Rundę rewanżową Asseco Resovia Rzeszów rozpoczęła od wyjazdowego spotkania w Kielcach. Kielczanie zagrali dziś bardzo dobrze i to oni dyktowali warunki. Dafi Społem Kielce na początek rok sprawiło niemałą niespodziankę, bo pokonało dziś na swoim terenie siatkarzy z Rzeszowa 3:1, czym zrewanżowali się na porażkę w poprzedniej rundzie.
Rzeszowianie mocno rozpoczęli od prowadzenia 3:0, ale szybko zespół z Kielc wyrównał (4:4). Po chwili Dafi Społem Kielce zapisało na swoje konto kolejne „oczka” (7:4). Asseco Resovia Rzeszów miała spore problemy z dokładnym przyjęciem zagrywki, co zwiększyło przewagę rywala (11:7). Długo z tak dużej przewagi kielczanie się nie cieszyli, siatkarze z Rzeszowa dość szybko dogonili wynik (12:13). Asseco Resovia Rzeszów zdołała doprowadzić do remisu po 17, ale w końcówce gra toczyła się punkt za punkt (20:20). Decydujące akcje należały jednak do graczy Andrzeja Kowala (24:22), którzy nie wykorzystali dwóch piłek setowych (24:24). Końcówka rozgrywana była na przewagi, swoje szanse mieli zarówno gospodarze, jak i goście (28:28). Ostatecznie kielczanie skutecznym blokiem zakończyli pierwsza partię (30:28).
Drugi set zaczął się od wyrównanej walki (3:3). Dobrą serię zagrań miała Asseco Resovia Rzeszów, która odskoczyła na cztery punkty (8:4). Ale pojawiające się błędy w szeregach rzeszowian sprawiły, że stracili oni przewagę (9:9). Za to zespół z Kielc zaczął się rozpędzać (13:10), który objął prowadzenie. Podopieczni Andrzeja Kowala znowu musieli gonić wynik, co po kilku akcjach im się udało (14:14). I ponownie, tak jak w pierwszym secie, tak teraz toczyła się bardzo zacięta walka (17:17). Decydujące momenty należały do siatkarzy z Rzeszowa, którzy postraszyli rywala zagrywką (23:20). Kielczanie przetrzymali trudny okres, doprowadzili do wyrównania (23:23), ale to goście mieli piłkę setową (24:23). Dafi Społem Kielce musiało bronić kolejne setballe (25:25). Udany atak Tomislava Dokica dał kielczanom piłkę setową (26:25), którą w końcu gospodarze wykorzystali po punktowej zagrywce (29:27).
Już na samym początku trzeciej odsłony byliśmy świadkami długiej wymiany, którą na swoją korzyść rozstrzygnęła Asseco Resovia Rzeszów (4:2). Po dobrym okresie rzeszowianie zaczęli popełniać błędy własne i stracili prowadzenie (5:6). I gra zaczęła się od początku, żadna z ekip nie zdołała objąć większego niż jednopunktowego prowadzenia (11:11). W końcu ciężar gry i zdobywanie punktów na swoje barki wziął Aleksander Śliwka, który pozwolił swojej drużynie odskoczyć na trzy punkty (14:11). W kolejnej akcji kielczanie odczytali intencje Śliwki i skutecznie go zablokowali. W tej fazie seta rzeszowianom udało się utrzymać prowadzenie (19:17). Końcówka tej partii należała bez dwóch zdań do Asseco Resovii Rzeszów, która wygrała do 20. i zachowała szansę w tym meczu.
Dafi Społem Kielce po porażce w poprzedniej partii teraz rozpoczęli od prowadzenia 4:1. Rzeszowianie powoli odrabiali stracone punkty (6:6), a po asie Bartłomieja Lemańskiego udało uzyskać przewagę jednego punktu. Prowadzenie szybko się zmieniało, bo po chwili lepsi byli kielczanie (10:8). Dafi Społem Kielce wzmocniło zagrywkę, a rzeszowianie mieli coraz większe problemy z jej przyjęciem (10:14). Rozpędzeni kielczanie zapisywali na swoje konto kolejne „oczka” i uciekali rywalowi coraz bardziej (16:11). Podopieczni Dariusza Daszkiewicza utrzymywali kilkupunktową przewagę (21:15) i byli coraz bliżej wygranej i sprawienia niespodzianki. Drużynie z Kielc w końcówce wychodziło wszystko (23:20), po ataku Macieja Pawlińskiego to kielczanie mieli piłkę meczową (24:21). Spotkanie zakończył środkowy Dafi Społem Kielce (25:21).
Dafi Społem Kielce – Asseco Resovia Rzeszów 3:1 (30:28, 29:27, 20:25, 25:21)
MVP: Przemysław Stępień
Składy zespołów:
Dafi Społem Kielce: Przemysław Stępien, Maciej Pawliński, Jakub Wachnik, Tomislav Dokić, Alexey Nolobin, Maxim Morozau, Mateusz Czunkiewicz (libero) oraz Łukasz Łapszyński, Piotr Adamski, Michał Superlak
Asseco Resovia Rzeszów: Bartłomiej Lemański, Lukas Tichacek, Jochen Schopes, Dawid Dryj,a Aleksander Śliwka, Thibault Rossard, Mateusz Masłowski (libero) oraz Marcin Możdżonek, Jakub Jarosz, Dominik Depowski, Michał Kędzierski, Elvis Krastins
Źródło: informacja własna