PlusLiga: (Nie)łatwa inauguracja w hali Energia

W drugiej kolejce PlusLigi PGE Skra Bełchatów podejmowała na swoim boisku siatkarzy MKS-u Będzin. Spotkanie w hali Energia zakończyło się po czterech setach wygraną bełchatowian, którzy dopisali do swojego konta pierwsze zwycięstwo w tych rozgrywkach i komplet punktów. Najlepszym zawodnikiem pojedynku został wybrany Kacper Piechocki.

 

Pojedynek rozpoczął się od wyrównanej gry punkt za punkt, ale PGE Skra Bełchatów jako pierwsza zapewniła sobie zaliczkę (4:2). Radość gospodarzy nie trwała jednak długo, ponieważ będzinianie szybko odrobili straty i mieli minimalne prowadzenie (4:5). Gospodarze zdołali odzyskać kontrolę nad przebiegiem seta i mieli trzy „oczka” przewagi nad MKS-em Będzin (10:7) i o czas poprosił szkoleniowiec gości, a po nim zaliczka bełchatowian zmalała (11:9). Będzinianie ponownie zdołali wyprzedzić rywali (12:13) i dołożyć kolejny punkt do swojego dorobku (13:15). Gra ponownie się wyrównała (15:15), ale PGE Skra ponownie była mocniejsza (19:17) i zwiększyła zaliczkę w końcówce (23:20), wygrywając seta 25:21.

 

Druga partia rozpoczęła się od prowadzenia MKS-u Będzin (3:1), który cały czas miał zaliczkę (6:3) i o czas poprosił trener Roberto Piazza. Bełchatowianie nadrobili część strat (5:7), ale nadal musieli gonić wynik (6:8). Goście nie mieli problemów z wygrywaniem kolejnych akcji i ich przewaga wzrosła (11:7). Przy pięciopunktowej stracie (8:13) w miejsce Renee Teppana wszedł Mariusz Wlazły. PGE Skra zaczęła lepiej grać blokiem i zbliżyła się do przeciwników (12:14), a po chwili doprowadziła do wyrównania (15:15) i gra zaczęła toczyć się punkt za punkt (19:19). Końcówka ponownie należała do graczy z Bełchatowa (23:20), ale MKS Będzin walczył o powrót do gry (22:23, 23:23) i zakończył seta na swoją korzyść (27:25).

 

Trzecią partię lepiej zaczęli bełchatowianie (3:1), ale MKS Będzin szybko zaczął odrabiać straty (4:5). PGE Skra nie pozwoliła rywalom na przejęcie kontroli nad przebiegiem gry (9:5) i dołożyła kolejne „oczka” (12:6). Po czasie będzinianie zaczęli lepiej grać blokiem (9:12), ale nadal gospodarze byli lepsi (14:10). MKS Będzin popełniał dużo błędów własnych, przez co seriami tracili punkty (13:18) i przewaga PGE Skry była bardzo wysoka (22:16). Będzinianie w kolejnych akcjach również nie zdołali przeciwstawić się rywalom (17:23) i wysoko przegrali trzecią partię (18:25).

 

MKS Będzin pewnie otworzył czwartą partię od punktowych ataków (3:0), lecz gospodarze nie pozwolili im zbudować zaliczki (4:5). Skuteczne uderzenia Artura Ratajczaka i Lincolna Williamsa dały wysokie prowadzenie będzinianom (9:5), ale PGE Skra zdołała wyrównać stan rywalizacji (10:10). Bloki Jakuba Kochanowskiego dały gospodarzom zaliczkę (13:10), którą powiększyły błędy MKS-u Będzin (15:11). Goście zdołali ponownie nawiązać walkę z rywalami (14:16), ale podopieczni trenera Roberto Piazzy odskoczyli na trzy „oczka” (18:15). Błędy bełchatowian spowodowały, że wynik po raz kolejny się wyrównał (17:18). Gospodarze zwiększyli ryzyko w polu serwisowym (20:17) i odzyskali kontrolę nad przebiegiem partii (22:18). MKS Będzin nie zdołał doprowadzić do remisu i musiał uznać wyższość PGE Skry, która wygrała 25:20.

 

PGE Skra Bełchatów – MKS Będzin 3:1 (25:21, 25:27, 25:18, 25:20)

MVP: Kacper Piechocki

 

 

Składy zespołów:

 

PGE Skra Bełchatów: Renee Teppan, Karol Kłos, Jakub Kochanowski, Milad Ebadipour, Artur Szalpuk, Kacper Piechocki (libero) oraz Grzegorz Łomacz, Mariusz Wlazły, Milan Katić

 

MKS Będzin: Łukasz Kozub, Artur Ratajczak, Bartłomiej Grzechnik, Jake Langlois, Lincoln Williams, Adrian Buchowski, Michał Potera (libero) oraz Szymon Gregorowicz (libero), Jakub Peszko, Rafał Faryna

 

 

 

Źródło: informacja własna