Espadon Szczecin gotowy na przyjazd mistrza Polski

W najbliższej kolejce aktualni mistrzowie Polski udadzą się do Szczecina. Kędzierzynianie do tej pory jeszcze nie doznali smaku porażki, a w nadchodzącym spotkaniu także będą faworytem, ale Espadon Szczecin przed swoją publicznością będzie chciał pokazać się z jak najlepszej strony i zrobi wszystko, by urwać punkty ZAKSIE Kędzierzyn-Koźle.

 

Nieplanowa porażka z Bielskiem

 

Espadon Szczecin po dziesięciu rozegranych kolejkach plasuje się na wysokiej, piątej pozycji w tabeli. Ostatnio jednak podopieczni trenera Michała Gogola musieli uznać wyższość rywali. W spotkaniu przeciwko BBTS-owi Bielsko-Biała szczecinianie nie potrafili wykorzystać przewagi (prowadzili w meczu 2:1) i ostatecznie całe spotkanie przegrali 2:3. Podobna sytuacja miała miejsce w meczu siódmej kolejki z MKS-em Będzin. „Nie da się ukryć, że mecz nie poszedł po naszej myśli. Zaczęliśmy dobrze i zgodnie z oczekiwaniami, ale później zaczęły się problemy z zagrywką, co gospodarze bezwzględnie wykorzystali. Bielsko to bardzo fizyczny zespół, dobrze radzili sobie na wysokiej piłce i trzeba przyznać, ze ciężko nam się z nimi grało. Mecz był nieco szarpany, a my nie zaprezentowaliśmy tak równej formy, jak chociażby kilka dni wcześniej przeciwko ekipie z Kielc. Wydaję mi się, że kluczowa była jednak wspomniana zagrywka” – tak o porażce mówił Mateusz Malinowski, atakujący drużyny ze Szczecina. Libero Espadonu Szczecin, Adrian Mihułka, nie chce porównywać przegranych spotkać z BBTS-em Bielsko-Biała i MKS-em Będzin, według zawodnika oba mecze miały zupełnie inny przebieg, a łączył je tylko ostateczny rezultat: „Te spotkania, choć wynikowo tak samo rozczarowujące, miały jednak zupełnie inną historię. Z Będzinem prowadziliśmy w czwartym secie różnicą czterech punktów i można powiedzieć, że przegraliśmy tam na własne życzenie. Tutaj natomiast trzeba pochwalić Bielsko, które w tym fragmencie dyktowało warunki, zagrało bardzo ambitnie i walecznie. Można powiedzieć, że wtedy z Będzinem przegraliśmy, a teraz Bielsko z nami wygrało. Jeśli natomiast chodzi o sam rezultat, to jesteśmy oczywiście zawiedzeni, bo chcieliśmy zdobyć trzy punkty, a ostatecznie wracaliśmy do domu z zaledwie jednym. Nie potrafiliśmy jednak postawić kropki nad „i”, więc wszyscy czujemy spory niedosyt”.

 

 

Pora się zrehabilitować

 

W najbliższy piątek Espadon Szczecin będzie miał okazję do rehabilitacji, choć łatwo nie będzie. Do Szczecina przyjeżdża mistrz Polski, który jeszcze nie przegrał w tym sezonie i tylko raz stracił punkty. To ZAKSA Kędzierzyn-Koźle będzie zdecydowanym faworytem tego spotkania. Szczecinianom będzie niezwykle ciężko wygrać z rozpędzonym zespołem z Kędzierzyna-Koźla. Siatkówka jednak widziała już nie takie scenariusze. Espadon Szczecin z pewnością przed własną publicznością będzie chciał pokazać swoją najlepszą grę. „Przyjeżdża do nas mistrz Polski, więc oczywiście chcemy się zaprezentować z jak najlepszej strony. Wiemy, że nie będzie łatwo, ale obiecuję, ze zagramy z maksymalnym zaangażowaniem i będziemy chcieli uzyskać jakąś zdobycz punktową. Chcemy dać naszym kibicom jak najwięcej powodów do zadowolenia, więc zapewniam, że w spotkaniu z ZAKSĄ nie zabraknie nam woli walki” – obiecuje libero szczecińskiej zespołu.

 

 

 

Źródło: informacja prasowa/opracowanie własne