ME, gr. C: Pierwsza wygrana Bułgarów

Podopieczni Plamena Konstantinova odnieśli właśnie swoje pierwsze zwycięstwo w tegorocznych mistrzostwach Europy. Spotkanie z Hiszpanią od początku było jednostronne, choć gracze z Półwyspu Iberyjskiego mieli momenty, w których nawiązywali walkę z rywalami. Teraz przed zespołami ostatnie starcia grupowe.

 

Pierwszą partię asem serwisowym rozpoczęli Hiszpanie (1:0), ale wystarczyło kilka akcji, by Bułgarzy zbudowali sobie przewagę, która na pierwszej przerwie technicznej wynosiła dwa punkty (8:6). Zagrywki Rozalina Pencheva sprawiają hiszpańskim przyjmującym sporo problemów (10:8). Na lidera drużyny Plamena Konstantinova wyrasta Tsvetan Sokolov, który kończy niemal wszystkie piłki i zdobywa punkty w bloku. Tuż przed drugą przerwą techniczną Fernando Munoz poprosił o przerwę dla swojego zespołu. Akcja przez środek Hiszpanów została zatrzymana przez Viktora Yosifova i Bułgarzy prowadzą już (18:13). As serwisowy Tsvetana Sokolova zmusza hiszpańskiego szkoleniowca do wykorzystania drugiego czasu, a następnie bułgarski atakujący kończy pierwsza partię, którą pewnie wygrywają Bułgarzy (25:15).

 

Na początku drugiego seta Bułgarzy prowadzili już 4:0. W tej sytuacji Fernando Munoz musiał poprosić o przerwę. Na tablicy wyników było już na korzyść graczy z Bułgarii (6:1). Na pierwszej przerwie technicznej zawodnicy Plamena Konstantinova prowadzą już 8:2 po asie serwisowym Nikolaya Pencheva. Przyjęcie Hiszpanów jest w totalnej rozsypce co wykorzystuje Nikolov (10:3). Sergio Noda Blanco odrabia część strat, ale przewaga przeciwników nadal jest sporo (5:10). Wydaje się, że hiszpański atakując złapał odpowiedni rytm, bowiem dostaje coraz więcej piłek, a po dwóch blokach Hiszpanów Plamen Konstantinov musi prosić o przerwę (9:11). Andres Villena zaskakuje rywali serwisem i już tylko punkt przewagi Bułgarów (12:11). Na drugą regulaminową pauzę drużyny schodzą przy stanie 16:13. Zarówno jedna jak i druga reprezentacja popełnia mnóstwo błędów w polu serwisowym, przez co tempo tego spotkania nieco spadło. Hiszpanie wykorzystali chwilową dekoncentrację rywali i i to oni wychodzą na prowadzenie 20:19, co zmusza szkoleniowca Bułgarów do wykorzystania czasu. W końcówce to drużyna Konstantinova zachowała więcej zimnej krwi, co zaowocowało zwycięstwem 28:26.

 

Punktowy blok Hiszpanów otwiera trzecią odsłonę (1:0). Początek tej partii jest bliźniaczo podobny do pierwszych zagrań tego spotkania, kiedy to zespoły walczyły punkt za punkt. Taki stan rzeczy utrzymuje się także na pierwszej przerwie technicznej, na której minimalnie lepsi są Bułgarzy (8:7). W ekipie Fernando Munoza pierwsze skrzypce gra teraz Sergio Noda Blanco i to on nie pozwala zbytnio odskoczyć rywalom. Podobnie jak na pierwszej, tak i na drugiej regulaminowej pauzie prowadzą Bułgarzy (16:15). Kiwka Tsvetana Sokolova daje jego drużynie osiemnasty punkt (18:16). As serwisowy Todora Skrimova zmusza trenera Hiszpanów do wykorzystania czasu (21:17). Po nim niewiele się zmieniło, bowiem atakujący jego zespołu odbił się od bułgarskiego bloku (22:17). Zwycięstwo podopiecznych Plamena Konstantinova w tej partii jak i całym meczu przypieczętował zepsuty atak Hiszpanów (21:25).

 

Bułgaria – Hiszpania 3:0 (25:15, 28:26, 25:21)

 

 

Składy zespołów:

 

Bułgaria: Georgi Bratoev, Rozalin Penchev, Viktor Yosifov, Nikolay Penchev, Nikolay Nikolov, Tsvetan Sokolov, Teodor Salparov (libero) oraz Svetoslav Gotsev, Todor Aleksiev

 

Hiszpania: Andres J. Villena, Sergio Noda Blanco, Alejandro Vigil, Miguel  Angel Amo Fernandez Eche, Juan Manuel Gonzalez, Francisco Jose Fernandez Martinez (libero) oraz Auguso Colito

 

 

 

Źródło: informacja własna