Lemański i Krastins z powodu kontuzji nie pomogli zespołowi w starciu z PGE Skrą

Siatkarze Assseco Resovii Rzeszów w meczu dziewiętnastej kolejki ulegli na własnym boisku ekipie PGE Skry Bełchatów. W tym starciu swojej drużynie nie mogli pomóc Elvis Krastins i Bartłomiej Lemański, którzy pojedynek obserwowali zza band reklamowych. Po spotkaniu okazało się, że zawodnicy zmagają się z problemami zdrowotnymi.

 

Kontuzja nie wybiera

 

Od wielu lat mecze pomiędzy PGE Skrą Bełchatów a Asseco Resovii Rzeszów obfitują w duże emocje, a dla kibiców zarówno jednej, jak i drugiej drużyny jest to swego rodzaju święto. Tym razem emocji dodawał fakt, że rzeszowianie mieli do wyrównania rachunki z wicemistrzami Polski za porażkę w Bełchatowie w ramach czwartej kolejki PlusLigi oraz w 1/4 Pucharu Polski.

 

W kolejnym starciu z bełchatowianami drużynie nie mogli pomóc Elvis Krastin oraz Bartłomiej Lemański, który jest podstawowym zawodnikiem w ekipie Asseco Resovii Rzeszów. W wyniku kontuzji obaj siatkarze wspierali swoją drużynę zza band reklamowych. „Elvis (Elvis Krastins – przyp. red.) ma problem z mięśniami brzucha. Natomiast Bartek Lemański ma problemy ze stopą. Odczuwa duży ból w stopie i ma pękniętą kość, także na pewno kilkudniowa przerwa czeka jednego i drugiego. Optymistycznie będą musieli pauzować około dziesięciu dni, czyli nieco ponad tydzień” – wyjaśnił sytuację obu graczy trener Andrzej Kowal.

 

Zgodnie z optymistycznymi przewidywaniami siatkarzy ominie najbliższy mecz z Aluronem Virtu Wartą Zawiercie, a także najprawdopodobniej nie będą mogli w pełnym wymiarze pomóc drużynie w spotkaniu z Jastrzębskim Węglem w hali Podpromie. Przypomnijmy, że siatkarze z Rzeszowa aktualnie toczą walkę o czwarte miejsce w tabeli z ekipą z Jastrzębia-Zdroju oraz Treflem Gdańsk.

 

 

 

Źródło: Informacja własna