PlusLiga: Zawiercianie bez szans w starciu z GKS-em Katowice

GKS Katowice w środę podejmował Aluron Virtu Wartę Zawiercie w ramach dziewiętnastej kolejki PlusLigi, rozgrywanej awansem. Spotkanie zakończyło się po trzech setach wygraną gospodarzy, którzy tylko w ostatniej partii pozwolili rywalom na nawiązanie walki. Najlepszym zawodnikiem meczu został wybrany Tomas Rousseaux.

 

Spotkanie od dwupunktowej zaliczki rozpoczęli katowiczanie (2:0), ale bardzo szybko doszło do wyrównania wyniku (2:2), lecz wyrównany fragment gry nie trwał długo, a w kolejnych akcjach podopieczni Piotra Gruszki wykorzystywali swoje szanse i wyszli na czteropunktowe prowadzenie (7:3). Szybka reakcja trenera Marka Lebedewa pobudziła zespół do lepszej gry (5:7), ale na niewiele się to zdało i gospodarze szybko narzucili swój rytm gry (13:7). Między zespołami nawiązała się wymiana ciosów i walka punkt za punkt, ale w dalszym ciągu przebieg gry kontrolowali miejscowi (18:14). Pomimo złej sytuacji zawiercianie próbowali nawiązać walkę z rywalami (18:20), ale nie byli w stanie zatrzymać dobrze dysponowanych zawodników GKS-u Katowice, którzy pewnie wygrali premierową odsłonę (25:20).

 

Na początku drugiego seta, podobnie jak w poprzednim, katowiczanie szybko wypracowali sobie trzypunktową zaliczkę (4:1). W kolejnych fragmentach gospodarze utrzymywali prowadzenie kończąc swoje akcje (8:4), ale przy zagrywkach Grzegorza Boćka przyjezdni odrobili część start (6:8). Kilka minut później asa serwisowego posłał Karol Butryn i katowicki zespół ponownie prowadził czterema „oczkami” (12:8). Po błędzie zawiercian o czas poprosił Mark Lebedew (16:11), a po powrocie na plac gry wyższość bloku rywali musiał uznać Tomas Rousseaux (13:16). Podopieczni Piotra Gruszki pewnie rozstrzygali na swoją korzyść kolejne akcje (22:16) i ponownie z dużą przewagą zakończyli seta (25:19).

 

Trzecia odsłona rozpoczęła się od wymiany uderzeń z obu stron siatki (2:2), kilka chwil później na siatce zameldował się Bartosz Gawryszewski (5:3). Karol Butryn doprowadził do wyrównania (5:5), a kolejne akcje spowodowały czas dla zawiercian (7:5). Po powrocie na plac gry między zespołami nawiązała się wyrównana walka, a kibice mogli obserwować emocjonujące wymiany (10:10). Atak Tomasa Rousseaux pozwolił gospodarzom na zbudowanie zaliczki (12:10), ale zawiercianie nie zamierzali zwieszać głów i po raz kolejny na środku siatki zameldował się Bartosz Gawryszewski (14:13). Przez kolejne fragmenty seta gra była wyrównana, a raz po raz na tablicy wyników pojawiał się remis (19:19). W końcówce asa serwisowego posłał Mateusz Malinowski (21:19), bardzo szybko zawiercianie roztrwonili przewagę (22:22). Losy seta rozstrzygała gra na przewagi (24:24), gdzie więcej szczęścia mieli zawodnicy GKS-u Katowice (27:25).

 

GKS Katowice – Aluron Virtu Warta Zawiercie 3:0 (25:20, 25:19, 27:25)

MVP: Tomas Rousseaux

 

 

Składy zespołów:

 

GKS Katowice: Marcin Komenda, Gonzalo Quiroga, Bartłomiej Krulicki, Karol Butryn, Tomas Rousseaux, Emanuel Kohut, Bartosz Mariański (libero) oraz Dawid Woch, Wojciech Sobala

 

Aluron Virtu Warta Zawiercie: Michal Masny, Alexandre Ferreira, Bartosz Gawryszewski, Grzegorz Bociek, Kamil Semeniuk, Krzysztof Rejno, Taichiro Koga (libero) oraz Krzysztof Andrzejewski (libero), Marcin Waliński, Mateusz Malinowski

 

 

Źródło: informacja własna