Michał Filip odchodzi z ONICO Warszawy!

Michał Filip po wygaśnięciu kontraktu z ONICO Warszawą opuszcza klub. Dwudziestodwuletni siatkarz do stołecznej drużyny wypożyczony został z Asseco Resovii, gdzie nie miał wielu okazji do rozwijania swojego talentu i ze względu na potencjał gracza włodarze rzeszowskiego klubu postanowili wypożyczyć go do stołecznej drużyny. 

 

Dojrzewał w Rzeszowie

 

Michał Filip z podkarpackim klubem związany był od najmłodszych lat. W roku 2012 w rozgrywkach Młodej Ligi został brązowym medalistą turnieju, a następnie kilka miesięcy później, wraz z rzeszowskim AKS-em Resovią zdobył medal z tego samego kruszcu. W 2013 roku Michał Filip, również z kubem z Rzeszowa wywalczył wicemistrzostwo Polski juniorów. W 2014 roku przyjmujący dołączył do drużyny prowadzonej przez trenera Andrzeja Kowala, z którą w 2014 roku triumfował w Superpucharze Polski, a następnie wywalczył wicemistrzostwo kraju z Asseco Resovią Rzeszów. W trosce o rozwój zawodnika i umożliwienie mu większej liczby regularnych występów włodarze klubu z Podkarpacia zdecydowali się wypożyczyć Filipa do drużyny z Warszawy. Teraz w karierze zawodnika nadszedł czas na nowe wyzwanie. „Michał to bardzo dobry zawodnik, prezentujący odważną i widowiskową siatkówkę. Uznaliśmy jednak, że po trzech sezonach nadszedł czas na zmiany” – mówi prezes ONICO Warszawy, Joanna Dolecka.

 

 

Rozwój pod okiem Jakuba Bednaruka 

 

Michał Filip pod okiem trenera Jakuba Bednaruka wyrósł na zawodnika, bez którego trudno jest wyobrazić grę stołecznej drużyny. Siatkarz podczas gry w klubie z Warszawy zmienił pozycję, zaczynał jako przyjmujący, by następnie rozwijać się jako atakujący. W większości rozegranych meczów brązowy medalista Ligi Europejskiej prowadził swój zespół, utrzymując wysoki poziom gry. Michał Filip na przestrzeni całego minionego sezonu rozegrał 117 spotkań, w których zdobył 507 punktów. Na 391 zagrywki w stronę rywali posłał 41 asy serwisowe, zaznaczmy, że w tym elemencie popełnił zaledwie 121 błędów. Jeszcze lepiej prezentował się – jak na atakującego przystało – w grze na skrzydle. Łącznie w tym elemencie zanotował 817 uderzeń z czego źle skończył 93. Perfekcyjnie atakował 411 razy co dało mu 50,3% skuteczności. Teraz Michał Filip będzie miał szansę walczyć w PlusLidze o jak najwyższe miejsce z innym klubem. „Dziękuję władzom klubu za szansę, jaką otrzymałem na początku mojej przygody z PlusLigą. Dziękuję kolegom z zespołu i członkom sztabu szkoleniowego za dobrą i owocną współpracę. I co najważniejsze: dziękuję kibicom za doping i wsparcie. Do zobaczenia w nowym sezonie, ale już w innych barwach” – mówi Michał Filip.

 

 

 

Źródło: azspw.com/opracowanie własne