W czwartek rozegrano ostatnie spotkanie 1/8 finału Puchar CEV. Szesnaście drużyn walczyło o awans do kolejnego etapu zmagań. Rewanżowe starcia nie przyniosły większych niespodzianek. Tylko w jednym przypadku do wyłonienia ćwierćfinalisty potrzebny był złoty set. Zwycięzcy dwumeczów za dwa tygodnie przystąpią do następnej fazy rozgrywek.
W pierwszym spotkaniu ČEZ Karlovarsko po raz drugi pokonał Gazprom-Ugra Surgut. Tym razem czeska drużyna rozgrywała mecz na własnym boisku. Gospodarze już od początku narzucili rywalom swój styl, pewnie wygrywając pierwszą partię. Kolejne dwa sety (oba zakończone wynikiem 25:21) również padły łupem miejscowych, którzy jako pierwsi zameldowali się w ćwierćfinale Pucharu CEV. United Volleys RheinMain w spotkaniu wyjazdowym okazał się lepszy do Crveny Zvezda Beograd. Najbardziej wyrównana była pierwsza odsłona, w której goście wygrali 25:23. Później na boisku dominowała już tylko niemiecka drużyna. Przyjezdni wygrali bez straty seta i pewnie awansowali do kolejnej fazy.
W środowym starciu Volley Amriswil podejmował GFC Ajaccio. Gospodarze dobrze rozpoczęli mecz i wygrali pierwszą partię do 20. Ich rywale doprowadzili do wyrównania. Miejscowi zdołali powrócić do dobrej gry, dzięki czemu wygrali 3:1. W poprzednim spotkaniu triumfowała jednak francuska drużyna, dlatego do rozstrzygnięcia dwumeczu potrzebny był złoty set. W nim lepsi okazali się goście, którzy w ten sposób zapewnili sobie udział w ćwierćfinale. Siatkarze włoskiej LPR Piacenzy dopełnili formalności i w spotkaniu wyjazdowym pewnie pokonali Vojvodine NS Seme Novi Sad. Drużyna z Serie A w żadnym z dwóch spotkań nie straciła nawet seta. W kolejnej fazie przeciwnikiem LPR Piacenzy będzie inny włoski zespół, Trentino Diatec.
Tours VB na własnym terenie zmierzył się z grecką drużyną Paok Thessaloniki. Miejscowi wygrali pierwszą odsłonę, ale w kolejnej musieli uznać wyższość rywali. Następne dwie partie były już jednostronne. Francuski zespół dwukrotnie pokonał swoich rywali do 19 i wywalczył awans do 1/4 finału. Ta sztuka nie udała się innej ekipie z Ligue A. Drużyna Arago de Sete ponownie musiała uznać wyższość Lindemans Aalst. Belgijski zespół na własnym boisku nie dał szans rywalom. Gospodarze pokonali przeciwników w trzech szybkich setach, kolejno do 19, 22 i 20.
Drużyna Trentino Diatec rozegrała drugie spotkanie z VeLePa Sastamala. Pierwsza partia niespodziewania padła łupem gości. Drugi set również był bardzo zacięty, ale po grze na przewagi triumfowali miejscowi (30:28). Włoski zespół nabrał wiatru w żagle i w trzeciej odsłonie zdominował rywali (25:12). Gospodarze poszli za ciosem – wygrali czwartą partię i całe spotkanie. Problemów z pokonaniem swoich rywali nie miał za to Fenerbahce SK Istanbul. W pierwszym secie turecka ekipa zdominowała Levski Sofia, zwyciężając do 12. Kolejne partie były nieco bardziej wyrównane, jednak obie zakończyły się pewną wygraną gospodarzy.
Wyniki:
ČEZ Karlovarsko – Gazprom-Ugra Surgut 3:0 (25:20, 25:21, 25:21)
Crvena Zvezda Beograd – United Volleys RheinMain 0:3 (23:25, 21:25, 19:25)
Volley Amriswil – GFC Ajaccio 3:1 (25:20, 16:25, 25:22, 25:17) złoty set: 12:15
Vojvodina NS Seme Novi Sad – LPR Piacenza 0:3 (19:25, 23:25, 22:25)
Tours VB – Paok Thessaloniki 3:1 (25:19, 20:25, 25:19, 25:19)
Lindemans Aalst – Arago de Sete 3:0 (25:19, 25:22, 25:20)
Trentino Diatec – VeLePa Sastamala 3:1 (22:25, 30:28, 25:12, 25:20)
Fenerbahce SK Istanbul – Levski Sofia 3:0 (25:12, 25:20, 25:23)
Zespoły z awansem do kolejnej rundy:
LPR Piacenza
Fenerbahce SK Istanbul
Lindemans Aalst
Trentino Diatec
ČEZ Karlovarsko
United Volleys RheinMain
Tours VB
GFC Ajaccio
Źródło: cev.lu / opracowanie własne