk. Dwaj podstawowi gracze, Antoine Brizard i Bartosz Kwolek, mają jeszcze ważne kontrakty, czyli można powiedzieć, że trzon zespołu pozostał. W minionym tygodniu klub poinformował, że z zespołem żegna się sześciu graczy: Jan Nowakowski, Graham Vigrass, Sharone Vernon-Evans, Konrad Buczek, Nikolay Penchev i Maciej Muzaj, który do zespołu z Warszawy dołączył na zasadzie transferu medycznego, a o odejściach pisaliśmy TUTAJ. Dzień później zaś klub oficjalnie oznajmił to, co potwierdzone zostało przez władze jeszcze w trakcie fazy zasadniczej. Z zespołem pożegnał się trener Stephane Antina, a także drugi szkoleniowiec, Fabio Storti, o czym z kolei pisaliśmy TUTAJ. Choć można usłyszeć wiele spekulacji o tym, kto wypełni powstałe w warszawskim klubie „luki”, na razie nie ma oficjalnych informacji. Wszystko jednak powinno się wyjaśniać w najbliższych dniach, może tygodniach.
Duże zmiany szykują się w ekipie Jastrzębskiego Węgla. Władze klubu, który minione rozgrywki zakończył z brązowym medalem, poinformowały, że z zespołu odchodzi sześciu graczy: Grzegorz Kosok, Dawid Gunia, Jakub Turski, Wojciech Ferens, Patryk Czyrniański i Nikodem Wolański, o czym pisaliśmy TUTAJ. Warto podkreślić, że Grzogorz Kosok, poza tym, że był jednym z podstawowych graczy, pełnił funkcję kapitana zespołu. Nikodem Wolański z kolei dobrze zaprezentował się w momencie, gdy pod koniec fazy zasadniczej z kontuzją zmagał się pierwszy rozgrywający, Lukas Kampa, a Wojciech Ferens dobrze wywiązał się ze swojej roli, dołączając do zespołu w miejsce Salvadora Hidalgo Olivy.
Katowicka rewolucja
Drużyna GKS-u Katowice po zakończeniu minionych rozgrywek przechodzi solidną przebudowę, a do wypełnienia było aż dwanaście „luk”. Pierwsze z nich wypełnili Jan Firlej, Jakub Jarosz i Wiktor Musiał, a w minionym tygodniu katowiczanie kontynuowali budowę zespołu. Kolejnym graczem, który dołączył do katowickiej ekipy, jest Miłosz Zniszczoł, o czym pisaliśmy TUTAJ. Środkowy ostatnie cztery sezony spędził w zespole Indykpolu AZS-u Olsztyn. Na pozycji przyjmującego zespół wzmocni Adrian Buchowski, który do Katowic przenosi się z MKS-u Będzin, o czym pisaliśmy z kolei TUTAJ. Na tej pozycji będzie go wspierał Rafał Szymura, a o tym przeczytacie TUTAJ. Przyjmujący rozegrał bardzo dobry sezon w ekipie mistrza Polski, ZAKSY Kędzierzyn-Koźle, a w końcówce sezonu wyrastał wręcz na lidera zespołu. Z MKS-u Będzin do Katowic oprócz Adriana Buchowskiego, przenosi się także libero Szymon Gregorowicz, który w będzińskim zespole był zmiennikiem Michała Potery, w związku z czym nie miał zbyt wielu okazji do gry, zaś o jego transferze pisaliśmy TUTAJ. W poniedziałek natomiast włodarze zespołu z Katowic poinformowali, że do drużyny dołączy kolejny, po mistrzu Polski, medalista PlusLigi. Na środku siatki ekipę wzmocni Jan Nowakowski, o czym pisaliśmy TUTAJ. Środkowy przez ostatnie dwa lata reprezentował barwy zespołu ONICO Warszawa, a w minionych rozgrywkach sięgnął z nim po wicemistrzostwo Polski.
Duże zmiany na Podkarpaciu
Jeśli już o rewolucji mowa, duże zmiany przeprowadzają władze klubu z Rzeszowa. Po nieudanym w wykonaniu Asseco Resovii Rzeszów sezonie 2018/2019, przed którym, przypomnijmy, również miała miejsce solidna przebudowa, włodarze informują o kolejnych zmianach. W minionym tygodniu poinformowali o dwóch przedłużeniach kontraktów, ale też i o nowych twarzach w ekipie. Umowę do 2020 roku przedłużył australijski libero, Luke Perry, o czym pisaliśmy TUTAJ, a do 2021 roku będzie obowiązywał nowy kontrakt Marcina Możdżonka, a o tym z kolei przeczytacie TUTAJ. Nowym szkoleniowcem Asseco Resovii został Piotr Gruszka, który przez ostatnie trzy lata prowadził zespół GKS-u Katowice, zaś o tym transferze pisaliśmy TUTAJ. Kontrakt nowego szkoleniowca będzie obowiązywał do 2021 roku. Razem z nim ze Śląska na Podkarpacie przenosi się rozgrywający Marcin Komenda, o czym z kolei przeczytacie TUTAJ. Młody siatkarz, który miał już kontakt z reprezentacją Polski, a w tym roku ponownie znalazł uznanie w oczach trenera Vitala Heynena, zdecydował się na podpisanie rocznego kontraktu z rzeszowskim zespołem.
