Trentino Volley pokonało Khatam Ardakan oraz Sadę Cruzeiro, czym zapewniło sobie awans do półfinałów Klubowych Mistrzostw Świata. Gracze z Trydentu mieli jednak swoje problemy, które udało im się pokonać, ale ich głównym celem jest teraz eliminacja prostych błędów i utrzymanie wysokiego poziomu gry.
Cenna wygrana
Siatkarze Trentino Volley w meczu o awans do półfinału Klubowych Mistrzostw Świata zmierzyli się z ubiegłorocznym brązowym medalistą, Sadą Cruzeiro. Chociaż gracze z Trydentu nie najlepiej rozpoczęli to spotkanie, ostatecznie wyeliminowali brazylijski klub z rywalizacji i zapewnili sobie miejsce w turnieju w Częstochowie. Zdaniem Srećko Lisinaca największym problemem jego zespołu było utrzymanie odpowiedniego poziomu, szczególnie w początkowej fazie spotkania. „Sada jest bardzo dobrym zespołem, z wielkimi zawodnikami, bardzo doświadczonymi, którzy wiedzą jak rozgrywać mecze na takim poziomie. Wiedzieli, że żeby pozostać w turnieju, muszą wygrać spotkanie z nami. Zaczęli bardzo dobrze w przeciwieństwie do nas, ponieważ nie znaleźliśmy swojego rytmu w początkowej fazie meczu i mieliśmy problemy ze skończeniem pierwszej akcji. Na szczęście od drugiej partii znaleźliśmy swój rytm, poprawiliśmy każdy element i wygraliśmy” – wyjaśnił serbski środkowy reprezentujący Trentino Volley.
Czekają kolejne wyzwania
Trentino Volley spotkanie o pierwsze miejsce w grupie będzie rozgrywać z Asseco Resovią Rzeszów, a w rywalizacji półfinałowej zmierzy się z Cucine Lube Civitanovą lub Fakelem Novy Urengoy. Wywalczenie awansu do finału nie będzie więc łatwym zadaniem, ale zawodnicy z Trydentu są zmotywowani i podbudowani zwycięstwem nad Sadą Cruzeiro, która rok temu wywalczyła brązowy medal. „Kiedy pokonuje się taki silny zespół jak Sada, ma się więcej pewności siebie przed kolejnymi meczami, również z trudnymi przeciwnikami. Mam nadzieję, że będziemy w stanie utrzymać ten poziom i nadal wygrywać” – powiedział Srećko Lisinac. Środkowy podsumował również założenia, z jakimi jego drużyna przyjechała do Polski: „Przede wszystkim celem był awans do półfinału. Wszystkie zespoły, które są na tym turnieju są w stanie pokonać każdego, co można było chociażby zobaczyć w meczu Fakielu Novy Urengoy z PGE Skrą. Musimy być skupieni i grać naszą siatkówkę, by utrzymać wysoki poziom i wygrywać kolejne spotkania”.
Źródło: informacja własna