Czternasta kolejka spotkań w lidze francuskiej przyniosła kilka niespodzianek. Jedną z nich była porażka mistrzów Francji, Chaumont Volley-Ball 52 Haute-Marne, która spowodowała, że w tabeli spadli oni na drugą pozycję. Udane spotkanie zanotował za to Arthur Szwarc, który zdobył dla Arago de Sete trzynaście punktów.
Czternastą kolejkę Ligue A zainaugurowało starcie Arago de Sète Volley Ball ze Stade Poitevin Volley Beach, które zakończyło się zwycięstwem gospodarzy. Mimo, że podopieczni Fabiena Dugripa mieli słabsze, bo 56% przyjęcie (w wypadku gości było to 64%) lepiej radzili sobie w ataku. Również w bloku gospodarze zdobyli więcej punktów (dwanaście przy siedmiu przeciwników). Statystyka asów serwisowych przemawia za to na korzyść zawodników Brice’a Donata, którzy wykonali ich pięć. Różnicę widać przede wszystkim w rozkładzie ataku. Gospodarze mieli w swoich szeregach czterech zawodników ofensywnych, którzy otrzymywali podobną ilość piłek, a byli to Marien Moreau, Branimir Grozdanov, Marcelo Mendez oraz Arthur Szwarc. Osiemnaście „oczek” wywalczył Marien Moreau, a kanadyjski środkowy z polskimi korzeniami, Arthur Szwarc zdobył ich 13, dziewięć atakiem przy 75% skuteczności i cztery blokiem. Po drugiej stronie siatki gra opierała się głównie na przyjmujących, którzy poza utrzymywaniem wysokiego procentu w odbiorze musieli atakować większość piłek. Ciężar gry na swoje barki wziął Baptiste Geiler, który wywalczył osiemnaście „oczek”
Arago de Sète Volley Ball – Stade Poitevin Volley Beach 3:1 (25:15, 25:18, 23:25, 25:21)
Rennes Volley 35, pomimo wzmocnienia w postaci Kevina Le Roux nadal nie może wygrać spotkania, tym razem ulegając Tourcoing Volley-Ball. Jedynym elementem, w którym goście zaprezentowali się słabiej było przyjęcie (55% przy 61% gospodarzy). Poza tym jednym wyjątkiem wszystkie siatkarskie elementy przemawiały na korzyść drużyny przegranej. Gracze Tourcoing Volley-Ball zaserwowali cztery asy, podczas gdy zawodnicy Igora Juricicia dwa. Ilość punktowych bloków także była wyższa po stronie gości (11:7). Najlepiej punktującym zawodnikiem w całym spotkaniu był Kevin Le Roux, na którego dorobek złożyły się trzy „oczka” w bloku, jedno w zagrywce oraz dwanaście w ataku.
Tourcoing Volley-Ball – Rennes Volley 35 3:0 (25:21, 25:23, 25:22)
Drużyna z Paryża ma powodu do radości. Dzięki zwycięstwu za trzy punkty nad ostatnim w tabeli Spacer’s Toulouse, powiększyła zaliczkę nad rywalami do trzech punktów. Podopieczni Fabiena Dugripa nie mieli w tym spotkaniu zbyt wielu argumentów, poza drugim setem, który zakończył się grą na przewagi. Przyjęci na poziomie 36% nie wystarczyło do nawiązania walki, choć ich przeciwnicy także nie prezentowali się w tym elemencie rewelacyjnie, ale blisko 50% pozytywny odbiór wystarczył do kontrolowania meczu. Dominacja gospodarzy widoczna była na każdym kroku, co można zauważyć po ilości asów serwisowych, których wykonali osiem. Rywale mogą się pochwalić zaledwie dwupunktową zdobyczą w tym elemencie. Także statystyka bloków przemawia na korzyść zawodników dowodzonych przez Doriana Rougeyrona (9:6). Najlepiej na parkiecie spisali się Roland Gergye oraz Wouter Ter Maat (obaj zdobyli po piętnaście punktów). Po drugiej stronie siatki natomiast tylko Bram Van Den Dries zapisał na swoim koncie dwucyfrową zdobycz (dziesięć „oczek”).
Paris Volley-Rennes Volley 35 3:0 (25:17, 26:24, 25:14)
Mistrzowie Francji, Chaumont Volley-Ball 52 Haute-Marne, ewidentnie przechodzą kryzys. W ten weekend zanotowali już czwartą porażkę w sezonie i do prowadzącego zespołu z Paryża tracą trzy punkty. Tym razem zawodnicy Silvano Prandiego ulegli na wyjeździe Montpellier Volley Universite Club. Do porażki przyczyniło się nie najlepsze, bo 47% przyjecie obrońców tytułu. Ciężar gry na swoje barki wziął Stephen Boyer, lecz jego 24-punktowa zdobycz na niewiele się zdała. Francuz był bowiem w ataku niemal osamotniony. Zdecydowanie lepiej ofensywa wyglądała w po drugiej stronie siatki, gdzie skutecznie grali Jean Patry i Gustavo Delgado. Jeśli chodzi o blok i punktowe zagrywki, to tu nie ma wielkich różnic. Oba zespoły zanotowały po dwa asy serwisowe, natomiast skuteczniejsi w zatrzymywaniu rywali byli gospodarze (13:11).
Montpellier Volley Universite Club – Chaumont Volley-Ball 52 Haute-Marne 3:1 (26:24, 20:25, 25:16, 25:22)
Do jedynego podziału punktów doszło w meczu Nantes Reze Metropole Volley z Tours Volley, które zakończyło się zwycięstwem tych miejscowych. W starciu tym gospodarze wykonali rekordową liczbę bloków (osiemnaście, z czego autorem siedmiu był Michael Parkinson – to tyle, ile cała drużyna przeciwna). Jedynym elementem, w którym zawodnicy Fulvio Bertiniego byli gorsi, to zagrywka. Wszystkie cztery asy, które zapisali na swoim koncie wykonał Robin Overbeeke, który na przestrzeni całego spotkania zdobył dwadzieścia pięć punktów. Mimo większej ilości punktowych zagrywek przyjezdni mieli gorsze, bo 52% przyjęcie (drużyna zwycięska zanotowała 62%). Najlepszym wśród zawodników Cedrica Enarda był Konstantin Čupković, który zdobył dwadzieścia dwa „oczka”.
Nantes Reze Metropole Volley – Tours Volle-Ball 3:2 (26:28, 25:23, 25:18, 16:25, 15:11)
GFC Ajaccio Volley-Ball w trzech setach pokonało Nice Volley Ball, w którym występuje Dawid Woch. W całym spotkaniu dominacja gospodarzy była bardzo wyraźna, goście w ani jednej partii nie nawiązali z nimi wyrównanej walki. Miejscowa ekipa postawiła aż trzynaście punktowych bloków, czyli o jedenaście więcej niż ich rywale. Wyraźna różnica była widoczna również w ataku, gdzie GFC Ajaccio Volley-Ball utrzymało 50% skuteczności przy 39% przeciwników. Polski środkowy Dawid Woch nie wystąpił w tym spotkaniu.
GFC Ajaccio Volley-Ball – Nice Volley Ball 3:0 (25:15, 25:20, 25:17)
Źródło: http://www.lnv.fr /opracowanie własne