PlusLiga: Osłabieni warszawianie zwyciężają po tie-breaku

W meczu dwudziestej pierwszej kolejki PlusLigi ONICO Warszawa podejmowała Dafi Społem Kielce. W pierwszym secie grę wyraźnie kontrolowali warszawianie, lecz w końcówce drugiej partii więcej koncentracji zachowali goście. Ostatecznie po tie-breaku mecz rozstrzygnęli na swoją korzyść gospodarze, a najlepszym zawodnikiem wybrany został Guillaume Samica.

 

Mecz rozpoczęli warszawianie od zagrywki Guillaume Samiki, a następnie przyjmujący zakończył pierwszą akcję na korzyść swojego zespołu (1:0). Błędy w ataku Jakuba Wachnika i Michała Superlaka dały gospodarzom już na starcie trzypunktowe prowadzenie (3:0). Kolejny punkt na ich korzyść zmusił do reakcji trenera Dariusza Daszkiewicza (4:0), ale ta interwencja nie przyniosła rezultatów. Cały czas swój dorobek punktowy powiększali siatkarze z Warszawy. Szkoleniowiec kielczan szybko zatem wykorzystał drugą przerwę na żądanie (7:0) i dopiero po niej serię rywali przerwał skutecznym atakiem Jakub Wachnik (1:7). To jednak nie było impulsem do nawiązania gry. Goście popełniali kolejne błędy, które wykorzystywali gospodarze. W dalszej fazie seta gracze z Kielc zaczęli odrabiać straty, zaś w grę warszawskiego zespołu wkradały się pomyłki. Trener Stephane Antiga nie czekał i szybko poprosił o czas dla swojego zespołu (11:15). Po tej reakcji szkoleniowca nie pozwolili na dalszą utratę przewagi, zapisując dosyć pewnie inauguracyjną partię na swoją korzyść (25:15).

 

Drugi set został zainaugurowany wymianą uderzeń między drużynami (1:1) i kibice od początku mogli obserwować grę punkt za punkt. Atak Jakuba Kowalczyka ze środka dał gospodarzom dwupunktowe prowadzenie (5:3), a następnie warszawianie powiększali przewagę. W wyniku takiego obrotu spraw o czas poprosił trener Dariusz Daszkiewicz (7:3). W dalszej części gry warszawianie utrzymywali swoją różnicę punktową, choć kielczanie walczyli o powrót do gry. Zminimalizowali straty (9:11), ale gracze warszawskiego zespołu nie pozwalali ma wyrównanie wyniku. Goście utrzymywali jednak kontakt z przeciwnikami, a zablokowanie ataku Wojciecha Włodarczyka doprowadziło do remisu (13:13), zmuszając do reakcji trenera Stephane’a Antigę. Między drużynami trwał zacięty fragment gry, w którym nie brakowało efektownych akcji. W końcówce dwupunktowe prowadzenie objęli gracze z Kielc (23:21), w wyniku czego drugą przerwę wykorzystał jeszcze szkoleniowiec drużyny z Warszawy. Ostatecznie druga partia padła łupem kielczan (25:23).

 

Trzecią partię zespoły ponownie rozpoczęły dosyć wyrównanie (3:2). Punktowa zagrywka Antoine Brizarda dała warszawianom dwupunktową przewagę (4:2), ale goście nie tracili z nimi kontaktu, szybko odrabiając starty (4:4). Kibice w dalszym ciągu mogli obserwować zacięty fragment gry, w którym nie brakowało ciekawych wymian, a na tablicy wyników co chwilę pojawiał się remis. Punktowy blok Andrzeja Wrony i Wojciecha Włodarczyka wyprowadził gospodarzy ponownie na dwupunktową przewagę (18:8), którą utrzymywali w kolejnych akcjach. Błąd Maksima Morozau w ataku powiększył prowadzenie warszawskiej drużyny do trzech „oczek”, zmuszając do reakcji trenera Dariusza Daszkiewicza (15:12). Warszawianie utrzymywali swoją przewagę, choć goście próbowali odrobić stracone punkty. Ostatecznie siatkarze warszawskiego zespołu nie stracili inicjatywy w tej partii, kończąc ją na swoją korzyść (25:21).

 

Czwartego seta od trzypunktowej przewagi rozpoczęli siatkarze kieleckiego zespołu (3:0). Warszawianie powrócili do gry, lecz na prowadzeniu utrzymywali się goście. Czteropunktowa różnica na korzyść kielczan poskutkowała przerwą na żądanie trenera Stephane’a Antigi (7:2), lecz to nie pomogło. Przyjezdni powiększali swój dorobek punktowy, wykorzystując nieuwagę gospodarzy (9:2). Warszawianie rozpoczęli odrabianie strat, a zmniejszenie ich do sześciu punktów poskutkowało czasem na żądanie trenera Dariusza Daszkiewicza (8:14). Po powrocie na boisko kielczanie nie tracili inicjatywy, lecz gospodarze nie przestawali walczyć. Ostatecznie jednak nie zdołali odwrócić losów czwartej odsłony, która wyraźnie padła łupem kielczan (25:15).

 

Tie-breaka rozpoczęli korzystniej gospodarze, którzy już po pierwszych akcjach objęli trzypunktowe prowadzenie (4:1). Kielczanie szybko powrócili do gry, łapiąc kontakt z przeciwnikiem, lecz ci nie pozwolili na doprowadzenie do remisu (5:3). Gospodarze utrzymywali przewagę przy zmianie stron (8:6), a następnie powiększyli ją do trzech „oczek” (9:6). Na taką sytuację zareagował trener Dariusz Daszkiewicz, prosząc o czas. To jednak nie pomogło jego graczom w zatrzymaniu warszawskiego zespołu. Mecz zakończył Jakub Kowalczyk, wybijając piłkę po bloku (15:10).

 

 

ONICO Warszawa – Dafi Społem Kielce 3:2 (25:15, 23:25, 25:21, 15:25, 15:10)

 

MVP: Guillaume Samica

 

 

Składy drużyn:

 

ONICO Warszawa: Jakub Kowalczyk, Antoine Brizard, Andrzej Wrona, Guillaume Samica, Nikola Gjorgiev, Wojciech Włodarczyk, Damian Wojtaszek (libero) oraz Jędrzej Gruszczyński, Jan Firlej, Sebastian Warda

 

Dafi Społem Kielce: Przemysław Stępień, Mariusz Schamlewski, Jakub Wachnik, Maciej Pawliński, Michał Superlak, Maksim Morozau, Mateusz Czunkiewicz (libero) oraz Tomislav Dokić, Jakub Szymański, Alexey Nalobin, Piotr Adamski

 

 

 

Źródło: Informacja własna