Na dole tabeli toczy się walka o to, by uniknąć miejsca w strefie spadkowej. W dzisiejszym meczu siatkarze MKS-u Będzin po niedawnej zmianie trenera odnieśli kolejne zwycięstwo, tym razem pokonując Dafi Społem Kielce. Tym samym będzinianie dopisali do swojego konta cenne trzy „oczka”.
Na początku spotkania dwupunktową zaliczkę osiągnął zespół przyjezdny (2:0), ale będzinianie po ataku Bartłomieja Grzechnika doprowadzili do remisu (3:3). Podopieczni Dariusza Daszkiewicza przystąpili do spotkania zmotywowani i dzięki skutecznej grze w kolejnych akcjach utrzymywali przewagę nad rywalami (10:7). Będzińska drużyna poderwała się do walki i po ataku Rafaela Araujo doprowadziła do remisu (11:11) i w dalszej części seta kibice mogli obserwować emocjonujące wymiany, a raz po raz na tablicy wyników widniał remis (18:18). Po błędzie Jakuba Wachnika w polu zagrywki o czas poprosił opiekun kieleckiego zespołu (21:20). Po powrocie na boisko zatrzymany został Tomislav Dokić (22:20), co dało gospodarzom prowadzenie, którego nie wypuścili z rąk do końca seta i wygrali pierwszą odsłonę meczu (25:22).
Drugą partię oba zespoły rozpoczęły od mocnych ataków (2:2). W będzińskiej drużynie wyróżniającą się postacią był Rafael Araujo, który oprócz skutecznych ataków popisał się dobrą grą w bloku (5:4). Zarówno drużyna z Kielc, jak i z Będzina popełniały sporo błędów w zagrywce. Po ataku Rafaela Araujo gospodarze prowadzili dwoma „oczkami” (10:8), ale Łukasz Łapszyńki skończył atak, co doprowadziło do wyrównania (13:13), ale stan rzeczy nie trwał długo i już po kilku minutach gospodarze odzyskali prowadzenie (18:15). W dalszej części seta miejscowa drużyna w pełni kontrolowała przebieg gry i powiększała swoją przewagę (22:18), która pozwoliła będzinianom na pewne zwycięstwo (25:19).
Trzecią partię rozpoczęła wymiana ciosów między zespołami (1:1) i już na początku seta nawiązała się wyrównana walka, przez co nie brakowało emocji (5:5). Prowadzenie raz po raz przechodziło z rąk do rąk, skutecznym blokiem kielczanie wypracowali sobie przewagę (9:7), która zmusiła szkoleniowca gospodarzy do wykorzystania czasu (15:12). Po powrocie na boisko zawodnicy MKS-u Będzin rozpoczęli odrabianie strat, ale przyjezdni narzucili swój styl gry (19:16). Po asie serwisowym Bartłomieja Grzechnika będzinianie zdołali odrobić większość strat, co zmusiło Dariusza Daszkiewicza do wykorzystania czasu (19:20). Po powrocie na boisko będzinianie doprowadzili do remisu (21:21). Losy seta rozstrzygała gra na przewagi, a obie drużyny miały szansę na skończenie partii (25:25). Ostatecznie większą cierpliwością wykazali się gospodarze i wygrali seta oraz całe spotkanie (28:26).
MKS Będzin – Dafi Społem Kielce 3:0 (25:22, 25:19, 28:26)
MVP: Marcin Waliński
Składy zespołów:
MKS Będzin: Marcin Waliński, Artur Ratajczak, Jonah Seif, Bartłomiej Grzechnik, Jakub Peszko, Rafael Araujo, Michał Potera (libero)
Dafi Społem Kielce: Przemysław Stępień, Jakub Wachnik, Alexey Nalobin, Maciej Pawliński, Tomislav Dokić, Maksim Marazau, Mateusz Czunkiewicz (libero) oraz Szymon Biniek (libero), Michał Superlak, Piotr Adamski, Łukasz Łapszyński, Jakub Szymański
Źródło: informacja własna