Siatkarze Dafi Społem Kielce w niedzielę podejmowali siatkarzy Trefla Gdańsk. Chociaż spotkanie zakończyło się po trzech partiach zwycięstwem podopiecznych trenera Andrei Anastasiego, to nie brakowało w nim walki, szczególnie w pierwszych dwóch odsłonach. „To były bardzo fajne dwa sety” – mówił Wojciech Serafin, szkoleniowiec kielczan.
Walka na styku
W pierwszych dwóch odsłonach meczu w Kielcach toczyła się wyrównana walka, a losy setów rozstrzygały się w zaciętych końcówkach. Gracze Dafi Społem Kielce mieli realne szanse na to, żeby poszczególne partie zakończyły się na ich korzyść, ale kluczowe okazały się błędy popełnione w ostatnich akcjach. „Niewiele brakło, żebyśmy sprawili niespodziankę. W pierwszych dwóch setach byliśmy równorzędnym partnerem dla Trefla Gdańsk. W końcówkach trochę zabrakło sportowego szczęścia, może doświadczenia” – powiedział po spotkaniu drugi rozgrywający Dafi Społem Kielce, Piotr Adamski, dodając: „W trzecim secie od początku Gdańsk zaczął wywierać na nas większą presję, szybko go sobie ustawili. Trener próbował zmieniać skład, w tym między innymi ja dostałem szansę, ale myślę, że nie mieliśmy już większych szans żeby tego seta odmienić. Szkoda szczególnie tej drugiej partii, kiedy mieliśmy swoje szanse i jakieś niepotrzebne błędy zadecydowały o przegranej” – mówił po meczu Piotr Adamski.
Przypomnij sobie przebieg meczu w Kielcach
Była walka, nie ma punktów
Chociaż spotkanie w Kielcach zakończyło się po trzech setach, to gospodarze starali się walczyć z rywalami. Szczególnie widać było to w pierwszych dwóch odsłonach, które po grze na przewagi rozstrzygnęły się na korzyść gości. Z tego powodu przegrana boli jeszcze bardziej, ponieważ Dafi Społem Kielce miało punkty na wyciągnięcie ręki. „Możemy się cieszyć jedynie z walki, jaką nawiązaliśmy z Gdańskiem, a o trzecim secie chcemy jak najszybciej zapomnieć. Myślę, że końcówka drugiego seta troszkę nas „zagłuszyła”. Na pewno szkoda, bo mogliśmy tutaj powalczyć o punkty, ale teraz czekamy już na kolejny mecz z Bielskiem” – podsumował spotkanie z gdańszczanami Jakub Wachnik.
Skupić się na Bielsku
Szkoleniowiec Dafi Społem Kielce nie ukrywał, że cieszy go dobra postawa zawodników w pierwszych dwóch spotkaniach, pozostaje jednak niedosyt związany z brakiem punktów. W zespole drzemie jednak spory potencjał, który należy wydobyć i grać na takim samym poziomie w kolejnym meczu. Następnym rywalem kieleckiego klubu będzie BBTS Bielsko-Biała, który dopiero w tej kolejce zapisał na swoje konto pierwsze zwycięstwo w lidze. „To były bardzo fajne dwa sety, szczególnie drugi, kiedy walka była na styku. Takich emocji nam potrzeba. Wtedy wspinamy się na wyżyny naszych możliwości i nawet z Gdańskiem gramy jak równy z równym. Z Bielskiem czeka nas ważny mecz, ale przygotowujemy się do niego, jak do każdego innego. Nie chciałbym, żeby na tym spotkaniu ciążyła jakaś większa presja” – zakończył Wojciech Serafin.
Źródło: informacja prasowa/opracowanie własne