W Bielsku-Białej doszło do starcia zespołów, które przed tym meczem zajmowały dwa ostatnie miejsca w tabeli PlusLigi. Spotkanie to zakończyło się wynikiem korzystnym dla bielszczan, którzy dzięki zwycięstwu za trzy „oczka” zrównali się punktami z Łuczniczką Bydgoszcz i awansowali na czternaste miejsce w tabeli.
Spotkanie lepiej rozpoczęli bielszczanie, którzy na początku wypracowali sobie dwa punkty zaliczki (3:1), ale przyjezdni nie pozwolili im na więcej i szybko doprowadzili do wyrównania (4:4). Gra punkt za punkt nie trwała długo, dzięki serii ataków w wykonaniu Tomislava Dokicia kielczanie wyszli na prowadzenie (10:7). Przewaga rywali zmusiła Pawła Gradowskiego do wykorzystania czasu dla swojej drużyny. Po powrocie na boisko bielszczanie zaczęli odrabiać starty i doprowadzili do remisu (13:13). Między zespołami nawiązała się wyrównana walka, a prowadzenie przechodziło z rąk do rąk. W końcowej fazie seta na prowadzenie wyszli gospodarze (21:17). W końcówce kielczanie próbowali dorowadzić do wyrównania stanu gry, ale bielszczanie wykazali się cierpliwością i doprowadzili do zakończenia partii, którą skończył Bartosz Cedzyński (25:21).
Druga partia rozpoczęła się od wymiany mocnych ataków po obu stornach siatki (1:1), lecz po chwili kielczanie wyszli na dwa „oczka” prowadzenia (4:2). Przewaga przyjezdnych rosła, natomiast gospodarze nie potrafili ich zatrzymać (9:5). W kolejnych fragmentach seta gra toczyła się punkt za punkt, ale na prowadzeniu pozostawał zespół z Kielc (13:12). Podobnie jak w pierwszym secie po gospodarze doprowadzili do wyrównania wyniku, a po ataku Bartosz Cedzyńskiego wyszli na prowadzenie (15:14). Między zespołami nawiązała się walka, która obfitowała w emocjonujące wymiany. Po dobrych atakach Jakuba Buckiego o czas poprosił Dariusz Daszkiewicz (20:18), po powrocie na boisko bielszczanie utrzymywali prowadzenie. Drugą odsłonę skutecznym atakiem zakończył Jakub Bucki (25:20).
Trzeci set rozpoczął się od dwupunktowego prowadzenia drużyny z Kielc (2:0), ale kilka chwil później gospodarze doprowadzili do wyrównania (3:3). Podobnie jak w poprzednich odsłonach kielczanie szybko odskoczyli rywalom na trzy „oczka” (8:5). Zespół z Bielska-Białej nie składał broni i po serii dobrych ataków zniwelował stratę do jednego punktu (10:11). Między zespołami nawiązała się wyrównana walka, a na tablicy wyników raz po raz widniał remis (16:16). Po ataku Jakuba Wachnika kielczanie odbudowali przewagę (19:16). Dzięki cierpliwości w grze ich przewaga rosła, co zmusiło opiekuna bielszczan do wykorzystania czasu (22:18). Wypracowanej przewagi kielecki zespól nie wypuścił z rąk, seta zakończył atak Macieja Pawlińskiego (25:18).
Czwarta odsłona rozpoczęła się od wyrównanej walki (2:2). Do tej partii gospodarzy przystąpili bardziej zmotywowani i wypracowali sobie dwupunktową zaliczkę (5:3). Między zespołami trwała wymiana ciosów, jednak w dalszym ciągu to bielszczanie pozostawali na prowadzeniu. Z czasem przewaga gospodarzy zaczęła rosnąć co zmusiło Dariusza Daszkiewicza do wykorzystania czasu (12:6). Czas nie przyniósł jednak oczekiwanych rezultatów, bielszczanie dzięki dobrym atakom utrzymywali wysokie prowadzenie (22:16). Gospodarze cierpliwie zagrali w końcówce i ostatecznie wygrali czwartego seta z przewagą sześciu „oczek” (25:19).
BBTS Bielsko-Biała – Dafi Społem Kielce 3:1 (25:21, 25:20, 18:25, 25:19)
MVP: Piotr Łukasik
Składy zespołów:
BBTS Bielsko-Biała: Harrison Peacock, Viacheslav Tarasov, Wojciech Siek, Oleg Krikun, Piotr Łukasik, Bartosz Cedzyński, Dominik Jaglarski (libero) oraz Tomasz Piotrowski, Mariusz Gaca
Dafi Społem Kielce: Przemysław Stępień, Jakub Wachnik, Alexey Nalobin, Maciej Pawliński, Tomislav Dokić, Maksim Marozau, Mateusz Czunkiewicz (libero) oraz Łukasz Łapszyński, Michał Superlak, Piotr Adamski, Mariusz Sachamlewski
Źródło: informacja własna