PGE Skra Bełchatów kilkanaście dni po zakończeniu sezonu 2017/2018 rozpoczęła informowanie o nowych zawodnikach, którzy wzmocnią drużynę w kolejnych rozgrywkach. Drugim graczem, który dołączy do bełchatowian jest były atakujący Diatec Trentino, Renee Teppan, mający pełnić rolę zmiennika Mariusza Wlazłego.
Następca znaleziony
Wczoraj informowaliśmy o odejściu Szymona Romacia, a dzisiaj PGE Skra Bełchatów poinformowała, że jego następcą został Renee Teppan, który ostatni rok spędził we włoskim Diatec Trentinom, a kolejne dwa lata będzie grał w Bełchatowie. Siatkarz otrzymywał wiele okazji do gry i prezentował wysokie poziom, ale po zakończeniu sezonu 2017/2018 zdecydował się na zmianę ligi i dołączy do bełchatowian. „Wybrałem PGE Skrę, ponieważ moim celem jest gra na najwyższym poziomie. PlusLiga jest jedną z najsilniejszych lig na świecie, a klub z Bełchatowa jest Mistrzem Polski, więc nie musiałem się dwa razy zastanawiać, kiedy taka drużyna zaoferowała mi kontakt. Wiem, że klub jest mocny zarówno na poziomie siatkarskim jak i organizacyjnym. Uwielbiam grać przy głośnym dopingu kibiców, a w Bełchatowie są oni jednymi z najlepszych na świecie. Nie mogę się doczekać nowego sezonu” – mówi nowy atakujący bełchatowskiego zespołu, który nie ukrywa, że śledził zmagania swojej przyszłej drużyny. Renee Teppan chociaż ma za sobą intensywny sezon, znalazł czas na obserwację zmagań PGE Skry i poznanie jej stylu gry. Siatkarz ma już dość spore doświadczenie, PlusLiga jest bowiem jego czwartą ligą, w jakiej będzie grał. Zdaniem atakującego, w przyszłym roku bełchatowianie są w stanie obronić mistrzostwo Polski i liczyć się w walce na międzynarodowych parkietach. „To czołowy klub z najlepszymi siatkarzami, sztabem oraz kibicami. Dwóch Estończyków Robert Täht, Keith Pupart oraz trener Gheorghe Crețu spędzili w Polsce trzy lata i przekazali mi dodatkowe informacje o PGE Skrze. Ale nie tylko oni. Słyszałem wiele dobrych opinii o klubie. Feedback jest bardzo pozytywny. Ubiegły sezon w Trento dał mi wiedzę, jak działają najlepsze kluby i jestem pewny, że mogę podjąć to wyzwanie” – podkreśla 24-latek, dla którego liga polska będzie czwartą, w której wystąpi.
Nowy skład, te same cele
Zmiany w szeregach PGE Skry Bełchatów po zakończeniu rozgrywek 2017/2018 były nieuniknione, o czym mówiło się już od kilkunastu miesięcy. Od dawna jasne było, że z zespołem pożegna się Srećko Lisinac, który dołączył do włoskiego Diatec Trentino, o czym pisaliśmy TUTAJ. Bełchatowska drużyna nie będzie jednak osłabiona na środku siatki, ponieważ włodarze klubu zadbali o to, by znaleźć zastępstwo za Serba. W zeszłym tygodniu PGE Skra oficjalnie potwierdziła, że do drużyny dołączy Jakub Kochanowski, jeden z najlepszych polskich środkowych, o czym więcej przeczytacie TUTAJ. W nadchodzącym sezonie bełchatowianie walczyć będą nie tylko o obronę mistrzostwa Polski, ale również na arenie międzynarodowej, gdzie również chcą zdobywać medale.
Źródło: skra.pl/opracowanie własne