PlusLiga: Srećko Lisinac poprowadził PGE Skrę do zwycięstwa

Ostatnim rywalem PGE Skry przed świętami Bożego Narodzenia był zespół z Bielska-Białej. Podopieczni trenera Roberto Piazzy bez większych problemów pokonali rywali w trzech setach i dopisali do swojego dorobku komplet punktów, a MVP spotkania został wybrany Srećko Lisinac. Dzięki temu w tabeli PlusLigi nadal plasują się na drugiej lokacie. 

 

Premierowa odsłona rozpoczęła się od wymiany ciosów. Jako pierwsi dwa „oczka” przewagi osiągnęli zawodnicy PGE Skry (5:3), ale ich rywale szybko doprowadzili do remisu (5:5). Podopieczni trenera Roberto Piazzy prezentowali się zdecydowanie lepiej na boisku przez co ponownie osiągnęli znaczącą przewagę (10:7), którą stopniowo powiększali (13:9). Bełchatowianie posyłali na stronę rywali mocne zagrywki, przez co mieli oni problemy z przyjęciem, co przekładało się na niekorzystny dla nich wynik (13:18). W decydującą część partii zespoły wkraczały przy stanie 20:15 na korzyść gospodarzy, którzy ostatecznie wygrali tego seta 25:20.

 

Kolejna partia rozpoczęła się po myśli bełchatowian, którzy już na początku osiągnęli dwa „oczka” przewagi (4:2). Bielszczanie dość szybko doprowadzili do wyrównania (5:5), ale PGE Skra ponownie osiągnęła prowadzenie (7:5). Podopieczni trenera Roberto Piazzy co rusz posyłali na stronę rywali mocne zagrywki, co skutkowało tym, że dystans punktowy stale rósł (11:7). Gospodarze bez skrupułów wykorzystali słabość rywali i utrzymywali wysoką przewagę (16:12). Tuż przed decydującą częścią seta bielszczanie zdołali zbliżyć się do przeciwników (17:19), a chwilę później doprowadzili do remisu (21:21). Końcówka tej partii była wyrównana, a o ostatecznym wyniku musiała zadecydować gra na przewagi, która zakończyła się wygraną PGE Skry Bełchatów (26:24).

 

Trzecia odsłona rozpoczęła się po myśli bełchatowian, którzy już na początku osiągnęli czteropunktowe prowadzenie (4:2). Wraz z kolejnymi akcjami przewaga gospodarzy rosła (7:4). Cztery „oczka” z rzędu zdobyte przez podopiecznych trenera Roberto Piazzy dały im sześć punktów przewagi (14:8). Bielszczanie nie potrafili znaleźć sposobu na dobrą grę przeciwników (12:17), a w decydującą część seta zespoły wkraczały przy wyniku 20:13 na korzyść bełchatowian. Ostatecznie partia ta zakończyła się przy stanie 25:21 na korzyść zawodników PGE Skry, którzy wygrali całe spotkanie 3:0.

 

 

PGE Skra Bełchatów – BBTS Bielsko-Biała 3:0 (25:20, 26:24, 25:21)

 

MVP: Srećko Lisinac 

 

 

Składy zespołów:

 

PGE Skra Bełchatów: Srećko Lisinac, Karol Kłos, Bartosz Bednorz, Szymon Romać, Nikolay Penchev, Grzegorz Łomacz, Robert Milczarek (libero) oraz Patryk Czarnowski

 

BBTS Bielsko-Biała: Harrison Peacock, Jakub Bucki, Piotr Łukasik, Bartosz Janeczek, Mariusz Gaca, Bartosz Cedzyński, Przemysław Czauderna (libero) oraz Jarosław Maciończyk, Tomasz Piotrowski, Wojciech Siek, Viachelsav Tarasov

 

 

 

Źródło: Informacja własna