Solidne zbrojenia w Będzinie
Drużyna MKS-u Będzin miniony sezon może zaliczyć do naprawdę słabych. Po tym jak będzinianie zakończyli rozgrywki na trzynastym miejscu, klub zapowiedział pewne zmiany, a jedną z nich było zatrudnienie nowego szkoleniowca. Zmiany zachodzą też w drużynie. Włodarze klubu w ramach wzmocnienia pozyskali do tej pory m.in. TJ’a Sandersa czy Rafała Sobańskiego. W minionym tygodniu włodarze będzińskiej drużyny poinformowali o pożegnaniu aż ośmiu siatkarzy: Tomasza Kowalskiego, Mateusza Kowalskiego, Jakuba Peszko, Bartłomieja Grzechnika, Szymona Gregorowicza (przenosi się do Katowic), Jake’a Langloisa, Adriana Buchowskiego (przenosi się do Katowic) i Lukasa Tichacka, o czym pisaliśmy TUTAJ. Do załatania więc wiele „luk”, ale klub może się już skupić wyłącznie na budowaniu silnej drużyny, bowiem skompletowany został sztab szkoleniowy, a o tym z kolei przeczytacie TUTAJ.
Wzmocnienia mają miejsce w zespole Cuprum Lubin. W minionym tygodniu władze zespołu z Lubina poformowały, że do drużyny miedziowych dołączył brazylijski przyjmujący, Robinson Dvoranen. Brazylijczyk z lubińskim zespołem podpisał kontrakt do końca następnego sezonu, a więcej pisaliśmy o tym TUTAJ.
W zespole Chemika Bydgoszcz po odejściu Jakuba Bednaruka, władze musiały obsadzić pozycję szkoleniowca. Pierwszym trenerem bydgoskiej drużyny został Przemysław Michalczyk, który przez ostatnie dwa sezony pełnił funkcję asystenta trenera Jakuba Bednaruka, a o tym pisaliśmy TUTAJ.
Kroki transferowe czyni także drużyna, która w przyszłym sezonie ma zagrać w najwyższej klasie rozgrywkowej, MKS Ślepsk Malow Suwałki. Nowym szkoleniowcem zespołu został Andrzej Kowal, który przez długi czas związany był z Asseco Resovią Rzeszów zarówno jako pierwszy trener, jak i wcześniej drugi szkoleniowiec. W ostatnich miesiącach, po zakończeniu współpracy z rzeszowską drużyną, prowadził rumuński ACS Volei Municipal Zalau, zaś o jego transferze do Suwałk pisaliśmy TUTAJ.
Doniesienia zagraniczne
W sobotę zakończył się sezon ligowy w Belgii. Ekipa Greenyard Maaseik drugi raz z rzędu sięgnęła po tytuł mistrza kraju. W piątym meczu finałowej rywalizacji gracze z Maaseik po pięciu setach pokonali drużynę Knack Roeselare. Warto wspomnieć, że obrońcy tytułu w tym pojedynku przegrywali już 0:2, zatem wykazali się dużą determinacją i wolą walki, odwracając losy meczu.
Z podsumowanie decydującego meczu o mistrzostwo Belgii zapoznasz się TUTAJ
Rywalizacja finałowa dobiegła już końca także w niemieckiej Bundeslidze. Zespół Berlin Recycling Volleys obronił po raz kolejny mistrzostwo kraju. W piątym meczu finałowym berlińczycy po tie-breaku zwyciężyli z drużyną VfB Friedrichshafen. Warto podkreślić, że gracze z Berlina prowadzili w meczu już 2:0, ale siatkarze z Friedrichshafen powrócili do walki, próbując przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść.
Z podsumowaniem decydującego starcia o mistrzostw Niemiec zapoznasz się TUTAJ
Na rynku transferowym dzieje się coraz więcej i ja jestem bardzo ciekawa kolejnego sezonu PlusLigi. Najpierw jednak czeka nas, miejmy nadzieję, moc wrażeń w sezonie kadrowym, a pierwsza prezentacja biało-czerwonych już za niespełna dwa tygodnie.
Do następnego 😉