Final Six, gr. B: Rosjanie wygrywają rywalizację grupową

W walce o zwycięstwo w grupie B reprezentacja Rosji zmierzyła się z Amerykanami. Rosjanie od początku nie tracili kontroli nad grą, choć Amerykanie próbowali stawiać im opór, jednak  bezskutecznie. Po trzech setach  gracze z Rosji mogli zatem cieszyć się ze zwycięstwa, które pozwoliło im wyjść z grupy z pierwszego miejsca.

 

Zespoły rozpoczęły mecz wymianą punktów (1:1), po czym nawiązały walkę punkt za punkt (4:4). Tuż przed pierwszą przerwą techniczną Rosjanie wyszli na dwupunktowe prowadzenie (7:5), a po ataku Artema Volvicha zeszli z przewagą na obowiązkową pauzę w grze (8:5). Po powrocie na plac gry utrzymywali ją, choć Amerykanie walczyli o odrobienie strat. Wybicie piłki po bloku przez Artema Volvicha powiększyło różnicę, zmuszając do reakcji trenera Johna Speraw (11:6). W dalszej części gry Rosjanie nie tracili inicjatywy i powiększali swój dorobek punktowy. Tuż przed drugim czasem technicznym Amerykanie zmniejszyli straty do dwóch „oczek” (13:15), ale na obowiązkowej pauzie w grze wciąż na prowadzeniu utrzymywali się gracze Sbornej (16:13). W decydującym fragmencie inauguracyjnej odsłony Amerykanie walczyli o doprowadzenie do wyrównania, jednak minimalny komfort bezpieczeństwa stale spoczywał po stronie rywali. Wybicie piłki po bloku przez Aarona Russella wyrównało wynik (18:18), a to zmusiło do reakcji selekcjonera Rosjan, zaś po tej interwencji Rosjanie znowu odskoczyli przeciwnikom (20:18). Powiększali swój dorobek punktowy i w rezultacie zapisali tę partię na swoją korzyść (25:22).

 

Drugi set został zainaugurowany dwupunktowym prowadzeniem siatkarzy ze Stanów Zjednoczonych (2:0). Rosjanie szybko odrobili straty i kibice ponownie mogli obserwować wyrównaną walkę od pierwszych piłek (4:4). Siatkarze z Rosji wyszli na dwupunktowe prowadzenie (6:4), a następnie to oni minimalnie prowadzili na pierwszej przerwie technicznej (8:7). W dalszej fazie gry kibice nadal mogli obserwować zaciętą walkę, a na tablicy wyników co chwilę pojawiał się remis. Przed drugim czasem technicznym Rosjanie wyszli na dwupunktowe prowadzenie (15:13), które utrzymali, opuszczając na moment boisko (16:14). W decydującym fragmencie seta gracze Sbornej powiększyli swoją przewagę do trzech punktów, zmuszając do reakcji trenera Johna Speraw (18:15). Ta jednak nie przyniosła oczekiwanych efektów. Rosjanie utrzymywali kontrolę nad grą i w rezultacie zakończyli na swoją korzyść także drugą partię (25:20).

 

Trzeciego seta od trzypunktowego prowadzenia rozpoczęli Rosjanie (3:0). Amerykanie momentalnie odrobili straty (3:3), a wyjście na prowadzenie poskutkowało czasem na żądanie trenera Rosjan (4:3). Kibice w dalszym ciągu obserwowali walkę punkt za punkt, a na pierwszej przerwie technicznej minimalnie prowadzili siatkarze z Rosji (8:7). Atak Dmitrya Volkova wyprowadził jego zespół na dwupunktowe prowadzenie (9:7), ale Amerykanie nie tracili z nimi kontaktu (9:9). Żadna z drużyn nie zwalniała tempa gry, walcząc o każdą piłkę. Jeszcze przed drugim czasem technicznym Rosjanie objęli trzypunktową przewagę (15:12), a po punkcie zdobytym przez Dmitrya Volkova zeszli na przerwę (16:12). W końcowej fazie seta powiększali swoją przewagę, pewnie zmierzając do zwycięstwa, co nastąpiło po ataku Antona Karpukhova (25:21).

 

Rosja – Stany Zjednoczone 3:0 (25:22, 25:20, 25:21)

 

Składy drużyn:

 

Rosja: Dmitry Kovalev, Artem Volvich, Dmitry Volkov, Dmitriy Muserskiy, Maxin Mikhailov, Egor Kliuka, Aleksey Sokolov (libero), Aleksei Kashebov (libero) oraz Illia Vlasov, Victor Poletaev, Anton Karpukhov, Igor Kobzar

 

Stany Zjednoczone: Aaron Russell, Jeffrey Jendryk, Kawika Shoji, Torey Defalco, Daniell McDonnell, Kyle Ensing, Dustin Watten (libero)

 

Źródło: Informacja własna