W zaległym meczu czternastej kolejki PLusLigi ekipa Asseco Resovii Rzeszów zmierzyła się na własnym terenie z zespołem Aluronu Virtu Warty Zawiercie. Kontroli nad grą nie tracili siatkarze z Zawiercia. Po trzech setach mogli zatem dopisać do tabeli zwycięstwo za trzy punkty. Najlepszym graczem spotkania został wybrany Michał Masny.
Mecz rozpoczęli rzeszowianie od zagrywki Thibaulta Rossarda i to gospodarze zapisali na swoim koncie pierwszy punkt (1:0). Zawiercianie odzyskali stracone „oczko” i między zespołami od pierwszych piłek nawiązała się gra punkt za punkt (3:3). Zawiercianie objęli dwupunktowe prowadzenie (6:4), lecz rzeszowianie nie tracili z nimi kontaktu i natychmiast odzyskali stracone „oczka” (6:6). Kibice w dalszym ciągu byli świadkami walki punkt za punkt. Zawiercianie ponownie objęli dwupunktową przewagę (12:10), a następnie utrzymywali inicjatywę po swojej stronie. Powiększyli prowadzenie do trzech punktów (16:13), a kolejne „oczko” na ich korzyść poskutkowało przerwą na żądanie trenera Gheorghe Cretu (17:13). Przyjezdni utrzymywali się na prowadzeniu, kontrolując końcówkę inauguracyjnej odsłony i w rezultacie zapisali ją na swoim koncie (25:21).
Drugiego seta od dwupunktowego prowadzenia rozpoczęli zawiercianie (2:0). Rzeszowianie przystąpili do gry, ale przewagę utrzymywali po swojej stronie goście (5:3). Gospodarze szybko doprowadzili do remisu (5:5), a w dalszej kolejności wyszli na dwupunktowe prowadzenie (8:6). To nie powstrzymało przyjezdnych i kibice mogli obserwować zacięta walkę drużyn. Trzy punkty z rzędu zdobyte przez zawiercian poskutkowały przerwą na żądanie trenera Gheorghe Cretu (14:13). Ta nie powstrzymała siatkarzy z Zawiercia, którzy utrzymywali po swojej stronie przejętą inicjatywę. Powiększali przewagę i nie trzeba było długo czekać na kolejny czas dla szkoleniowca gospodarzy (18:14). W końcówce gracze rzeszowskiej drużyny powrócili do walki, zmniejszając straty do jednego „oczka” (21:22), a na taką sytuację zareagował trener Mark Lebedew. Ostatecznie przyjezdni nie wypuścili z rąk inicjatywy i drugą partię także zapisali na swoją korzyść (25:23), a zakończył ją Marcin Waliński asem serwisowym.
Trzeci set miał wyrównany początek, ale rzeszowianie dosyć szybko objęli dwupunktowe prowadzenie (4:2). Utrzymywali inicjatywę po swojej stronie, choć zawiercianie nie składali broni w walce o wyrównanie wyniku. Pozwoliła na to przechodząca piłka, którą zakończył Marcin Waliński (9:9). Goście wyszli na dwupunktowe prowadzenie, a to poskutkowało przerwą na żądanie szkoleniowca Asseco Resovii (11:9). Między zespołami przez chwilę trwała gra punkt za punkt, ale zawiercianie dosyć szybko wyszli na trzypunktowe prowadzenie (17:14). W końcowej części seta rzeszowianie podjęli walkę, zmniejszając straty, ale nie zdołali zatrzymać zawiercian, którzy zwyciężyli także w tej partii, a tym samym w całym meczu (25:22).
Asseco Resovia Rzeszów – Aluron Virtu Warta Zawiercie 0:3 (21:25, 23:25, 22:25)
MVP: Michał Masny
Składy drużyn:
Asseco Resovia Rzeszów: Łukasz Kozub, Damian Schulz, Thibault Rossard, Mateusz Mika, Marcin Możdżonek, David Smith, Mateusz Masłowski (libero) oraz Nicolas Szerszeń,
Aluron Virtu Warta Zawiercie: Marcin Waliński, Krzysztof Rejno, Mateusz Malinowski, Bartosz Gawryszewski, Kamil Semeniuk, Michał Masny, Taichiro Koga (libero)
Źródło: Informacja własna