W ostatnim meczu szóstej kolejki PlusLigi zespół Stoczni Szczecin podejmował ekipę ONICO Warszawa. Pierwszą partię rozstrzygnęli na swoją korzyść szczecinianie, lecz w drugiej wyraźnie lepsi okazali się siatkarze z Warszawy. Kolejne dwa sety jednak ponownie padły łupem gospodarzy, którzy mogli dopisać do tabeli kolejne zwycięstwo i trzy punkty.
Mecz rozpoczęli szczecinianie od zagrywki Nicholasa Hoaga, a w pierwszej akcji punktowy blok ustawił Simona Van De Voorde (1:0). Warszawianie przystąpili do gry i obie ekipy od początku nawiązały ze sobą walkę (3:3). Błąd Rafaela Araujo dał gospodarzom dwupunktowe prowadzenie (5:3), lecz siatkarze warszawowskiego zespołu utrzymywali z nimi kontakt, a punkt zdobyty przez Bartosza Kwolka ponownie wyrównał wynik (6:6). Kibice mogli obserwować dość wyrównaną wymianę punktów, w której jednak nie brakowało pomyłek w polu serwisowym z obu stron siatki. Szczecinianie po zdobyciu czterech punktów z rzędu objęli trzypunktowe prowadzenie (16:13), a to poskutkowało przerwą na żądanie trenera Stephane’a Antigi. Serię po stronie rywali przerwał Rafael Aaujo, wybijając piłkę po bloku (14:17), lecz szczecinianie nie pozwolili warszawianom na rozpoczęcie odrabiania strat. As serwisowy Bartosza Kurka powiększyła przewagę gospodarzy, a drugi czas wykorzystał szkoleniowiec warszawian (19:14). Ten również nie przyniósł oczekiwanych efektów. Siatkarze Stoczni Szczecin w pełni kontrolowali końcówkę inauguracyjnej odsłony. Choć warszawianie jeszcze próbowali uratować seta, broniąc dwie piłki setowe, gospodarze nie pozwolili sobie na stratę przewagi (25:20).
Drugiego seta atakiem po bloku rozpoczął Bartosz Kurek (1:0), ale stracony punkt natychmiast odrobił Piotr Łukasik (1:1) i zespoły od pierwszych piłek nawiązały ze sobą wymianę punktów (4:4). Zatrzymanie ataku Bartosza Kurka wyprowadziło warszawian na dwupunktowe prowadzenie (6:4), a powiększenie jej w dalszej kolejności do trzech punktów poskutkowało czasem na żądanie trenera Michała Gogola (8:5). Serię rywali przerwał Bartosz Kurek (6:8), lecz warszawianie nie pozwolili na więcej. Utrzymywali się na prowadzeniu, zaś punktowy blok Antoine Brizarda i Andrzeja Wrony powiększył je do czterech „oczek” (11:7). Następnie przyjezdni utrzymywali kontrolę nad grą, powiększając swój dorobek punktowy. Szczecinianom nie pomógł nawet drugi czas na żądanie szkoleniowca (16:11). Warszawianie kontrolowali końcową część drugiej odsłony i zwyciężyli z przewagą dziewięciu punktów (25:16).
Trzecia partia została zainaugurowana korzystniej przez szczecinian, którzy już na początku wypracowali sobie dwupunktowe prowadzenie (3:1). Warszawianie nie tracili z nimi kontaktu, walcząc o wyrównanie wyniku, co nastąpiło po punktowej zagrywce Grahama Vigrassa (5:5). Gospodarze jednak szybko odzyskali swoją przewagę, a as serwisowy Bartosza Kurka zmusił do reakcji trenera Stephane’a Antigę (9:6). Po wznowieniu gry siatkarze ze Szczecina utrzymywali się na prowadzeniu, choć goście próbowali powrócić do walki. Chociaż dwukrotnie warszawianie złapali kontakt z rywalami (11:12, 12:13), nie zdołali wyrównać wyniku. Gospodarze utrzymywali kontrolę nad grą, powiększając swoją przewagę, zaś przyjezdnym nie pomógł nawet kolejny czas na prośbę szkoleniowca (18:13). Szczecinianie pewnie zmierzali do zwycięstwa w tym secie, co nastąpiło po ataku Mateya Kaziyskiego (25:17).
Czwartego seta od błędu w ataku rozpoczął Nicholas Hoag, ale błąd kolegi szybko naprawił Janusz Gałązka (1:1). Atak Sharone’a Vernona-Evansa wyprowadził warszawian na dwupunktowe prowadzenie (3:1), ale gospodarze momentalnie odzyskali stracone „oczka” (3:3). Między zespołami trwała wymiana uderzeń, a trzy punkty z rzędu zdobyte przez gospodarzy poskutkowały czasem na żądanie trenera Stephane,a Antigi (9:8). Warszawianie utrzymywali kontakt z rywalami, zaś as serwisowy Jana Nowakowskiego ponownie wyrównał wynik (10:10). Miądzy zespołami w dalszym ciągu trwał dość zacięty fragment gry, ale minimalna inicjatywa spoczywała po stronie szczecinian. Mimo prób, warszawianie nie zdołali odwrócić losów tej partii. Szczecinianie zwyciężyli w niej z przewagą czterech punktów, a ostatnie „oczko” zdobył Matey Kaziyski (25:21).
Stocznia Szczecin – ONICO Warszawa 3:1 (25:20, 16:25, 25:18, 25:21)
MVP: Simon Van De Voorde
Składy drużyn:
Stocznia Szczecin: Matey Kaziyski, Nicholas Hoag, Bartosz Kurek, Simon Van De Voorde, Janusz Gałązka, Łukasz Żygadło, Nicolas Rossard (libero), Adrian Mihułka (libero) oraz Nikolay Penchev, Bartłomiej Kluth
ONICO Warszawa: Bartosz Kwolek, Antoine Brizard, Piotr Łukasik, Andrzej Wrona, Graham Vigrass, Rafael Araujo, Damian Wojtaszek (libero) oraz Łukasz Wiese, Jakub Kowalczyk, Sharone Vernon-Evans, Mateusz Janikowski, Jan Nowakowski
Źródło: Informacja własna