Reprezentacja Niemiec wywalczyła wicemistrzostwo Europy, w meczu finałowym po tie-breaku ulegając Rosjanom. Dla szkoleniowca Andrei Gianiego jest to już drugi srebrny medal z rzędu wywalczony podczas championatu Starego Kontynentu. „Zespół zagrał dobrze, na wysokim poziomie” – mówił szkoleniowiec Niemców.
Historyczna wygrana
Andrea Giani reprezentację Niemiec w tym sezonie doprowadził do finału mistrzostw Europy. W decydującym meczu jego podopieczni jednak ulegli Rosjanom, ale nie bez walki. „Wygraliśmy bardzo ważny mecz, historyczny dla niemieckiej reprezentacji i dla mojego zespołu. Zagraliśmy niesamowite spotkanie, szczególnie, że w tym turnieju Rosjanie szli od rywala do rywala z wynikiem 3:0, a dzisiaj poczuli wywieraną przez nas presję. Mieliśmy w sobie moc i energię do walki w tym starciu mimo, że dzień wcześniej zagraliśmy tie-breaka, a w finale moi zawodnicy biegali, skakali tak, jakby poczuli przypływ mocy” – mówił po finale Andrea Giani. Spotkanie z Rosjanami było niezwykle męczące, zarówno fizycznie, jak i psychicznie. „Po tym meczu najważniejsze będzie dla nas zregenerowanie się” – powiedział szkoleniowiec niemieckiej kadry.
Przypomnij sobie, co po finale mówił Denis Kaliberda
Mistrzostwa świata na razie nie będzie
Reprezentacja Niemiec w tym sezonie grała dwa turnieje kwalifikacyjne do mistrzostw świata rozgrywanych we Włoszech i Bułgarii. Niestety, w żadnym z nich nie udało jej się zdobyć biletów na ten turniej. „Jest ciężko, bo zagraliśmy dwa turnieje kwalifikacyjne różnymi składami i nie udało się wywalczyć biletów. Pracujemy razem, zmieniamy nasz profil gry i ulepszamy nasz zespół” – powiedział po finale mistrzostw Europy Andrea Giani, dodając: „Dla nas ten sezon był niesamowity. Graliśmy kilka ważnych turniejów, w zespole było dużo zmian, cały czas jednak pracowaliśmy razem, wierzyliśmy w nasz projekt”. Szkoleniowiec niemieckiej kadry uważa jednak, że w następnych turniejach jego podopieczni będą starać się osiągnąć kolejne sukcesy. „Lubię grać, żeby wygrywać i walczyć o złoty medal. Następnym krokiem będzie kolejna próba zdobycia mistrzostwa, do której podejdziemy razem” – dodał Giani.
Sprawdź, kto dostał nagrody indywidualne
Praca zespołowa jest najważniejsza
Andrea Giani już drugą drużynę doprowadził do finału mistrzostw Europy, każda droga jest jednak inna. „Historie tych dwóch zespołów są różne. Kiedy grałem w finale z Francja to był inny zespół, inny mecz, dzisiaj byliśmy bardzo blisko Rosjan, w każdym secie, przy każdym punkcie, wierzyliśmy w złoty medal” – mówi Giani. Szkoleniowiec zdecydował się wprowadzić do zespołu młodego libero, a na ataku postawić na doświadczonego Georgy Grozera, który wrócił do kadry. „Moją wizją jest wygrywać trudne turnieje i wchodzić na wyższy poziom. Każdy element jest ważny, podobnie jak rola każdego zawodnika. Nie chodzi tylko o mieszanie zawodników pod względem wieku, ale również ról. Młody libero, grał jako pierwszy i to nie w klubie, ale w reprezentacji i wszedł na wysoki poziom. Kiedy pracujemy dobrze, razem, to jest bardzo ważne. Georg ma 32 lata i dla niego ważne jest zarządzanie sezonem, tak, by wszystko połączyć, klub i reprezentację” – powiedział Andrea Giani po zakończeniu mistrzostw Europy.
Obejrzyj galerię zdjęć z finału
Nie jest łatwo zdobywać medale
Reprezentacja Niemiec w decydującym meczu mistrzostw Europy musiała uznać wyższość Rosjan, ale prowadziła z nimi wyrównaną walkę w każdym z setów. Trener od razu po wywalczeniu srebrnego medalu nie krył swojej radości, ale zaznaczył, że z czasem zacznie się rozpamiętywanie utraconej szansy. „Jestem szczęśliwy, ale pewnie z czasem zdam sobie sprawę, jak blisko było. Zespół zagrał dobrze, na wysokim poziomie i wierzyłem z to zwycięstwo” – powiedział Andrea Giani. Zdaniem szkoleniowca poziom europejskich zespołów wyrównał się na tyle, że każdy może wygrać z każdym, co utrudnia zdobywanie medali wielkich imprez. „W Europie jest ciężko jest grać w siatkówkę, bo jest wiele mocnych krajów. Trudno jest myśleć o następnym 18 miesiącach, trzeba skupiać się na kolejnym turnieju i zarządzać zespołem, jego siłą. Dla starszych najważniejsza jest kondycja fizyczna, dla młodych technika” – dodał Andrea Giani.
Źródło: informacja własna