W swoim drugim meczu fazy grupowej mistrzostw świata 2018 podopieczni trenera Vitala Heynena zmierzyli się z reprezentacją Portoryko. Polacy od początku do końca kontrolowali przebieg tego spotkania, nie pozwalając rywalom na przekroczenie bariery piętnastu punktów w żadnej z rozegranych partii.
Spotkanie rozpoczęło się od wymiany ciosów po obu stronach siatki, po dobrych zagrywkach Michała Kubiaka Polacy wysunęli się na dwa „oczka” prowadzenia (4:2). Podopieczni trenera Vitala Heynena narzucili swój rytm gry i po asie serwisowym Aleksandra Śliwki drużyny schodziły na przerwę techniczną (8:5). Po powrocie na boisko Portorykańczycy zdobyli punkt z przechodzącej piłki (8:10). W dalszej części seta reprezentacja Polski utrzymywała przewagę, a zablokowany został Maurice Torres, co dało biało-czerwonym pięć „oczek” zaliczki (13:8). Seria dobrych zagrywek Grzegorza Łomacza zwiększyła prowadzenie Polaków do ośmiu punktów (16:8). W końcówce Jessie Colon skutecznie wbił piłkę w polską część boiska (11:20), a kilka chwil później w ataku pomylił się Mateusz Bieniek (13:22). Reprezentacja Polski zachowała koncentrację do końca, a atak Aleksandra Śliwki zakończył pierwszą partię (25:14).
Drugą odsłonę lepiej rozpoczął polski zespół (3:1), ale reprezentacja Portoryko szybko doprowadziła do wyrównania (3:3). W polskiej drużynie dobrze funkcjonował środek siatki, a kolejnym dobrym atakiem popisał się Mateusz Bieniek (8:6). Po obowiązkowej pauzie Polacy powiększyli przewagę do czterech „oczek” (10:6). Z prawego skrzydła skutecznie atakował Damian Schultz (14:7). Po drugiej przerwie technicznej skutecznie atakował Maurice Torres (8:16), ale reprezentacja Polski nie pozwoliła rywalom rozwinąć skrzydeł (18:10). Rosnąca przewaga Polaków spowodowała, że o czas poprosił trener reprezentacji Portoryko, ale nie przyniósł on oczekiwanych rezultatów (10:21). W polskiej drużynie, podobnie jak wczoraj, dobrze funkcjonował blok (23:11). Drugiego seta zakończył skuteczny atak Bartosza Kwolka (25:12).
Trzeci set rozpoczął się od mocnych wymian (2:2), a po punktowej zagrywce Jakuba Kochanowskiego na prowadzenie wyszli Polacy (4:2). W kolejnych akacjach między zespołami nawiązała się wymiana ciosów, ale w dalszym ciągu na prowadzeniu pozostawali podopieczni trenera Vitala Heynena (8:5). Po pierwszej przerwie technicznej biało-czerwoni wykorzystywali wszystkie możliwości w ataku i prowadzili już siedmioma punktami (15:8). Mimo wysokiej zaliczki zawodnicy reprezentacji Polski nie tracili koncentracji (19:11). Skutecznie w elemencie zagrywki grał Dawid Konarski (21:12), a kilka minut później spotkanie skutecznym atakiem zakończył Aleksander Śliwka (25:15).
Portoryko – Polska 0:3 (14:25, 12:25, 15:25)
Składy zespołów:
Portoryko: Angel Perez, Eddie Rivera, Maurice Torres, Sequiel Sánchez, Jonathan Rodriguez, Jessie Colon, Dennis Del Valle (libero) oraz Arnel Cabrera Rivera (libero), Edgardo Goas, Pablo Guzman, Ezequiel Cruz Lozada, Pedrito Sierra, Juan Vazquez
Polska: Damian Schulz, Grzegorz Łomacz, Michał Kubiak, Aleksander Śliwka, Jakub Kochanowski, Mateusz Bieniek, Paweł Zatorski (libero) oraz Damian Wojtaszek (libero), Dawid Konarski, Fabian Drzyzga, Bartosz Kwolek,
Źródło: Informacja własna