Japończycy i Australijczycy zagrają w mistrzostwach świata

Pięć zespołów z Azji oraz Australii i Oceanii stanęło do walki o dwa miejsca w przyszłorocznych mistrzostwach świata. Japonia, Tajlandia, Tajwan, Nowa Zelandia i Australia grały ze sobą o bilety do turnieju rozgrywanego we Włoszech i Bułgarii. W championacie globu z tej grupy zagrają Japończycy i Australijczycy.

 

Reprezentacje Japonii i Australii wywalczyły bilety na przyszłoroczne mistrzostwa świata rozgrywane w Bułgarii i Włoszech. Gracze z Japonii podczas turnieju kwalifikacyjnego zapisali na swoje konto komplet zwycięstw i z dorobkiem jedenastu punktów zajęli pierwsze miejsce w grupie. Drugą lokatę, również premiowaną awansem zajęli gospodarze, Australijczycy, którzy przegrali tylko jedno spotkanie i zdobyli dziesięć „oczek”.

 

Najwięcej emocji dostarczyło spotkanie Australijczyków i Japończyków, które zakończyło się dopiero po pięciu setach zwycięstwem gości, którzy tym samym wywalczyli miejsce w mistrzostwach świata. „To jest siatkówka na międzynarodowym poziomie, więc różnice były w jednym, dwóch punktach, a Japończycy mieli ich więcej od nas w końcówkach” – mówił po przegranym meczu z Japończykami Nathan Roberts. Nastroje w zespole z Japonii po tym spotkaniu były zdecydowanie odmienne i zespół z Philippe Blainem w sztabie cieszył się z wywalczenia kwalifikacji do mistrzostw świata jeszcze przed zakończeniem zmagań, w dodatku z kompletem zwycięstw.

 

Australijczycy do zdobycia biletów do Włoch i Bułgarii w ostatnim meczu musieli pokonać Tajwan, czego dokonali w trzech partiach. „To był główny cel na ten sezon i zarazem duże osiągnięcie. Zespół był niesamowity przez cały sezon. W ostatnim spotkaniu było nerwowo, ale drużyna wzajemnie się uspokajała i grała razem, pomagając sobie w decydujących momentach” – mówił po wywalczeniu awansu Mark Lebedew, który kilka tygodniu temu poprowadził Australijczyków do drugiego miejsca w II dywizji Ligi Światowej. „Przez cały rok graliśmy dobrą siatkówkę i w dzisiejszym meczu zrobiliśmy to samo, a teraz lecimy na mistrzostwa świata” – powiedział Nathan Roberts po wygranym spotkaniu z Tajwanem. Swojej radości z awansu nie krył również Harrison Peacock. „Kwalifikacja do mistrzostw świata jest niezwykła, w siatkówce to największy turniej, większy od Igrzysk Olimpijskich, więc cieszymy się z ponownej kwalifikacji do tych zawodów”. Dla Australijczyków kwalifikacje do mistrzostw świata nie są jednak końcem sezonu. W przyszłym tygodniu zaczynają się bowiem mistrzostwa Azji, gdzie na początek zmierzą się z Indonezją.

 

Ze strefy AVC do mistrzostw świata zakwalifikują się jeszcze dwa najlepsze zespoły grupy A (Iran, Korea Południowa, Katar, Chiny, Kazachstan), które swój turniej rozgrywać będą w dniach 10-14 sierpnia.

 

 

Wyniki azjatyckich kwalifikacji, grupa B:

 

Japonia – Tajwan 3:0 (25:19, 25:19, 25:19)

Australia – Nowa Zelandia 3:0 (25:12, 25:18, 25:19)

Japonia – Nowa Zelandia 3:0 (25:11, 25:16, 25:10)

Australia – Tajlandia 3:0 (25:20, 25:21, 25:19)

Nowa Zelandia – Tajwan 0:3 (17:25, 21:25, 16:25)

Japonia – Tajlandia 3:0 (25:22, 25:23, 25:22)

Tajwan – Tajlandia 3:0 (25:22, 25:23, 25:22)

Australia – Japonia 2:3 (22:25, 25:23, 14:25, 25:22, 13:15)

Tajlandia – Nowa Zelandia 3:1 (25:20, 25:16, 25:27, 25:19)

Tajwan – Australia 0:3 (23:25, 23:25, 23:25)

 

 

 

Źródło: avf.org.au/opracowanie własne