FIVB oficjalnie zaprezentowała Siatkarską Ligę Narodów, której rozgrywki zostaną zainaugurowane w 2018 roku. Liga zrewolucjonizuje siatkarskie zawody, czyniąc ją jednym z najważniejszych turniejów w historii tego sportu i zastąpi dotychczasową Ligę Światową. Możliwość gry w tym turnieju ma szesnaście zespołów, z których dwanaście ma gwarancję utrzymania.
Nowe oznacza lepsze? Niekoniecznie.
Siatkarska Liga Narodów to wspólny projekt FIVB, IMG i 21 federacji krajowych, który ma zamiar opierać się na rozwiązaniach stosowanych w czasie Igrzysk Olimpijskich w Rio de Janeiro. W Siatkarskiej Ligi Narodów walczyć będzie dwanaście zespołów, które nie są zagrożone spadkiem i cztery pretendujące, które nie mają zagwarantowanego udziału w przypadku słabej dyspozycji sportowej. Podczas turnieju spotkania będą rozgrywane w systemem każdy z każdym. Każda reprezentacja zagra minimum piętnaście meczów, a kraj z zagwarantowanym udziałem będzie gościł przynajmniej jedną grupę. Czym jeszcze nowy twór FIVB ma różnić się od Ligi Światowej? Ulepszenia mają dotyczyć głównie realizacji transmisji i dopingu prowadzonego w hali. Spotkania mają być realizowane w wyższej jakości i dostępności dla szerszego grona fanów. Kibice oglądający mecze w halach będą mogli oglądać powtórki na telebimach z różnych perspektyw boiska, a spiker ma wyjaśniać i opisywać sytuacje boiskowe w sposób zrozumiały. Nowym, zdaniem FIVB, pomysłem jest aktywne włączenie fanów w doping i prowadzenie ujednoliconego dopingu, nie tylko na meczach gospodarzy, ale wszystkich drużyn. Czyli coś, co w większości hal na świecie z powodzeniem stosowane jest już od kilku lat.
Najwięcej jednak straci na tym strona sportowa i wysoki poziom widowiska, co można było zaobserwować już w tegorocznej edycji Ligi Światowej. Drużyny pewne pozostania w elicie nie mają motywacji, by dawać z siebie wszystko i turniej traktują jako trening do imprezy docelowej czy możliwość grania rezerwami. Szansę na zaistnienie na arenie międzynarodowej tracą za to zespoły, które w ostatnich latach zrobiły duży postęp i zajmują wysokie miejsca w mistrzostwach swoich stref czy świata. Boleśnie przekonała się o tym Słowenia, która w tym roku wygrała Final Four II dywizji Ligi Światowej, a w przyszłorocznej edycji Siatkarskiej Ligi Narodów nie wystąpi. W podobnej sytuacji są Belgowie, którzy byli o krok od awansu do Final Six I dywizji World League, a mistrzostwa Europy zakończyli na czwartym miejscu.
Oprócz Siatkarskiej Ligi Narodów będzie również drugorzędna Liga Pretendentów [Challenger League] umożliwiając awanse i spadki, co ma gwarantować utrzymanie wysokiego poziomu. Warto jednak przypomnieć, że dwanaście zespołów: Brazylia, Włochy, Stany Zjednoczone, Chiny, Serbia, Francja, Argentyna, Iran, Polska, Niemcy, Japonia oraz Rosja ma zagwarantowany udział w turnieju, a już w tej edycji Ligi Światowej widać było w niektórych z nich brak motywacji. Australia, Korea Południowa, Kanada i Bułgaria są czterema zespołami pretendującymi, które w przypadku niskiego poziomu gry nie wystąpią w turnieju za rok.
Sprawdź terminarz i gospodarzy Siatkarskiej Ligi Narodów
Włodarze FIVB dumni ze zmian
W tym roku FIVB obchodzi 70. rocznicę, a podczas świętowania tego wydarzenia w Paryżu oficjalnie zaprezentowano nowy twór, Siatkarską Ligę Narodów. „To kluczowy moment w przyszłości siatkówki. Siatkarska Liga Narodów to najważniejszy turniej dla FIVB i zrewolucjonizuje prezentację siatkówki, zmieniając ją na bardziej nastawioną na fanów, umieszczając ich w centrum, zarówno w hali jak i poza nią, prezentując każdą akcję” – mówi Ary Graça, prezydent FIVB, podkreślając również, że siatkówka w ciągu ostatnich siedemdziesięciu lat bardzo się zmieniła. W tym czasie ten sport odniósł wiele sukcesów i stał się bardzo popularny na całym świecie, nadal przyciągając nowych fanów. „Musimy patrzeć w przyszłość w celu znalezienia nowych sposobów rozwoju, unowocześnienia i ewolucji, bo naszym celem jest stanie się najbardziej rodzinnym sportem” – mówi Ary Graça dodając, że właśnie w tym ma pomóc Siatkarska Liga Narodów.
Takiego samego zdania jest również Ioris Francini, współprzewodniczący WME IMG, który podkreśla ważną rolę Siatkarskiej Ligi Narodów dla FIVB, mającą być początkiem ważnych zmian prowadzących do rozwoju siatkówki. „Ta inicjatywa zapowiada nowy etap w sporcie i stworzeni jeszcze lepszych doświadczeń dla wszystkich zaangażowanych ludzi, od zespołów i zawodników do fanów oglądających spotkania na różnych platformach” – mówi Ioris Francini.
Źródło: fivb.org/informacja własna