SLN: Pierwsza porażka biało-czerwonych

Reprezentacja Polski w ostatnim meczu Siatkarskiej Ligi Narodów w Polsce podejmowała kadrę Niemiec. W pierwszych dwóch setach grę wyraźnie kontrolowali Niemcy, wykorzystując także błędy wkradające się w grę biało-czerwonych. W trzeciej partii Polacy powrócili do gry, przedłużając swoje szanse, lecz ostatecznie po czterech setach zwycięstwo zapisali na swoim koncie Niemcy.

 

Mecz od skutecznego ataku rozpoczął Mateusz Bieniek, a kolejne „oczko” dołożył Michał Kubiak, wyprowadzając zespół na dwupunktowe prowadzenie (2:0). Niemcy szybko odrobili straty, nawiązując z przeciwnikami walkę (2:2). Objęli dwupunktowe prowadzenie (5:3), ale biało-czerwoni nie tracili z nimi kontaktu. Na przewadze utrzymywali się jednak siatkarze z Niemiec i to oni prowadzili na pierwszej przerwie technicznej (8:5). Po powrocie na boisko Polacy złapali kontakt z rywalami (7:8), ale ci nie pozwolili na wyrównanie wyniku. As serwisowy Lukasa Kampy powiększył prowadzenie jego drużyny do trzech „oczek” (11:8), a na to zareagował trener Vital Heynen, prosząc o czas. Ten nie przyniósł oczekiwanych efektów. Niemcy powiększali swój dorobek punktowy i nie trzeba było długo czekać na kolejny czas na żądanie szkoleniowca reprezentacji Polski (15:10). Polacy rozpoczęli odrabianie strat, ale na drugiej przerwie technicznej nadal prowadzili Niemcy (16:12). W decydującej fazie seta nie wypuszczali z rąk swojego prowadzenia, wykorzystując także błędy w obozie polskiego zespołu. W rezultacie inauguracyjną odsłonę rozstrzygnęli wyraźnie na swoją korzyść (25:18).

 

Drugi set został zainaugurowany wymianą uderzeń (1:1), a jako pierwsi na dwupunktowe prowadzenie wyszli Niemcy (3:1). Na taką sytuację natychmiast zareagował trener Vital Heynen. Niemcy utrzymywali swoją przewagę, ale biało-czerwoni nie składali broni. Doprowadzili do remisu jeszcze przed pierwszą przerwą techniczną (6:6), a as serwisowy Piotra Nowakowskiego dał im prowadzenie (7:6), które utrzymywali na obowiązkowej pauzie w grze (8:7). Po wznowieniu gry między drużynami trwała zacięta walka, w której nikt nie zwalniał ręki. Minimalny komfort bezpieczeństwa spoczywał jednak po stronie reprezentacji Niemiec (13:11, 14:12), która prowadziła także na drugim czasie technicznym (16:13). W decydującym fragmencie drugiej odsłony goście utrzymywali się na prowadzeniu, choć biało-czerwoni cały czas walczyli o odrobienie straconych „oczek”. Czteropunktowe prowadzenie niemieckiego zespołu poskutkowało drugą przerwą na żądanie trenera Vitala Heynena (20:16). Gospodarze turnieju jeszcze walczyli, lecz ostatecznie nie zdołali odwrócić losów tej partii, która także padła łupem gości (25:21).

 

Trzeciego seta ponownie zespoły rozpoczęły wymianą uderzeń (1:1). As serwisowy Moritza Reicherta dał niemieckiej drużynie dwupunktowe prowadzenie (3:1), ale biało-czerwoni szybko doprowadzili do remisu (4:4). Blok Michała Kubiaka wyprowadził gospodarzy turnieju na prowadzenie (5:4), a do pierwszej przerwy technicznej powiększyli tę przewagę (8:6). W dalszej części gry polscy siatkarze utrzymywali swoje prowadzenie, ale Niemcy nie przestawali walczyć. Blok Jakuba Kochanowskiego dał biało-czerwonym czteropunktową przewagę, co poskutkowało czasem na żądanie trenera Andrei Gianiego (12:8). Tuż przed drugim czasem techniczny Niemcy zaczęli odrabiać straty, na co zapobiegawczo zareagował trener Vital Heynen (11:14). Biało-czerwoni zatrzymali rywali i wyraźnie prowadzili na obowiązkowej pauzie w grze (16:11). W decydującej fazie trzeciej partii powiększali swój dorobek punktowy, choć siatkarze z Niemiec próbowali jeszcze odrobić straty. Zdołali je zmniejszyć do dwóch „oczek” (16:18), ale biało-czerwoni szybko odrobili wyższą przewagę, zmuszając do reakcji szkoleniowca niemieckiego zespołu (20:16). Ostatecznie nie wypuścili z rąk inicjatywy, a tę odsłonę zakończył Bartosz Kwolek (25:21).

 

Czwarty set rozpoczął się dosyć wyrównanie (4:4) i przez dłuższą chwilę żadna z ekip nie mogła odskoczyć na wyższą przewagę. Dopiero na pierwszej przerwie technicznej dwupunktowe prowadzenie objęli Polacy po błędzie Christiana Fromma w ataku (8:6). W dalszej fazie gry utrzymywali swoją przewagę, choć siatkarze z Niemiec nie składali broni w walce o wyrównanie wyniku. Zatrzymanie ataku Bartosza Kurka pozwoliło Niemcom złapać kontakt z rywalami (13:14), a następnie doprowadzili do remisu (15:15) i prowadzili także na drugim czasie technicznym (16:15). Po wznowieniu gry kibice mogli obserwować zaciętą walkę między zespołami. Błąd Simona Hirscha, a następnie zablokowanie ataku tego gracza, dało Polakom dwupunktowe prowadzenie (19:17), zmuszając do reakcji trenera Andreę Gianiego. W końcówce Niemcy doprowadzili ponownie do remisu, a to z kolei zmusiło do reakcji trenera Vitala Heynena (20:20). Ostatecznie zaciętą walkę w końcówce rozstrzygnęli na swoją korzyść Niemcy (27:25).

 

Polska – Niemcy 1:3 (18:25, 21:25, 25:21, 25:27)

 

Składy drużyn:

 

Polska: Piotr Nowakowski, Maciej Muzaj, Grzegorz Łomacz, Michał Kubiak, Aleksander Śliwka, Mateusz Bieniek, Michał Żurek (libero) oraz Bartosz Kurek, Fabian Drzyzga, Artur Szalpuk, Paweł Zatorski (libero), Bartosz Kwolek, Jakub Kochanowski, Dawid Konarski

 

Niemcy: Christian Fromm, Tobias Krick, Moritz Reichert, Lukas Kampa, Simon Hirsch, Marcus Bohme, Julian Zenger (libero) oraz Ruben Schott, David Sossenheimer, Jan Zimmermann,

 

Źródło: Informacja własna